18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#mandaty

Bus Pas

Velture • 2023-07-04, 19:00
206
Dwóch policjantów podróżowało żółtym autobusem, który poruszał się prawidłowo po bus pasie. Jednak, kierowcy jadący za autobusem nieprawidłowo korzystali z tego pasa, utrudniając ruch innym użytkownikom drogi. Nagle, autobus gwałtownie się zatrzymał, a policjanci wysiedli. Bez względu na to, że byli również funkcjonariuszami, wystawili mandaty wszystkim kierowcom, którzy naruszyli przepisy. Ta sytuacja stanowiła przykład równego traktowania w egzekwowaniu prawa, gdzie funkcjonariusze byli gotowi ukarać wszystkich kierowców, którzy nieprawidłowo korzystali z bus pasa, niezależnie od ich statusu czy profesji.

Podczas gdy świat jest zajęty wojną... - Kanada

PoProstuNIKT • 2022-03-03, 04:29
225
Krótkie zlepki tego czego nam skorumpowane media nie pokazują. Kiedy nasza kolej? :-)
https://twitter.com/DrEliDavid/status/1498014192544239620
https://twitter.com/Mr_Institution/status/1499078363037773827


batiz • 2022-03-03, 05:28  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (59 piw)
Co to za syf bez daty, opisu, kontekstu?
Komu i w jakim celu ma służyć?
Jakąś propagandę robisz, że służby porządkowe złe, a ludzie tacy biedni?
56


Cytat:

Francja od wtorku objęta jest kwarantanną, zgodnie z którą obywatele mogą wychodzić z domu tylko do pracy, na krótki spacer lub po niezbędne zakupy. Jak donosi serwis Euronews, najbardziej poszkodowani są w tej sytuacji bezdomni, którzy są karani przez policję za niestosowanie się do zasad izolacji.
Za nieuzasadnione wyjście z domu we Francji obecnie można być ukaranym grzywną w wysokości od 38 do 135 euro. Póki co przekonali się o tym głównie bezdomni z Paryża, Lyonu i Bajonny, którzy nie mają możliwości zastosować się do kwarantanny.
Maud Bigot z ośrodka pomocy społecznej Samu Social twierdzi, że w ciągu dwóch dni dostała kilkanaście telefonów od bezdomnych.
"Nie ma wystarczająco wielu noclegowni, a centra handlowe i inne miejsca, w których można się schronić, zostały zamknięte. Ludzie są przerażeni, bo policja wlepia im mandaty i grozi grzywnami, choć nie mają się gdzie podziać" - poskarżyła się serwisowi Euronews.
W ciągu najbliższych kilku dni we Francji mają zostać otwarte centra izolacji dla bezdomnych zakażonych COVID-19, których stan zdrowia nie wymaga hospitalizacji.
"To nie pomoże jednak bezdomnym bez objawów zakażenia, którzy nadal nie będą mieli dokąd pójść" - dodała Bigot.
Władze Lyonu zapewniają, że po wewnętrznym dochodzeniu anulują wszystkie mandaty wypisane bezdomnym, bo są one "niezgodne z instrukcjami".



https://bezprawnik.pl/bezdomni-a-kwarantanna/
https://www.euronews.com/2020/03/20/coronavirus-france-s-homeless-fined-for-not-staying-indoors-during-covid-19-lockdown

Policjancie! Nie wracaj bez 17 mandatów!

Zalthabar • 2015-08-27, 15:02
397
Jak wygląda odprawa policjantów z drogówki? Co wtedy mówi ich szef? "Przyjmuję, k...wa, dolny próg mandatów: 17 na głowę, to jest najmniejszy. I nie słyszę (...), że się, k...wa, nie chciało!" - słychać na nagraniu z toruńskiej komendy policji.



Głos na taśmie należy do nadkomisarza Wiesława Rospirskiego, naczelnika toruńskiej drogówki - powiedział autor nagrania w rozmowie z "Gazetą Pomorską".

Według informatora GP nacisk na mandaty w toruńskiej drogówce jest bardzo silny. Funkcjonariusz, który odmawia masowego karania kierowców, jest piętnowany przy najbliższej okazji.

Co na to nadkomisarz Rospirski? Zaprzeczył, że to jego głos słychać w nagraniu.

17 mandatów na głowę? Limity? A to mnie pani rozbawiła! Nic takiego nie mówiłem, to na pewno nie są moje słowa. Nie obchodzi nas liczba mandatów, a spadek liczby wypadków - rzucił w rozmowie z dziennikarzem "Gazety Pomorskiej".
premium122 • 2015-08-27, 15:36  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (58 piw)
Policjanci to na ogol spoko osoby ale cala komenda glowna i szefowie komend wojewodzkich to ludzie do wywalenia na zbity pysk.
10 lat temu jeszcze nie bylo tak zle ale dzis po 8 letnich rzadach PO policja jest juz polityczna i biznesowa formacja w 80%.

Mandaty,dopie**alanie sie do ludzi ktorzy nie chca problemow a tych ktorzy sa problematyczni zostawianie w spokoju bo tam juz trzeba sie wysilic, braki kadrowe, nieprofesjonalni gowniarze zamiast fachowcow.
Zreszta przyklady mozna mnozyc -wojsko,sluzba zdrowia,nauczyciele,urzednicy i zlodziejska formacja typu straz miejska.

W kazdej dziedzinie postepuje calkowity rozklad instytucji panstwowych.
To przeklada sie na brak zaufania obywatela do nich i na rozklad panstwa samego w sobie.

Ile dzis opinii ze gdyby niemcy nami rzadzili byloby lepiej.
To sie nie bierze z nikad.To celowe dzialanie aby Polak w koncu stwierdzil ze juz calkiem pie**oli Polske bo bedzie ja widzial poprzez pryuzmat skorumpowanych i nieudolnych instytucji i sam zgodzi sie na okupacje.

No ale czego oczekiwac po 8 latach rzadow partii politycznej ktora powstala za niemieckie pieniadze.
I nie chrzancie ze nie bo na samym poczatku tusk sie do tego z duma przyznawal dopiero po kilku miesiacach zorientowal sie zeludzie az tacy glupi nie sa i sie zaczal wypierac.\\

Policjant ma dac mandat jak uzna, ze jest taka potrzeba a nie dlatego ze szef obligatoryjnie mu kazal.
Komendant powinien dostac zarzuty za dzialanie na szkode formacji i dyscyplinarke.

Jak Kuba Bogu, tak ch*j im w zamian.

DrUnknown • 2015-04-12, 13:38
387
W końcu ktoś utarł nosa tym frajerom. :mrgreen:
freeszpak • 2015-04-12, 13:46  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (37 piw)
te rozmowy za bardzo zakłócają muzykę której chciałem posłuchać...

Strażnik miejski i siwy radar

mmddjj • 2014-06-09, 14:20
186
Witam,

Wracając ze Słupska na CB usłyszałem o chytrze ustawionym radarze w Trzebielinie. Podjechałem i uciąłem krótką rozmowę ze strażnikiem, który niestety chyba jest daltonistą. Czy ktoś jeszcze wierzy, że Straż Miejska działa w imię bezpieczeństwa ?



Niestety nie miałem czasu na dłuższą pogawędkę. Żałuję, że nie strzeliłem mu twarzówki.

Wk***ia mnie strasznie bezczelność SM i obiecuję, że będę nagrywał i wrzucał tu każdy filmik z takimi kwiatkami, a że sporo jeżdżę w trasę, to okazji będzie sporo.

Po wyborach dupa odżyła

uneventful • 2014-05-30, 09:45
89
Poj***ło ich wszystkich.

Koniec z tolerancją! Mandaty za przekroczenie o 1 km/h

Cytat:

Z kodeksu drogowego ma zniknąć przepis wprowadzony trzy lata temu - ustalił reporter RMF FM Mariusz Piekarski. Chce tego resort infrastruktury wspierany przez posłów Platformy. Posłowie chcą usunąć ten przepis ponieważ jest on wykorzystywany przez kierowców jako furtka do szybszej jazdy.



Cytat:

Przepis został wprowadzony do kodeksu drogowego jako margines błędu dla kierowców i wskazań prędkościomierza. Okazało się jednak, że normą stała się jazda o 10 kilometrów szybciej - kierowcy w ciągu dnia w terenie zabudowanym jeżdżą 60 km/h. Fotoradary robią zdjęcia dopiero, kiedy kierowca jedzie z prędkością 61 km/h.

- Im kierowca będzie miał mniejsze pole takiego przyzwolenia, tym lepiej dla nas wszystkich. Tym większe bezpieczeństwo na drogach - tłumaczy wiceminister infrastruktury Zbigniew Rynasiewicz. Dodaje, że przed złożeniem projektu trwają jeszcze konsultacje, czy nie zostawić minimalnego marginesu 2-3 kilometrów.

Pomysł ten popierają także policjanci. To bardzo dobre rozwiązanie - mówi podisp. Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Drogówka popiera też zrównanie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym w dzień i w nocy. Kierowcy - zdaniem Rynasiewicza - mają problem z odróżnieniem, kiedy można jechać 50 km/h, a kiedy 60 km/h w terenie zabudowanym



bez komentarza, niedługo zabiorą nam samochody

źródło: tutaj

Oprócz tego polecam sobie obejrzeć ten program:

McMenel • 2014-05-30, 10:07  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (58 piw)
Bo to k***a debile. Nawet bardzo dokładne urządzenia pomiarowe mają coś takiego jak margines błędu. Po wprowadzeniu takiego przepisu i próbie przywalenia mandatu za przekroczenie 1-8 km/h każdy kierowca będzie żądał skierowania sprawy do sądu. W sądzie powoła się biegłego który stwierdzi iż kierowca nie może mieć dokładnej wiedzy o prędkości swojego samochodu w stosunku do pomiaru przeprowadzonego przez urządzenie pomiarowe. A związane jest to z różną techniką pomiaru prędkości w samochodzie i radarze. Do tego jeszcze niech kierowca ma GPS z funkcją zapisu prędkości i sprawa robi się jeszcze zabawniejsza bo będą 3 różne prędkości. I co i sąd uniewinni a podatnicy zapłacą. Ale ch*j najważniejszy jest populizm.
A co do Konkolewskiego to kawał sk***ysyna parkującego na miejscach dla niepełnosprawnych
http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-mandat-i-punkty-karne-dla-wysokiego-ranga-oficera-policji,nId,1073653
96
Zacyganione z onetu
Cytat:

"Co z tego, że możemy stosować środki wychowawcze, w tym pouczenia, skoro komendanci zabraniają takich praktyk. Każde wykroczenie ma kończyć się mandatem lub skierowaniem wniosku do sądu. Najważniejsza jest statystyka, później daleko pomoc obywatelom" – twierdzi policjant, który nie wytrzymał presji i przesłał do naszej redakcji skany dokumentów wraz z opisem sytuacji w swojej komendzie.

Afery radarowej ciąg dalszy. Tym razem głos w tej sprawie zabierają sami funkcjonariusze, przy okazji ujawniając mechanizmy działania polskiej policji. Przypomnijmy. Chodzi o ręczne radary Iskra-1, których używa drogówka. Kierowcom udało się udowodnić, że są one szczególnie podatne na zakłócenia, a w przypadku kilku pojazdów, nie potrafią wskazać tego, którego prędkość zmierzyły. Rzecznik policji, Mariusz Sokołowski, twierdzi, że w tym ostatnim przypadku, policjanci powinni odstąpić od sprawdzania pojazdów, a jeśli zatrzymają kierowcę, bo wiedzą, że jedzie za szybko, nie powinno się to kończyć mandatem.

Policjant w kropce

Po tych słowach do naszej redakcji napisał zbulwersowany policjant z podkarpackiej drogówki.

- Pan rzecznik nie wie, co mówi, co tak naprawdę dzieje się w komendach. Po pierwsze policjant ma obowiązek zareagować na wszelkie przestępstwa i wykroczenia, a nie odstępować od sprawdzania. Po drugie, o ile policjanci mogą stosować środki wychowawcze, w tym pouczenia, to zazwyczaj komendanci jednostek policji zabraniają podwładnym takich praktyk. Każde wykroczenie ma kończyć się mandatem lub wnioskiem do sądu. Niestosowanie się do tego typu rozkazów jest działaniem wbrew przełożonemu, a to z kolei ciągnie za sobą szereg konsekwencji karnych i dyscyplinarnych – twierdzi.

Funkcjonariuszom, którzy nie wystawią mandatów kierowcom złapanym miernikiem prędkości Iskra, może grozić zwolnienie, bo, jak twierdzi policjant, popsują statystykę.

– Skoro Iskry to badziewie, to co mają zrobić ci policjanci, co pełnią służbę? Jak mają zaspokoić statystyki? Mają zjechać po służbie i powiedzieć przełożonemu, że mają suszarkę badziewie i zgodnie z tym, co mówi rzecznik Sokołowski, wszystkich pouczyć? Jak by powiedział, że tylko poucza, to zaraz by wyleciał na bruk – uważa policjant.

Mandaty, tylko mandaty

Według niego w policji liczy się tylko statystyka, a pomoc obywatelom schodzi na dalszy plan.

– W policji liczy się tylko i wyłącznie statystyka, bo na jej podstawie są oceniani komendanci, a na podstawie tej oceny przyznawane kilkutysięczne premie – twierdzi.

A na statystykę największy wpływ mają nakładane mandaty karne, a nie stosowane pouczenia. To dlatego, jego zdaniem, policjanci są strofowani, by wypisywać ich jak najwięcej. Na dowód załącza dokumenty, w których zastępca komendanta wytyka rozliczanym patrolom zbyt dużą ilość pouczeń, w stosunku do wystawionych mandatów.

"Zbyt duża ilość pouczeń – w przypadku zbyt dużej ilości zastosowania tych środków przez poszczególnych policjantów, mają pisać notatki służbowe z uzasadnieniem powodu takiego postępowania".



Komentując zapisy w książce rozliczeń wyników, zastępca komendanta pisze: "Panowie policjanci słabe wyniki, mało osób legitymowanych, brak reakcji na pieszych, poprawić wyniki".

Każe także wyjaśnić dwóm funkcjonariuszom, co robili przez 12 godzin na służbie, bo nie zanotowali żadnych efektów pracy. Wytyka policjantom brak nastawienia na wyniki. Mało tego, w przypadku kolizji, do której doszło z udziałem psów, zastępca komendanta zaleca patrolom ustalanie właścicieli wałęsających się zwierząt i stosowanie wobec nich sankcji w postaci mandatów karnych. Zaznacza jednak, by nie stosowali pouczeń.


Nie cel, a narzędzie

O ko­men­tarz pro­si­my ko­men­dan­ta jed­nost­ki, któ­re­go pod­wład­ny jest au­to­rem tych wska­zó­wek.

– Prze­ło­żo­ny ma prawo, ale także obo­wią­zek wska­zy­wać pod­wład­nym kie­run­ki dzia­łań, które na­le­ży re­ali­zo­wać, mając oczy­wi­ście na uwa­dze bez­pie­czeń­stwo i po­rzą­dek pu­blicz­ny. Dzia­ła­nia po­li­cji po­dej­mo­wa­ne są na pod­sta­wie ana­li­zy stanu bez­pie­czeń­stwa i po­rząd­ku pu­blicz­ne­go, gdzie wska­zy­wa­ne są za­gro­że­nie i ich przy­czy­ny. Aby sku­tecz­nie eli­mi­no­wać za­gro­że­nia wła­ści­wym jest sto­so­wa­nie ade­kwat­nych środ­ków w sto­sun­ku do przy­czyn – mówi nam ko­men­dant po­wia­to­wy pod­kar­pac­kiej jed­nost­ki. Za­zna­cza jed­no­cze­śnie, że po­li­cja nie jest na­sta­wio­na na sta­ty­sty­ki – Sta­ty­sty­ki nie są celem, ale na­rzę­dziem do utrzy­ma­nia bez­pie­czeń­stwa. Celem po­li­cji jest za­pew­nie­nie bez­pie­czeń­stwa miesz­kań­com, co też czyni – do­da­je.

Po­dob­ne sta­no­wi­sko ma Ko­men­da Wo­je­wódz­ka Po­li­cji w Rze­szo­wie.

– Każdy z po­li­cjan­tów roz­li­cza­ny z efek­tów swo­jej pracy, nie przez ilość, ale ade­kwat­ność na­ło­żo­nych środ­ków praw­nych. Od funk­cjo­na­riu­szy ocze­ku­je się bo­wiem re­ak­cji ade­kwat­nej do za­gro­że­nia i po­sia­da­nej wie­dzy. Jed­nak w każ­dym przy­pad­ku de­cy­zja co do ro­dza­ju za­sto­so­wa­ne­go środ­ka praw­ne­go za­le­ży tylko od po­li­cjan­ta. Sta­ty­sty­ki nie są celem, a je­dy­nie na­rzę­dziem, które jest po­moc­ne w zo­bra­zo­wa­niu efek­tów pracy funk­cjo­na­riu­szy. Ilość po­uczeń i man­da­tów wy­sta­wia­nych przez po­li­cjan­tów nie jest kry­te­rium otrzy­my­wa­nia na­gród fi­nan­so­wych – za­pew­nia Bar­tosz Wilk z Wy­dzia­łu Ko­mu­ni­ka­cji Spo­łecz­nej KWP w Rze­szo­wie.

Problem nas wszystkich

Oka­zu­je się, że po­dob­ne sta­ty­stycz­ne pro­ble­my tra­pią po­li­cjan­tów w całym kraju.

– Czy w po­li­cji rzą­dzi sta­ty­sty­ka? Tak, prze­ło­że­ni są roz­li­cza­ni ze sta­ty­sty­ki, ko­men­dan­ci także. Jeśli sta­ty­sty­ka prze­stęp­cza spada, ko­men­dant za­czy­na wy­ma­gać, aby po­li­cjan­ci ści­ga­li Bogu ducha win­nych kie­row­ców, ka­ra­li man­da­ta­mi za spo­ży­wa­nie piwa pod chmur­ką i za inne tego typu dro­bia­zgi. Poza tym nasz dziel­ny rząd w ra­mach walki z dziu­rą bu­dże­to­wą wy­my­ślił, że część z niej uda się za­sy­pać, dre­nu­jąc kie­sze­nie po­dat­ni­ków za po­mo­cą man­da­tów. Po­li­cja to służ­ba mun­du­ro­wa. Ko­men­dant głów­ny za­we­zwa­ny na dy­wa­nik mi­ni­stra, trza­snął dziar­sko ob­ca­sa­mi i po­wie­dział "roz­kaz". Ko­men­dant głów­ny wzywa ko­men­dan­tów wo­je­wódz­kich i tak to leci w dół, za­trzy­mu­jąc się na sze­re­go­wym po­li­cjan­cie z wy­dzia­łu ruchu dro­go­we­go, pre­wen­cji czy dziel­ni­co­wym – mówi nam były po­li­cjant.

Za mało, ciągle za mało

O tym, że na­bi­ja­nie sta­ty­styk, to żadna no­wość, można do­wie­dzieć się też z po­li­cyj­nych forów.

"Mało, mało... pa­no­wie za MAŁO!!!! i tak co środa na na­ra­dach kie­row­nic­twa. Czy kie­dy­kol­wiek było dużo? Albo wy­star­cza­ją­co? Chyba nie. Wszech­obec­na pa­ra­li­żu­ją­ca naszą pracę sta­ty­sty­ka ma cią­gle za MAŁO" – pisze jeden z po­li­cjan­tów. "To co? sami mamy na­pa­dać na kogoś i two­rzyć bzdet­ną sta­ty­sty­kę? Czy dzia­ła­nie po­li­cji ma na celu nie do­pu­ścić do prze­stęp­stwa czy też od­wrot­nie... umoż­li­wić jego za­ist­nie­nie i na­stęp­nie za­trzy­ma­nie spraw­cy?? No cze­goś tu nie ro­zu­miem" - za­sta­na­wia się

Wąt­pli­wo­ści ma także inny po­li­cjant: "Czy to nor­mal­ne, aby kon­tro­l­ny ust­nie za­bra­niał nam ła­pa­nia nie­trzeź­wych kie­row­ców, bo mamy ich w tym roku dużo? Nie raz sły­sze­li­śmy, że mamy in­ter­we­nio­wać jak na przy­kład nie­trzeź­wy ro­we­rzy­sta wje­dzie ro­we­rem nam w maskę ra­dio­wo­zu, a w in­nych przy­pad­kach od­wra­cać głowę. Czy to jest nor­mal­ne?"

"To jest objaw cho­ro­by, jaka toczy po­li­cję, swo­istej "de­wia­cji", która spo­wo­do­wa­ła, że po­li­cjan­ci nie są po to, by było bez­piecz­nie, tylko po to, by sta­ty­sty­ka i wskaź­ni­ki się zga­dza­ły" – pod­su­mo­wu­je inny funk­cjo­na­riusz.

Pogoń za man­da­to­wy­mi sta­ty­sty­ka­mi gra­ni­ce ab­sur­du osią­gnę­ła w 2010 roku. Jeden z funk­cjo­na­riu­szy z Bia­ło­gar­du na­ło­żył sam na sie­bie man­dat, bo pod­czas peł­nie­nia służ­by nie udało mu się ni­ko­go in­ne­go uka­rać. Bał się za­ni­żyć sta­ty­sty­ki jed­nost­ki. Na­czel­nik sek­cji, który do­wie­dział się o spra­wie, za­bro­nił ofi­cjal­nie ta­kie­go po­stę­po­wa­nia i do­ra­dził po­li­cjan­tom, by na­stęp­nym razem to jeden dru­gie­mu wy­pi­sy­wał man­dat. Sa­me­mu sobie nie wy­pa­da.

Mandatu z radaru nie będzie

Po­mi­mo sta­ty­stycz­nych pro­ble­mów tra­pią­cych po­li­cjan­tów, Ko­men­da Głów­na Po­li­cji pod­trzy­mu­je sta­no­wi­sko rzecz­ni­ka Ma­riu­sza So­ko­łow­skie­go. W przy­pad­ku po­mia­ru kilku po­jaz­dów ra­da­rem Iskra-1, po­li­cjant nie może wy­sta­wić man­da­tu. Wy­ja­śnia do­kład­nie, dla­cze­go.

– Sto­so­wa­ny obec­nie przez Po­li­cję radar Iskra-1, w przy­pad­ku grupy po­jaz­dów do­ko­nu­je po­mia­ru pręd­ko­ści naj­szyb­ciej ja­dą­ce­go po­jaz­du pod wa­run­kiem, że jego pręd­kość bę­dzie więk­sza o co naj­mniej 4 km/h od po­zo­sta­łych. Dla­te­go też w in­struk­cji ra­da­ru wska­zu­je się, że (…) przy do­ko­ny­wa­niu po­mia­ru pręd­ko­ści naj­szyb­ciej ja­dą­ce­go po­jaz­du na tle grupy, osoba do­ko­nu­ją­ca po­mia­ru musi mieć bez­względ­ną pew­ność o traf­nej oce­nie wi­zu­al­nej wy­róż­nia­ją­ce­go się wyż­szą szyb­ko­ścią po­jaz­du (…)".

Jeśli więc do po­li­cjan­ta do­ko­nu­ją­ce­go po­mia­ru zbli­ża się grupa po­jaz­dów, a żaden z nich nie po­ru­sza się z istot­nie wyż­szą pręd­ko­ścią, to za­cho­dzi nie da­ją­ca się usu­nąć wąt­pli­wość, co do tego któ­re­go po­jaz­du w isto­cie pręd­kość zo­sta­ła zmie­rzo­na - o ile radar w ogóle do­ko­na po­mia­ru, bo­wiem przy zbli­żo­nej pręd­ko­ści sa­mo­cho­dów, po­wi­nien blo­ko­wać moż­li­wość wy­ko­na­nia po­mia­ru. W związ­ku z tym, brak jest pod­staw do stwier­dze­nia, że kon­kret­ny kie­row­ca na­ru­szył prze­pi­sy ruchu dro­go­we­go, a co za tym idzie brak jest rów­nież pod­staw do sto­so­wa­nia wobec niego nie tylko po­stę­po­wa­nia man­da­to­we­go, ale nawet środ­ków od­dzia­ły­wa­nia wy­cho­waw­cze­go, ja­ki­mi są po­ucze­nie lub zwró­ce­nie uwagi. Na­le­ży bo­wiem mieć na wzglę­dzie, że środ­ki od­dzia­ły­wa­nia wy­cho­waw­cze­go mogą być sto­so­wa­ne je­dy­nie wobec spraw­ców wy­kro­czeń, a w opi­sy­wa­nym przy­pad­ku nie można stwier­dzić, że mamy do czy­nie­nia z na­ru­sze­niem prze­pi­sów – in­for­mu­je Piotr Bie­niak z Ze­spo­łu Pra­so­we­go Ko­men­dy Głów­nej Po­li­cji.

Pouczenia nie wystarczą

Nie ozna­cza to, że po­li­cjan­ci mają cał­ko­wi­cie zre­zy­gno­wać z wy­pi­sy­wa­nia man­da­tów. W przy­pad­ku Ikry cho­dzi tylko o tę jedną sy­tu­ację. Abs­tra­hu­jąc jed­nak od niej, po­li­cja jest zda­nia, że man­da­ty wy­sta­wiać trze­ba, bo po­ucze­nia w nie­któ­rych przy­pad­kach po pro­stu nie są wy­star­cza­ją­ce. Cho­dzi o bez­pie­czeń­stwo. I tylko ze wzglę­du na nie kła­dzie się na man­da­ty tak duży na­cisk.

– W pra­wie wy­kro­czeń obo­wią­zu­je za­sa­da pierw­szeń­stwa sto­so­wa­nia środ­ków od­dzia­ły­wa­nia wy­cho­waw­cze­go nad środ­ka­mi stric­te re­pre­syj­ny­mi. Jeśli jed­nak re­alia ruchu dro­go­we­go w Pol­sce są takie, że do około 30 proc. wy­pad­ków dro­go­wych do­cho­dzi na sku­tek nad­mier­nej pręd­ko­ści, a kon­se­kwen­cją tego jest około 40 proc. ofiar śmier­tel­nych, to sto­so­wa­nie po­uczeń w sto­sun­ku do spraw­ców tego typu wy­kro­czeń po­win­no mieć cha­rak­ter in­cy­den­tal­ny. Nie może bo­wiem być tu mowy o po­peł­nie­niu czynu mniej­szej wagi, któ­re­go spo­łecz­na szko­dli­wość jest nie­wiel­ka. Można mieć rów­nież uza­sad­nio­ne wąt­pli­wo­ści, czy za­sto­so­wa­nie po­ucze­nia bę­dzie wy­star­cza­ją­ce do osią­gnię­cia za­mie­rzo­nych celów za­po­bie­gaw­czych i wy­cho­waw­czych – uważa Piotr Bie­niak z KGP. – Zde­cy­do­wa­nie zbyt da­le­ko idą­cym uprosz­cze­niem jest spro­wa­dza­nie dys­ku­sji o bez­pie­czeń­stwie ruchu dro­go­we­go do roz­wa­żań, czy w sta­ty­sty­kach le­piej wy­pa­da­ją na­ło­żo­ne man­da­ty niż po­ucze­nia. Zgod­nie z prze­pi­sa­mi każdy funk­cjo­na­riusz po­li­cji i w każ­dym przy­pad­ku może pod­jąć cał­ko­wi­cie su­we­ren­ną de­cy­zję o za­sto­so­wa­niu po­ucze­nia wobec spraw­cy wy­kro­cze­nia i nikt tego prawa po­li­cjan­tom nie od­bie­ra, a wręcz ode­brać nie może. Nie jest jed­nak żadną ta­jem­ni­cą, że po­li­cja, re­ali­zu­jąc cel nad­rzęd­ny, jakim jest po­pra­wa bez­pie­czeń­stwa ruchu dro­go­we­go ana­li­zu­je ilość po­uczeń sto­so­wa­nych przez po­li­cjan­tów, w szcze­gól­no­ści w od­nie­sie­niu do wy­kro­czeń po­le­ga­ją­cych na prze­kro­cze­niu do­zwo­lo­nej pręd­ko­ści, co w pew­nym sen­sie kreu­je okre­ślo­ną po­li­ty­kę re­pre­syj­ną. Zwo­len­ni­cy bar­dziej li­be­ral­ne­go po­dej­ścia po­win­ni jed­nak zda­wać sobie spra­wę, że każ­de­go roku na pol­skich dro­gach ginie około 4 tys. osób, co sy­tu­uje Pol­skę na jed­nym z ostat­nich miejsc w zjed­no­czo­nej Eu­ro­pie – do­da­je.

268
Zero sadyzmu, ale filmik daje do myślenia jaki mamy ch*jowy system skoro mundurowi muszą łatać dziurę budżetową, dodam też że taka sama sytuacja jest w każdym innym mieście i dotyczy także funkcjonariuszy policji. Nie żebym ich bronił ale piwo dla funkcjonariuszy którzy są ludźmi i mają serce zamiast taryfikatora.



piter210 • 2013-05-09, 21:33  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (63 piw)
siwielec29 napisał/a:

to WY powinniscie byc modrzejsi od nich - sytuacja moja wlasna

P - pies
J - ja :D

p - dziendobry, czy wie Pan, ze przeszedl Pan na czerwonym??
J - tak??
p - dokladnie (z usmiechem na twarzy)(siegajac po kajecik)
J - ale wie pan, jestem daltonista i mam problemy z kolorami
p - tak?? i panscy koledzy rowniez??
J - sie pan kolegow zapyta, a ja mam ZWB (zabuzenia widzenia barw pochodnych)

p - a papiery jakies pan ma przy sobie na ta chorobe??
J - jasne, mam jeszcze astme, niewydolnosc pluc, slabo slysze i skrzywienie kregoslupa, a wszystkie papiery nosze ze soba, bo moze ktos chciec potwierdzenia,tak jak teraz - chyba pan zartuje??
p - OK ten pan z glowy teraz koledzy :D


Tak wiec nie dajcie sie kopac po dupach, zawsze mozna sie obronic, przed kazdym!!

swoja droga wladze w panstwie Polskim sa bezkarne i ch*j im w dupe za to....





pewnie stwierdzili że jesteś upośledzony i odpuścili.