18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#naval

Przetrwać Belize.

Pan_Generał • 2013-09-15, 17:20
2
Cytat:

Prawdziwa opowieść GROM-owca o sztuce przetrwania w dżungli – środowisku, gdzie człowiek ma najmniejsze szanse na przeżycie.

Na tych stronach znajdziecie krew, pot i humor. Poczujecie niesamowite zmęczenie i niewiarygodną satysfakcję, jakich można doznać tylko wtedy, gdy w zielonym piekle uda się wyciąć maczetą drogę dla siebie i swojego oddziału.

Jako operator GROM-u Naval brał udział w wielu misjach. Kiedy nocami patrolował ulice Bagdadu, bezustannie czyhało na niego niebezpieczeństwo. Jednak nawet te doświadczenia nie mogły go przygotować na to, co zobaczył w położonym na krańcu świata Belize. Południowoamerykańska dżungla to miejsce, gdzie dla człowieka niebezpieczne jest niemal wszystko – jadowite węże i pająki, boleśnie kłujące rośliny i błoto, które może pochłonąć każdego.

Tylko ta książka zabierze was w podróż w miejsce, z którego trudno jest wrócić żywym.
Oprowadzi po nim człowiek, który poznał sekrety sztuki przetrwania w ekstremalnych warunkach. Podzieli się też praktycznymi radami, jak... dać sobie radę w każdej sytuacji. Mało tego, Naval zainspiruje was, żeby ruszyć się z kanapy i stanąć do walki z własnymi słabościami.






Kto na to czeka?

Prezentuj broń

Pan_Generał • 2013-09-10, 20:43
173
W związku z dziwną modą, wrzucania różnych dup na sadola, wrzucam ciekawe filmiki o ciekawej tematyce ;)

Cytat:

Dziennikarze, żołnierze, eksperci specjalnie dla portalu polska-zbrojna.pl przedstawiają sprzęt wojskowy, jaki można było obejrzeć podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach.




Karabinek HK416 A5

Michał Sitarski, dziennikarz wojskowy, oraz Naval, były operator GROM, rozmawiają o zmianach wprowadzonych w używanym przez polskich komandosów karabinku HK416 A5 niemieckiej firmy Heckler&Koch.



Killing house

Michał Sitarski, dziennikarz wojskowy, oraz Naval, były operator GROM, rozmawiają o killing house.

http://



Wrzucać więcej?

Gdzie się ukryć w stolicy?

Pan_Generał • 2013-08-27, 12:51
295
Poniżej przedstawiam bardzo ciekawą opinie byłego gromowca, navala, o naszej stolycy i o jej bezpieczeństwie.




Patrzę na rozbudowującą się Warszawę i nie wierzę własnym oczom. Czy architekci zapomnieli już całkowicie o tak przecież nieodległej II wojnie światowej? Szwajcaria nie walczyła od 1848 roku, a jednak to piękne, zielone państwo jest bezpieczne jak warownia. Doliny poprzecinane umocnieniami, piwnice jak bunkry. Oni pamiętają, że pokój nie jest dany raz na zawsze. A my? – pyta Naval, były operator GROM-u.

Sierpień to dla mnie osobiście bardzo ważny miesiąc. Spoglądam na kalendarz. Widzę datę pierwszego sierpnia i przechodzą mnie dreszcze na myśl o tym, jak wielu mieszkańców stolicy ucierpiało podczas Powstania Warszawskiego. Jak dużo krwi spłynęło ulicami Warszawy. Niejednokrotnie miałem zaszczyt rozmawiać z powstańcami. Nie poruszaliśmy tylko tematów czynnej walki, choć te mnie najbardziej interesowały. Słuchałem też opowieści o codziennym życiu walczącej stolicy.

Dzięki temu docierało do mnie, jak dużo wysiłku powstańcy i ludność cywilna wkładali w budowanie np. barykad. Ciężko pracowali podczas przebijania się przez mury piwnic, by podziemiami przejść z budynku do budynku. Nie wspomnę o udrożnianiu kanałów, które były dla nich głównymi ciągami łączności. Mieszkańcy Londynu mieli swoje metro, mogli się chować w podziemiach w czasie nalotów. „A my wgryzaliśmy się w ziemię”, wspominają powstańcy. Od czasu tych rozmów inaczej patrzę na rozbudowującą się Warszawę.

Nie mogę uwierzyć, jak bardzo budowniczowie miasta zapomnieli o tak nieodległej wojnie i jak bardzo za pewnik biorą pokój. Nie mogę wyjść z podziwu dla Szwajcarii, która od 1815 roku jest neutralna. W 1848 roku odbyła się tam ostatnia bitwa, w której zginęło 100 osób. Zielona, piękna Szwajcaria jest neutralna. Ale jej budowniczowie nie zapomnieli o bezpieczeństwie. Doliny poprzecinane umocnieniami o kształcie smoczych zębów, piwnice, które przypominają bunkry. Nie, to nie jest kraj zmilitaryzowany. Oni po prostu pamiętają, że pokój nie jest dany raz na zawsze. A my?

Widzę, jak powstają kładki nad warszawskimi ulicami i pytam: „Nie pamiętacie o tym, że aby przeżyć bombardowanie, trzeba wgryźć się w ziemię?”. To takie proste! Nawet bez smoczych zębów i bunkrów możemy dać sobie szanse na przeżycie. Zamiast kładki nad drogą zbudujmy tunel pod nią. Powstańcy z żalem w głosie wspominają „gdybyśmy mieli przed wojną metro, tunele... O ilu mniej nas by zginęło”.

Tak wiem, ekonomia, architektura, a jeszcze nie daj Boże żyjący akurat w tym miejscu rzadki gatunek kreta... To może pozbawić nas i przyszłe pokolenia szansy. Ale o czym ja piszę, przecież mamy pokój!


Naval
służył w GROM-ie przez czternaście lat. Połowę tego czasu spędził na licznych misjach zagranicznych.

http://polska-zbrojna.pl/home/articleshow/9228?t=Gdzie-sie-ukryc-w-stolicy
szer.Polucjan • 2013-08-27, 13:02  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (55 piw)
Tam powinna stać tabliczka - Na wypadek wojny wysadzić i przenieść stolicę do Krakowa :krejzi: