Odkopane z archiwum. Kiedyś bardzo dawno temu zobaczyłem kumpla z balkonu jak wracał z pracy. Pracował on wtedy w piekarni a jak każdy wie, piekarz lubi sobie wypić po pracy i w czasie pracy i tutaj jest tego efekt P.S była to godzina 9 rano
Nie było bo materiał własny
Halman • 2014-07-10, 21:02 Najlepszy komentarz (161 piw)
W pewnej mieścinie był piekarz, który piekł pieczywo nie nadające się w ogóle do jedzenia. W sekrecie przed nim zebrali się mieszkańcy i postanowili uradzić co z nim zrobić. Radzą tak kilka godzin i nic nie mogą wymyślić. W pewnym momencie wstaje kowal, chłop wielki i barczysty jak wół i mówi : - Może mu jebnę?! Na co ludzie mówią: - Nie no... tak nie można... w końcu mamy tylko jednego piekarza, nie możemy zostać w ogóle bez... - i dalej debatują. Za jakiś czas znowu wstaje kowal i mówi: - To może jebnę stolarzowi?! Mamy dwóch....