Dzisiaj podczas kolacji podchodzi do mnie moja młoda żona. Ja jak zawsze tylko w samych gaciach przed telewizorem. Obejmuje mnie od tyłu i łapie za "klatę" i rzecze: -Uuuu mojemu misiaczkowi troszku się przytyło, masz już takie cycki, że za niedługo będzie trzeba stanik kupić... Ja zonk! Ale ze stoickim spokojem odpowiadam: -Tak masz rację! Bo wszystkie twoje są za małe...