18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info

#niedojebanie

Nowy język ?

Jorgen88 • 2017-10-20, 00:56
145

który z sadoli nazwie ten język ? nygaski? :idzwch*j: :kkkpotrzask:
kothletino • 2017-10-20, 16:06  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (128 piw)
k***a wam to trzeba wszystko wyjaśniać obrazkowo bo inaczej macie swoje chore interpretacje. Proszę:

Antyszczepionkowe niedoj***nie mózgowe lvl Białogard

józekdeluxe • 2017-09-16, 10:52
66
onet.pl napisał/a:


Wczoraj przed godziną 16 z oddziału noworodkowego białogardzkiego szpitala został zabrany jednodniowy wcześniak. Sprawcami są rodzice dziecka. Całej rodziny wciąż poszukuje policja.

Małżeństwo S. to mieszkańcy Połczyna-Zdroju. Kobieta w białogardzkim szpitalu urodziła w czwartek w 37, a nie jak wcześniej mówiono, w 36 tygodniu ciąży. Zdaniem szpitala dziecko miało jednak zbyt małą masę ciała i wymagało m.in. dogrzania w inkubatorze.

- Od momentu porodu rodzice dziecka nie wyrażali, w tym również na piśmie, zgody na podejmowanie przez personel szpitala podstawowych czynności medycznych - osuszenie dziecka, ogrzanie pod napromiennikiem ciepła, wytarcie z mazi płodowej, kąpiel dziecka w oddziale, podaż witaminy K domięśniowo lub doustnie, szczepienia ochronne, ewentualne dokarmianie dziecka, gdyby tego wymagało, wykonanie badań przesiewowych, profilaktykę zakażenia przedniego odcinka oka (inaczej zabieg Credego) - tłumaczy Witold Jajszczok, rzecznik szpitala.

Szpital postanowił zawiadomić sąd rodzinny, bo zdaniem lekarzy postępowanie rodziców mogło doprowadzić nawet do śmierci dziecka. Wczoraj sąd podjął decyzję. Rozprawa odbyła się w szpitalu. - Sąd orzekł o częściowym ograniczeniu sprawowania władzy rodzicielskiej w zakresie udzielanych świadczeń medycznych, powołał też adwokata, któremu takie prawa zostały nadane - tłumaczy Jajszczok.

Z tak przedstawioną przez rzecznika szpitala sytuacją nie zgadza się m.in. Justyna Socha, wiceprezes stowarzyszenia Stop NOP, które nie zgadza się z przymusowymi szczepieniami dzieci. Z postu wynika, że kobieta ma kontakt z rodziną. Według niej rodzicom nie dano nawet możliwości obrony na rozprawie, która odbyła się w szpitalu.

"Sąd próbował zignorować ojca, nie pozwolił na nagrywanie sprawy odbywającej się poza siedzibą sądu, w szpitalu, nie dał szansy reprezentacji przez adwokata, nie pozwolił zadawać pytań świadkom, nie dał możliwości przedstawienia żadnych dowodów - napisała na swoim profilu na Facebooku. - Teraz tata chroni dziecko i matkę najlepiej jak może i potrafi. Przebywają w bezpiecznym miejscu" - czytamy.

Rodzice postanowili uciec ze szpitala po tym, jak otrzymali postanowienie sądu. Dziecko przebywało z nimi cały czas na sali. Tuż przed godziną 16 razem z noworodkiem wymknęli się ze szpitala i odjechali w kierunku Połczyna-Zdroju granatową Mazdą. Wciąż poszukują ich policjanci.

Jod123 • 2017-09-16, 11:34  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (34 piw)
Omlet.pl - "rzetelne źródło dezinformacji".

A za pół roku, jak już wszyscy zapomną o co chodziło, okaże się, że było jak w dowcipie:

Pytanie do radia Erewań
"Czy to prawda, że w Moskwie samochody rozdają?"
Redaktor:
"Prawda, tylko, że nie w Moskwie, ale w Odessie.
I nie samochody tylko rowery.
I nie rozdają, tylko kradną."