Jasio pyta się taty: - Co by się stało, gdyby mamie urwało rękę? - Jasiu nie mów tak, kto by nam obiady gotował?! - A jakby mamie urwało nogę? - Jasiu nie mów tak! Mamusia nie mogłaby już chodzić do pracy. - A co by się stało jakby przejechał mamę pociąg? Tata uśmiecha się i głaszcząc synka odpowiada: - Ty mój mały marzycielu!
Następnym razem, gdy pokłócisz się ze swoim ojcem i będziesz przegrywać, powiedz mu, że byłeś głębiej w swojej matce i sprawiłeś, iż krzyczała głośniej, niż jemu się kiedykolwiek udało.
jatutylkopacze • 2013-03-14, 02:50 Najlepszy komentarz (39 piw)
A potem kieszonkowego nie dostane. Idż w ch*j z takimi radami :/