Czwartek, dzień targowy w Ostrowie Lubelskim. Do gościa w kaszkiecie, handlującego śliwkami mirabelkami podchodzi kobitka. - Na ile mirabelki? - 10 złotych kilo. Babeczka podnosi spódnicę: - A teraz ile? - 8 złotych - mruczy gościu. Babeczka podnosi spódnicę jeszcze wyżej: - A tak to ile? - 4 złote - chrypi. Babeczka podnosi jeszcze wyżej: - A teraz?! Gościu wyjmuje rękę spod stołu, wyciera w marynarkę i mówi: - 10 złotych kilo.
Bananek • 2010-10-02, 22:12 Najlepszy komentarz (28 piw)
O ja, to w Ostrowie też dzień targowy jest w czwartek? Człowiek uczy się całe życie.