Żużlowiec miał wypadek podczas jazdy "po dzikim terenie", po czym dzwoni do kolegi, aby ten po niego przyjechał: - Przyjedź po mnie, rozbiłem motor i nie da się na nim dalej jechać. - Nie ma sprawy, Będę za 15 minut. Już na miejscu: - Oj nieźle skasowałeś ten motor, ale... zero wyboi, żwiru, dziur... Co cię tak zaskoczyło, że wypadłeś z drogi? - Zakręt w prawo