Facet zatrzymuje się żeby wziąć autostopowiczkę. Panna zanim wsiadła, mówi: -Muszę pana uprzedzić że jestem już dwa tygodnie na stopie, nie za bardzo jest się gdzie umyć, więc strasznie mi śmierdzi z p*zdy. Na to gość: -Proszę pani, tak się składa że mam koszmarny katar i kompletnie nie czuję żadnych zapachów. No to ucieszona autostopowiczka wsiada, przejechali jakieś 2 kilometry, facet daje po hamulcach aż dym idzie spod opon i wrzeszczy: -Wysiadać! wynocha! już nie mogę! Na to dziewczyna zaskoczona: -Ale przeciez pan mówił że katar... -Tak mówiłem, nic nie czuję, ale mnie k***a oczy tak szczypią że nie mogę auta prowadzić!!