18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info

#ostrów

Zamach na pana papieża

żułw • 2018-04-07, 13:48
330
Rekonstrukcja zamachu na naszego papieża

wzruszająca scena
Adolf • 2018-04-07, 13:49  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (66 piw)
Ty Janie błogosławiony w Ostrowcu postrzelony [*] :szloch:

W Ostrowie wypadek śmiertelny się zdarzył

fantastico • 2017-06-22, 11:03
61
Jechanie w deszczu wymaga uwagi gdyż w każdej chwili wydarzyć się może poślizg powodujący wykonanie zboczenia z drogi najczęściej przed nadjeżdżający pojazd co skutkuje srogim huknięciem wynikającym z wypadku. Droga to była numer 25 z Ostrowa prowadząca na Kalisz. A godzina poranna czwartkowa na zegarze widniała.




spoiler
krzyks • 2017-06-22, 11:08  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (24 piw)
fantastico napisał/a:


Najprawdopodobniej kierowca z Peugeota 206 wyprzedzając inny samochód wpadł w poślizg. Po chwili został uderzony w prawy tył przez Hyundaia.



Jakoś mi ten opis do sytuacji na filmie nie pasuje. Kierowca 206 ewidentnie wpadł w poślizg hamując przed zatorem na drodze.

Koteł utknął pod kontenerem

Snaku • 2014-08-17, 02:18
438
Może i koty to ch*je, ale browar dla strażaków!

mare30ks • 2014-08-17, 05:41  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (73 piw)
za samo gimbusowe koteł nalezy sie ku*as w dupe
340
Witam,
ostatnio miałem okazję gościć w rodzinnych stronach swojej kobiety ( rejony Ostrowa, ok. 120 km od Wrocławia ) i mieć okazję poznać jej najbliższą rodzinę. Miałem okazję rozmawiać z jej dziadkiem i opowiedział mi dosyć ciekawą historię z ich rejonu, która miała miejsce zaraz po wojnie, w latach 50 ubiegłego wieku. No to lecimy -->

pierwsza sytuacja
na początku lat 50'-tych zaginęła mała dziewczynka. Oczywiście poszukiwania pobliskich lasów, pól, rzek etc. przez rodzinę, sąsiadów i oczywiście milicję. Po 3-4 dniach dziewczynka miała jak gdyby nic przyjść normalnie do domu. Była czysta, uśmiechnięta, najedzona. Nie miała żadnych znamion na ciele, że coś jej się stało złego. Oczywiście została przesłuchana jeśli można tak powiedzieć. Miała przekazać, ze gdy się bawiła podszedł do niej jakiś człowiek, rozmawiał z nią, bawił się itp. Dziewczynka miała obudzić się na skraju lasu, wstała i przyszła do domu. Była nie świadoma, że nie było jej kilka dni.

druga sytuacja miała miejsce około 2 lata później od powyżej akcji. Podobny schemat, tylko, że tym razem zaginęła młoda, 15 letnia dziewczyna. Oczywiście jak wyżej - szerokie poszukiwania, milicja oczywiście połączyła obie te sprawy. Za dużo podobnych faktów.
Dziewczyna również odnalazła się po kilku dniach cała i zdrowa ale tym razem tak miło nie było. Również rzekomo gdy pracowała na polu podszedł do niej tajemniczy mężczyzna ale mimo wszystko nie czuła strachu ani zagrożenia. Również miała z nim dłużej rozmawiać, mężczyzna miał się trochę nietypowo zachowywać, zadawać dziwne pytania, czy jest szczęśliwa, czy jej rodzice walczyli na wojnie, czy żyją, czym się zajmuje. Tematy niby normalne, ale forma pytań była nietypowa, mężczyzna miał się posługiwać innym dialektem polski. Używał innych sformułowań. Oczywiście tutaj policja się nie szczypała i dziewczynę przemaglowała mocniej jak dziewczynkę. Stworzono coś na wzór psychologiczny "porywacza". Aha - dziewczyna również nie miała pojęcia, że upłynęło kilka dni - nie pamięta, że zachodziło słońce i nastawała noc. Po prostu miała z nim rozmawiać i tyle.

trzecia sytuacja -

trzecia sytuacja miała miejsce dokładnie w kwietniu roku 1956. I podobnie - znowu zaginięcie ale tym razem dorosły mężczyzna. Poszukiwania, przesłuchania etc. - facet odnalazł się po ok. 2 tyg. Znaleziono go ok. 25 km od miejsca rzekomego uprowadzenia, był nie przytomny. Oczywiście gdy sytuacja zdrowotna umożliwiła by go przesłuchać, policja to uczyniła. Wynikało jedno - Jakiś mężczyzna podszedł do uprowadzonego. Był nie swoi, agresywny i nie tutejszy. Miał mieć trochę ciemniejszą karnację, mocny zarost, generalnie brunet/czarne włosy ( nie znam się k***a, szatyn ? ) coś takiego. Tajemniczy spotkany podobnie tylko rozmawiał z poszkodowanym, ale tematy tyczyły się tylko niedawno odbytej wojny. Brunet ( tak go nazwijmy ) miał nie polskie podejście do tematu, nie obwiniał tylko jednej rasy ( miał użyć takiego sformułowania - RASY ), że to ludzie generalnie stoją za tym co się wydarzyło itp. Gdy mężczyzna z wioski oburzył się i miał ochotę po prostu jebnąć gościa, nagle ocucił się właśnie w szpitalu. Nic nie pamiętał więcej, nic nie wiedział etc.

czwarta i ostania sytuacja, miała spotkać samego dziadka/człowieka z którym rozmawiałem.
Człowiek ma swój las, pola i jak to zimą chodził rąbać drewno na opał. Któregoś razu, właśnie już pod koniec lat 50 ( miał wtedy właśnie około 25 lat ). Wracają z drewnem miał spotkać na leśnej ścieżce człowieka, który po prostu opierał się o drzewo. Podszedł, zapytał czy coś mu się stało ( bo miało strasznie pizgać - zima ). Tajemniczy facet nie reagował. "Dziadek" nie chcąc się narażać bo nie wiedział co to za typ, wolał wrócić do domu ( był sam ). Odchodząc od gościa parę metrów nagle zorientował się, że ten idzie obok niego a co najlepsze wg nie słyszał. Facet miał poprosić o szluga, po prostu. "Dziadek" się zatrzymał wyjął paczkę i ogień i dał gościowi. Ten oczywiście zajarał, podziękował i poszedł w swoją stronę. Gdy gość był z 2-3 metry od "dziadka" krzyknął czy mu nie zimno bo zauważył, że facet nie ma butów. Gość miał się uśmiechnąć ze szlugiem w mordzie, podniósł lekko nogę wyciągając ją ze śniegu, machnął w stronę dziadka i gość miał k***a zobaczyć kopyto. Normalne k***a kopyto. Tajemniczy nieznajomy jeszcze raz się miał uśmiechnąć i odszedł.
Dziadek podobno stanął jak wryty, zamurowało go i dopiero po kilku minutach był wstanie z stamtąd sp***alać, drewno miał zostawić.
Nazajutrz poszedł rano z bratem i ojcem, oczywiście z siekierami w razie W, ale nikogo na miejscu nie było. Drewno leżało jak porzucił, a obok nich były ślady kopyt byczych.

Od tamtej pory nic więcej się nie wydarzyło w tym miejscu tajemniczych poza normalnymi problemami życiowymi.
Tyle.

Mówiąc szczerze jak gość to opowiadał widziałem miny jego rodziny itp. i nie wskazywały mi na to, że robią sobie jaj itp. Była cisza, powaga. Jak gość skończył polano wódką i więcej o tym nie rozmawiano, przy najmniej przy mnie. Laska mi tylko o tym powiedziała, że słyszała już tę historię ale pobieżnie.

p.s - pewnie jest w ch*j/h*j błędów - jebie mnie to, stylistyka pewnie tez nie powala - trudno - nie jestem polonistą ;)
pozdro
level1989 • 2014-07-29, 17:36  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (80 piw)
Stara legenda słowiańska...typek to Borowy, Leszy, Dziad Leśny albo jak zwał tak zwał, różne źródła podają, że można go spotkać pod postacią niedźwiedzi, wilka, człowieka z kopytami, drzewa... generalnie polecam się zagłębić, nie tylko w ta legende ale we wszystkie :)

a dorzuce jeszcze coś takiego:

Leszy (Leśny) - pan lasów i zwierzyny w nich zamieszkującej. Najczęściej duch pustelnika lub zmarłego nagle w lesie. Widywany jako mężczyzna w stroju leśniczego albo pod postacią zwierzęcia, np. wilka czy dzika. Lasy przemierzał pogwizdując lub śmiejąc się; poszukując ludzi i plącząc im ścieżki. Gdzieniegdzie przypisywano mu żonę Lesowicę albo Babę Jagę. Aby uniknąć spotkania z Leszym należało założyć ubranie na lewą stronę albo tył na przód, a jeśli się go spotkało to rozśmieszyć. Składano też mu ofiary z chleba, soli, kaszy, słodyczy.

PS. Podobno ch*jek wysypuje jagody i grzyby z koszyczków...taki żartowniś

Nagroda za pomysł miesiąca- Sprawdź trzeźwość!!

mateuszwlkp19 • 2014-05-27, 22:08
179
Przedstawiam wam pewną absurdalna historie, która mi uswiadomiła,że niektórzy chyba urodzili się bez mózgu, no dobra z trochę mniejszym;




"Ostrowscy policjanci zatrzymali prawo jazdy 32-letniej kobiecie, która chciała sprawdzić swój stan trzeźwości. Szkopuł w tym, że kobieta przyjechała do komendy samochodem… mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Kłótnia pomiędzy 41-letnim mężczyzną, a jego 32-letnią partnerką, nie wyszła kobiecie na dobre. Powodem kłótni był alkohol. Mężczyzna utrzymywał, że jego partnerka jest pod wpływem alkoholu, czemu ona zaprzeczała. Wtedy postanowili spór rozstrzygnąć przeprowadzeniem badania w komendzie policji.
32-latka, która wcześniej piła piwo, zasiadła za kierownicą Seata. Pobudzona dodatkowo sprzeczką, doprowadziła na drodze do kilku sytuacji grożących zderzeniem z innymi samochodami. Przerażony jazdą kobiety mężczyzna, zrezygnował z dalszej podróży i na policję udał się pieszo.
Kobieta po drodze zrobiła jeszcze przystanek w jednym z barów, w którym wypiła kolejne piwo. W końcu dotarła do dyżurnego ostrowskiej komendy, chcąc potwierdzić stan trzeźwości. Niestety dla niej badanie potwierdziło, że jest nietrzeźwa. Alkomat wskazał, że 32-latka ma w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Tym sposobem kobieta straciła prawo jazdy. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości będzie odpowiadać przed sądem. To kolejny przykład na to, że alkohol nie idzie w parze ze zdrowym rozsądkiem.' :-P

Karetką na sygnale

Hampelek • 2013-11-29, 19:11
369
Ciekawy odcinek prezentujący przejazd karetki z Ostrowa na miejsce wybuchu w Jankowie Przygodzkim.

Colicab • 2013-11-29, 23:45  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (61 piw)
zaqaz napisał/a:

Hmm, strażak zapierdziela, ratownik biegiem, a policja spacerkiem, przypadek, czy opinie nie biora się z nikąd?

A co mieli robić Twoim zdaniem? Opinia z pięciu sekund pracy. Hejtujesz jak pie**olony gimbus, a na moje pytanie nawet nie znajdziesz odpowiedzi.

Karetką na sygnale - odcinek 3

krzychuxxx4848 • 2013-10-24, 15:29
396
Witam serdecznie drodzy sadole,
dziś ukazał się kolejny odcinek z serii "Karetka na sygnale."
Krótko i na temat. Według mnie znakomita seria, warta poświęcenia 3 minutek z życia. Dziś w programie zaliczymy także zgon. :dead: Enjoy!
PS. 1:10 turbo zapie**alacz. :mrgreen:

Taki kierowca karetki to ma przekichane. Krata piwa dla nich!
Kiciok • 2013-10-24, 19:56  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (76 piw)
Karetkę ciężko się prowadzi. Łatwo ją wyj***ć na bok przy ostrym zakręcie.

Wiem, bo grałem w GTA.

Karetką na sygnale

TomdeX • 2013-10-23, 17:02
407
Fajny materiał przygotowany przez władze Ostrowa Wielkopolskiego. Pokazuje wzorcowe ustąpienia przez samochody, ale także takie rzeczy, które nie powinny mieć miejsca... Nie ma co, karetka to pojazd uprzywilejowany, ale niektórzy po prostu tego nie pojmują albo mają wyj***ne.

Będą co kilka dni nowe odcinki póki co dwa (polecam zwłaszcza ten drugi z babą na pasach i z dwójką kamikadze):

chlop • 2013-10-23, 18:10  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (61 piw)
@up nic trudnego na dyńkę z 2 piętra i włala