A tutaj kulisy tworzenia reklamy Subaru. Postawiono na tradycyjne efekty specjalne i charakteryzację. Czerwony gigant jest kilkumetrową pacynką sterowaną przez siedmiu ludzi.
To dobrze że twórcy reklamy (oraz filmu) nie poszli w samą animację komputerową. Nie będzie sytuacji jak w "Hobbicie" Petera Jacksona, gdzie nawet konia Legolasa w CGI machnęli.
Jako bonus - openingi i muzyka z anime.
brudny • 2015-04-12, 13:07 Najlepszy komentarz (23 piw)
No jaranie się Japonią to pedalstwo itd... Ale to animowane akurat oglądałem. Ogólnie fajnie zrobione tylko dwa zastrzeżenia. Za dużo dialogów i werbalnych opisów emocji, i ich sposób poruszania się nie trzyma klimatu.
Ale polecam dość brutalny obraz społeczeństwa w pryzmacie apokaliptycznym.