Zrobiłem wczoraj filmik w cryengine, w którym widać jak duże są planety wewnętrzne w porównaniu do Słońca i jak daleko od niego są w takiej skali, w której można dojechać szybko samochodem. Kiedy skończyłem od razu pomyślałem o moich kiziach-miziach na sadolu. Muzę też podpasowałem pod Was. Jest i część sadystyczna. Pierwszy temat więc już wypiąłem. Angielski na poziomie premiera wymagany, ale nie konieczny. Chew'fan.
W raju, w wieży z kości słoniowej, siedzi spracowany i zmęczony swoimi codziennymi obowiązkami bóg. ma dość presji i stresów związanych z byciem najważniejszym, postanawia więc udać się na urlop. wzywa więc swoich najbardziej zaufanych ludzi, by razem zastanowić sie nad idealnym miejscem odpoczynku. św. piotr, drapiąc się po głowie, proponuje: - może mars? o tej porze roku jest tam całkiem przyjemnie, ciepło i cicho. - ee tam - odpowiada bóg - byłem tam 15000 lat temu, zero klimatu i kurz unosi się taki, że nie widzisz gdzie idziesz. - więc może pluton? - mówi inny. - nieee. byłem tam 10000 lat temu - strasznie piździ, w ogóle jakoś nieswojo. - merkury? - zapomnijcie. 5000 lat temu spaliłem tam sobie tyłek, upał jak skurczysyn. - już wiem - św. piotrowi rozbłysły oczy - ziemia będzie idealna! - jaja sobie robisz? - obruszył się bóg - mam tam przesrane. 2000 lat temu puknąłem tam jakąś dziewicę, i do dzisiaj o tym gadają.
koopa • 2011-02-07, 23:33 Najlepszy komentarz (19 piw)
Thomson432 napisał/a:
Koopa, zapie**olili Ci z klawiatury "Caps Locka" i "Shift", czy uznajesz zasadę, mam w dupie duże? (W domyśle, litery)