LOL
Muszę przyznać, że nie ogarniam niektórych ludzi...
A to zara powiem dlaczego
Bo zabierają dzieci, czy osoby starsze na takie lokacje jak to, czyli na miejsce starcia ..::cywile vs. policja::.., gdzie dochodzi do przepychanek i rękoczynów.
Skoro wiedzą, że w takowym miejscu czeka zagrożenie, to po grzyba zabierają tam swoje pociechy?? Może te dzieci to jakieś żywe tarcze, dzięki którym strajkujący myśli sobie:,,Ja cię mogę kopać, wyzywać o pchać się na ciebie z dzieckiem na rękach, ale ty jak się wepchniesz na mnie panie policjancie, to zostaniesz nazwany bezlitosnym sk***ielem, który nie patrzy, czy czasem nie zrani swoim zachowaniem młodziaka.
PS. Co do tego psa, to chyba stara baba nie miała małego dzieciaka, to wzięła jako żywą tarczę swojego pupila :S
Jeżeli żywe tarcze nie skutkują to strajkujący mają jeszcze w zapasie stare babcie, które przewracają się gdy tylko policjant je dotknie (czasami przewracają się i krzyczą bez powodu) To taka broń zapasowa i doskonale działająca.
Czy ja coś podobnego już widziałem?? TAA! Gdzie jest krzyż?!