Cóż, nie zawsze wychodzi. Rozpoznajecie tę twarz nieskalaną myślą?
"Prokuratura rejonowa Warszawa Śródmieście Północ prowadzi śledztwo w sprawie usiłowania rozboju do którego doszło 6 lipca tego roku około godziny 15:00 w jednym z lombardów w centrum stolicy. Nieustalony dotąd mężczyzna wyciągnął przedmiot przypominający pistolet, zagroził nim pracownikowi lombardu żądając wydania biżuterii. Uciekł jednak zaraz po tym jak pracownik wyciągnął z szuflady nóż" - informuje Policja.
Wiewór • 2019-07-23, 21:04 Najlepszy komentarz (53 piw)
Pracownik wyjął nóż? Rozumiem, że bydlak już siedzi i dostał conajmniej pajde za próbę obrony koniecznej.
Krótko, facet chce sprzedać w lombardzie "kultowy" (stary złom) telefon, zaproponowałem mu 20zł ale jest totalnie nawalony i jego ilość wulgaryzmów na minutę przewyższa Bogusława Lindę i łysych chłopaczków w dresikach
Od razu mówię, mógłbym go wyprowadzić (wyj***ć) z lokalu bo z 50 kg lżejszy ode mnie, bądź po prostu odejść od okienka i pójść posiedzieć na tronie. Ale nie było by materiału na Sadola
Wrzucam na próbę mały wycinek z 10 minutowych "negocjacji" jak się spodoba wrzucę całość
Telefon do lombardu o dwunastej w nocy: - Dobry wieczór. Tu Rabinowicz. Powiesz mi, Mojsze - która jest godzina? - Dwunasta w nocy. - Dziękuję, Mojsze. Śpij spokojnie! Za 10 minut znowu dzwoni telefon: - Dobry wieczór. Tu Rabinowicz. Powiesz mi, Mojsze - która jest godzina? - Przecież niedawno dzwoniłeś, Rabinowicz? - A ja wiem, ile czasu od tego minęło? Muszę wiedzieć dokładnie, która godzina. - 10 minut po północy! - Dziękuję bardzo, Mojsze! Pozdrów swoją Halcię ode mnie. Za pięć minut znowu dzwoni telefon: - Dobry wieczór. Tu Rabinowicz. Powiesz mi, Mojsze - która jest godzina? - k***a Twoja mać, Rabinowicz!!! Przyjeżdżaj tu natychmiast, zabieraj swój pie**olony, zastawiony, nic nie warty budzik i daj mi się wreszcie wyspać!!!!