18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info

#loreto

40
Miałem zaszczyt i przyjemność uczestniczyć ostatnio w obchodach 70. rocznicy wyzwolenia Ankony. Zaproszony zostałem przez pana płk. Głowackiego, z którym znam się od kilku lat w charakterze jego opiekuna. Przemówienie, które wygłosił na cmentarzu w Loreto było ostatnim z trzydniowych obchodów i w przeciwieństwie do nudnych, przydługawych, pompatycznych bełkotów zacnych polityków o tym jak to musimy się solidaryzować z Ukrainą i szerzyć wartości europejskie poruszyło wszystkich wręcz do łez.

Pan pułkownik urodził się w podkarpackim, kresowym Kałuszu. Po wybuchu II wojny światowej został zesłany na Sybir. W 1941 r. trafił do tworzącej się w Związku Sowieckim armii gen. Władysława Andersa, z którą zaszedł do Włoch. Lata powojenne spędził na emigracji w Londynie. Po 1989 r. związał się z Opolem. Młody duchem, zawsze uśmiechnięty i skory do rozmowy zwłaszcza z młodymi ludźmi.



Poniżej kazanie do, którego odwołał się płk. Głowacki.