Idzie sobie turysta przez łąkę, patrzy, a tam baca bez skrępowania r*cha owce. Turysta zniesmaczony woła: -Ohyda! ależ pan zboczony! Żeby owcę r*chać?! Na to baca: -ehhh... miastowy jesteś to nie wiesz co dobre. Następnego dnia turysta idzie szlakiem i znowu w oddali zauważa bacę r*chającego owcę, turysta zniesmaczony woła: -Ohyda! ależ pan zboczony! Codziennie pan owcę r*cha?! Na co baca mu odpowiada: -ehhh... miastowy jesteś to nie wiesz co dobre. Turysta wrócił do hotelu i po chwili namysłu postanowił sprawdzić, czy owca rzeczywiście będzie taką dobrą kochanką. W nocy wymknął się z pokoju hotelowego, poszedł na polankę i dorwał owieczkę. r*cha ją, r*cha i nagle baca wyskakuje zza krzaków: Ohyda! ależ pan zboczony! Żeby barana r*chać?!
ngcoth • 2013-05-03, 18:04 Najlepszy komentarz (42 piw)
Stoisz sobie spokojnie na wzgórzu, podziwiasz piękne górskie widoki, aż tu nagle podchodzi jakiś sk***iel, spycha cię z niej łamiąc ci przy tym ręce i nogi, a na koniec jeszcze ci macha i z ciebie szydzi. Ludzie to sk***ysyny.
5 skarg, oddalone przez Radę Reklamy, zarzuty: reklama, choć nie pokazuje aktu przemocy, to jednak ją propaguje; jest obrzydliwa i „trochę” niesmaczna.
duzymietek • 2012-06-12, 16:50 Najlepszy komentarz (69 piw)
Niby co k***a?! Szyneczke ze sklepu zjedzą, kiełbaske zjedzą ale nie, to się przecież wszystko bierze z drzewa, owca to przecież nie mięso... Niech se te radiowe popie**ole żreją zielsko, jak nie wiedzą, skąd się bierze mięso...