Pierwsze okrążenie na torze Sepang w Malezji, nagle dochodzi do uślizgu motoru na którym podąża Marco Simoncelli, tracąc kontrole nad rozpędzoną maszyną, wpada pod koła dwóch rozpędzonych za nim motocykli rywali. Oba motocykle przeciwników uderzają w ciało upadającego Simoncelliego. Uderzenie drugiej maszyny (którą prowadził V.Rossi) jest tak silne że aż zrywa kask z głowy poszkodowanego zawodnika co zdarza się naprawdę rzadko na wyścigach torowych.
Pener • 2011-10-23, 13:01 Najlepszy komentarz (32 piw)
muchakupa napisał/a:
Tragiczny wypadek i nie ma co się śmiać czy głupio komentować. Zginął człowiek.
przestań bo zaraz zaczną znicze wklejać w komentarzach