18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#niewiadomo

tatuaże u boga

King_Diamond • 2016-06-07, 22:00
146
Dlaczego niewiadomo czy bóg ma tatuaże?

Bo jehowa
573
Witam was sadolowa widownio. Świadoma możliwych konsekwencji mojego czynu popełniam ten tekst z pełną premedytacją.
Do rzeczy.

Jestem lesbą, grupą babą z wąsem, której nikt nigdy porządnie nie wyr*chał. j***ć, stereotyp każdy zna i pielęgnuje. Nie będę wojować o równości, o tolerancję, o dołączenie do "tęczowej armii" xD. Po prostu przedstawię wam parę faktów z życia przeciętnej osoby homoseksualnej i jej poglądów, decyzji życiowych itp.

Wk***iają mnie niemiłosiernie wszelkie atencyjne dz**ki z tęczową flaga w dupie, liżące się na ulicy i wołające o równość. Mnie jak i większość przedstawicieli tej mało zacnej grupy. Trochę ch*jowo jest być dumnym z tego na co się nie wpływu i robić z tego jedyny swój atut. Te śmieszki z parad równości to z reguły bardzo smutni ludzie, którzy swoją innością wprowadzają odrobinę koloru do nudnego jak p*zda życia. Obracają się tylko wśród ludzi tzw. "branżowych" w "branżowych" klubach puszczając na prawo i lewo przy każdej okazji. Nigdy w takowym klubie nie byłam, boję się tam wejść i przebywać ale z racji mojego jestestwa słyszałam z pierwszej ręki to i owo o różnych przybytkach. O ironio, pozytywnie o tych klubach zazwyczaj wypowiadają się osoby hetero.

Co do zbyt wylewnego okazywania uczuć w miejscach publicznych. Nie lubię tego bez względu na konfigurację. Obrzydza mnie glonojad seby ze świnią z klubu, pary gimbusów, pary niedawno poznanych studenciaków, dwóch lasek czy dwóch facetów. Po prostu wymienianie hektolitrów śliny nie należy do miłych widoków z perspektywy trzeciej osoby a tęczowi debile robią to na środku, k***a, skrzyżowania i każdy ma im przyklaskiwać bo tolerancja. No ch*jowy sposób na pokazanie swojej normalności i przeciętności.

Jeszcze ostatnio tyracie tutaj jakiegoś tęczo-zjeba co gada jakby miał kija w dupie i ch*ja w uchu. To jest kolejny przykład tego, ze tak się nie walczy o postrzeganie homosiów jako normalnych ludzi. Facet jest śmieszny, ciotowaty i oby mu ktoś ryj obił za robienie złego wizerunku. Jest on zjawiskiem i tak też powinien być traktowany. Jednostka, nie cała społeczność. W rzeczywistości nie jesteśmy aż tak zj***ni.

To jest też przykład błędnego koła. Ryja drą tylko zjeby, ludzie, którzy są dziwni i byliby dziwni w innej orientacji, których nawet najbliższe środowisko nie lubi a chcą podbijać inne planety w pojeździe z kartonu.

Macie wśród znajomych więcej homo niż wam się wydaje. Większość z nas orientuje się w poglądach tego czy tamtego. Jeżeli chcesz palić pedałów na stosach to na bank będziesz święcie przekonany, że nie znasz żadnego geja/lesby. Chyba, że spotkasz umysłowego debila dążącego tylko do wojny. Nie chcemy się mieszać w żadne konflikty, które do niczego nie prowadzą.
O mnie wie tylko niewielkie grono najbliższych znajomych, nie przedstawiam się słowami "jestem Hermenegilda, jestę lesbą, szanuj mnie ch*ju" bo po ch*j to komu wiedzieć. Wolę by ludzie mnie nie lubili za moje działania czy gadane pierdoły niż za orientację.

Uwierzcie mi, nie macie zielonego pojęcia, która z waszych znajomych jest od wielu lat w związku z inną laską, albo dla którego waszego kumpla to nie jest tylko sublokator. I niech tak k***a zostanie, bo to jest pokazywanie normalności, której tak bardzo kolorowe środowisko pragnie.

Na koniec powiem tak: idiotów latających z gołymi dupami i tęczowymi transparentami "jesteśmy normalni" piętnować, bo są to ludzie o IQ ameby.
Dwóm facetom mieszkającym razem dajcie święty spokój bo oni dają go wam.

Niech posypią się hejty :jezdziec:
mazin • 2014-11-07, 02:17  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (244 piw)
Nie wiem, czy piszesz poważnie, a nie wyłącznie w celu wywołania gównoburzy, ale zakładam, że poważnie i dlatego dostajesz piwo. Dałbym nawet dwa, ale mam tylko jedno konto. Mam dwóch kumpli pedałów (jednego jeszcze z czasów ogólniaka, drugiego poznałem w poprzedniej pracy). Nazywam ich pedałami, nie dlatego, że ich nie lubię, prześladuję czy próbuję obrażać, ale dlatego, że sami tak mówią o sobie. Obaj mówią to samo, co właśnie przeczytałem - środowisko Biedronia and Company zrobiło o wiele więcej szkody ludziom homoseksualnym, niż przyniosło pożytku. Nie wiem, ilu innych spośród moich znajomych ma taką samą orientację i takie same poglądy, ale tylko tych dwóch się przyznaje otwarcie do pedalstwa.
Problem ruchów LGBT polega na tym, że ściąga do siebie dwa rodzaje ludzi - umysłowy plankton, który bezmyślnie i bez zrozumienia powtarza slogany (i to niezależnie od orientacji), wojując z "ciemnogrodem i zacofaniem". Druga grupa, to cwaniaki, które cynicznie przysysają się kasiory, o której źródłach powiedział wiceprezydent USA, który pogratulował środowiskom żydowskim w USA sukcesów w walce o prawa homo.
W całym tym dyskursie zdaje się, zapominamy o dwóch rzeczach. Po pierwsze, tolerancja to polska tradycja. Zarówno dla innowierców, jak i odmienności wszelkiej maści. Teraz tej "tolerancji" uczą nas Niemcy, którzy siedemdziesiąt lat temu palili homoseksualistów w piecach, Angole, którzy ich wsadzali do więzień jeszcze w latach pięćdziesiątych i Szwedzi, którzy w swoim purytanizmie posunęli się do tego, że piętnowali publicznie homoseksualizm jeszcze w latach siedemdziesiątych a także Francuzi, którzy ZAKAZ pedałowania znieśli w 1982 r. W Polsce nigdy państwo nie zakazywało, nie ścigało ani nie karało za to nikogo. Jedynym wyjątkiem są działania Kiszczaka z czasów głębokiej komuny, kiedy to ubecja zbierała materiały o orientacji seksualnej (akcja "Hiacynt") - po to, by takie osoby szantażować. Ale był to problem obyczajowy, nie polityczny czy kryminalny. Trochę inaczej wygląda to w sferze społecznej. Oczywiście, bywają akty niechęci, wrogości czy nawet nienawiści, ale mają podłoże czysto biologiczne i wiążą się ze skłonnościami ksenofobicznymi każdej społeczności - nie lubimy odmienności, bo zagraża jedności, a jest to po prostu mechanizm obronny grupy. Ale to normalny, zdrowy odruch, który bardzo rzadko przeradza się w zagrożenie czy fizyczny atak. Mówię cały czas o stosunku do homoseksualistów, nie do gejów, czyli goniących z gołymi dupami oszołomów i aktywistów LGBT.
Niechęć do aktywistów LGBT wynika nie z ich orientacji, ale działalności. Nakazują bowiem, a przynajmniej próbują akceptację (a nie tolerancję, bo to dla nich za mało) - wbrew temu, co czują ludzie poddawani ich działaniom. Obrażają systemy wartości innych ludzi, kontrolują ich poglądy i prześladują ich w imię swojego lewackiego sp***olenia umysłowego.
To element wielkiego lewackiego/żydowskiego planu, planu tresury mas i urobienia miliardów ludzi przy użyciu masowej kultury, ogłupienia i atomizacji. W jego realizacji przeszkadzają wszyscy niezależnie myślący, wyznający tradycyjne wartości (i nie chodzi mi o chrześcijaństwo, tylko np. o wartość rodziny, wpływ rodziców na wychowanie własnych dzieci, prawo do samostanowienia i wolność słowa). Pod przykrywką lewackich bredni wpychają lemingom papkę, urabiają słabszych intelektualnie na bezmyślnych potakiwaczy i przedmiot działań społecznej inżynierii. Nie ma już uciśnionych robotników i dzieci pracujących w fabrykach (poza pewnymi obszarami świata oczywiście), to lewactwo znalazło sobie nowy elektorat zastępczy i na nim żeruje. Gdyby naprawdę zależało im na prawach uciśnionych, kobiet, dzieci i homoseksualistów, pojechaliby do Chin, Pakistanu czy Zambezi i tam o nie walczyli - bo tam rzeczywiście te grupy są to uciskane. W Polsce jedynymi uciskanymi są, występujący w znacznej większości normalni ludzie, zapie**alający za minimalną krajową i ledwie wiążący koniec z końcem, za głupi lub zbyt zajęci codziennymi trudnościami, by zauważyć, jak bardzo są dymani. I tresowani. I przez kogo.
Dlatego - cały szum medialny wokół problemu ludzi homoseksualnych wynika z zupełnie innych celów, niż ich dobro/interes/prawa itp. Zawsze byli, w każdym społeczeństwie, od milionów lat, a w Polsce o tysiąca nie podlegali żadnym represjom czy prześladowaniom. Wmawianie nam nietolerancji, przyznawanie im dodatkowych praw i wszelkie kłócące się ze zdrowym rozsądkiem i prawdą działania, mają na celu rozbicie naszej jedności, skłócenie nas i podzielenie. Kilku pedalskich krzykaczy przy okazji uszczknie dla siebie trochę państwowej kasy, a krzykaczy z drugiej strony uda się utemperować i ukarać za wyimaginowane winy, co świetnie przysłuży się sprawie tresury. Przygłupy poczują się "nie-cebulowe" i nowoczesne, matołki z jednej i drugiej strony skopią sobie dupy w imię marszu pod różnokolorowymi flagami - dokładnie jak podczas walk psów i kogutów, TRESOWANYCH specjalnie do tego celu. Cała para pójdzie w gwizdek, "patrioci" poczują się bardzo patriotyczni, "kosmopolici" bardzo międzynarodowi, a na drugi dzień pójdą do Biedronek i fabryk gumiaków, gdzie nadal będą zapie**alać ramię w ramię na swoich właścicieli.

Hermafrodyta - strach się bać

mcmt • 2011-09-08, 09:24
74
:-/
Może sobie być, ale przecież nie k***a modelką :facepalm: ... Idź sobie teraz do klubu i poznaj taką piękną Michalinę :-x



Krupa: "Ona jest fotogieniczna" :facepalm2:

źródełko: http://www.tvn24.pl/26086,1716645,0,1,piekna-hermafrodyta-podbila-serca-jury,wiadomosc.html
Gordon_Ramsay • 2011-09-08, 09:54  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (42 piw)
ten program nadaje sie k***a do "Trudne Sprawy"