18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#kpn

Co z tą lustracją i dekomunizacją?

lesiot • 2016-02-21, 02:17
2
Jako że temat agentów PRLu aktualny i gorący wręcz, chciałbym co nieco przypomnieć, jak to faktycznie było z lustracja.

Zdaję sobie sprawę, że wiele osób "wierzy" w coś innego, bo tak mu kazali i nigdy nie mówi się o prawdziwej próbie restytucji niepodległości Polski, bo temat niewygodny ani dla PO, ani tym bardziej dla PiSu (ani żadnego innego rządu). Nawet mówcie sobie dalej co chcecie... ale miejcie świadomość, jak było naprawdę (stenogramy z posiedzenia sejmu wystarczająco potwierdzają jak było naprawdę)

Wiadomo, po 89 należało jak najszybciej zrobić porządek i oczyścić środowisko polityczne, z PZPR (Płatnych Zdrajców Pachołków Rosji). Po PRLowskie służby wciąż miały swoich ludzi zarówno w ławach sejmowych jak i nawet na stanowiskach ministerialnych w rządzie, w sądach... magdalenka i okrągły stół, dokładnie tak to załatwił, że dokonano takiej zmiany, że w elitach rządzących nie wiele się nie zmieniło.

Nie ma co do tego, żadnej wątpliwości, że dobra lustracja była potrzebna.

Tylko... jedni chcieli lustracji, inni nie chcieli... a byli i tacy co ją zrobili w taki sposób, że nikomu ludzi PRLu włos z głowy nie spadł.

Propaganda klakierów rządu Olszewskiego (bardzo słabego rządu) radykalnie wypaczyła historię o lustracji.

Do dziś naiwni wierzą, że to głównie ówczesne PC (dziś PiS) wywalczyło lustrację (uchwała lustracyjna Korwina Mikkego z 28 maja 1992) i tym narazili się rzekomo wszystkim innym i dlatego rząd rozwiązano. Jest nawet taki schizofreniczny film "Nocna zmiana", który niby to broni rządu, a podsumowuje, że w tym rządzie kilkanaście ministerialnych stanowisk zajmowali byli agenci.

Ale żeby prawdziwej historii oddać miejsce... trzeba się ciut cofnąć... a dokładnie do 5 grudnia 1991 roku, kiedy to KPN złożył projekt ustawy konstytucyjnej o restytucji niepodległości.
Pierwszą kadencję sejmu "wolnej" Polski zaprzysiężono 21 listopada 1991.

KPN jako pierwsza partia realnie chciała naprawdę oczyścić i uwolnić Polskę, projekt ustawy nie musiał być idealny, był napisany szybko, żeby już od początku oczyszczać Polskę. Zresztą była ustawą konstytucyjną, która miała pociągnąć za sobą szereg zmian i ustaw sejmowych z konkretami.

Cały tekst (nie jest aż tak potężny) ustawy o restytucji niepodległości: http://www.earchiwumkpn.pl/dokumenty_kpn/ustawa_o_restytucji_niepodleglosci_1992.pdf

Co miała na celu ustawa? Miała na celu zapisać w konstytucji, raz na zawsze zamknięcie PRLu i otworzyć wolną Polskę. Założeniem było, żeby w konstytucji Polski były jednoznaczne zapisy kończące okres PRLu i podległości ZSRR, oraz rozliczenia tego okresu poprzez:
- przegląd i weryfikację umów międzynarodowych zawartych przez PRL
- przegląd i weryfikację ustaw i dekretów poprzedniego ustroju
- lustracja i dekomunizacja wstrzymanie przedawnienia przestępstw które miały miejsce w poprzednim ustroju
- postawienie przed Trybunałem Narodowym zdrajców narodowych

szczególnie dziś wydaje się to, że to powinna być podstawa w tamtym czasie, że te zapisy w konstytucji, naprawdę dawały szansę Polsce na uporządkowanie się z PRLem.

Jednak niestety już po pierwszym czytaniu 31 stycznia 1992 roku projekt został odrzucony w całości.

Mogłoby się wydawać, że to po PRLowskie służby i zdrajcy zadbali o to, żeby taką ustawę odrzucić...
A kto to ustawę odrzucił?
Po SLD i tamtym PSLu można się było spodziewać... nawet po KLD (późniejsza Unia Wolności, dziś PO), ale o dziwo w przeciw tej ustawie głosowały też takie partie jak ZChN, czy PC (dziś PiS).

Stenogramy z posiedzenia dostępne na stronach sejmowych:
http://orka2.sejm.gov.pl/Debata1.nsf (należy wybrać posiedzenie 7, dzień 2).

Pewnie twardogłowi nadal nic nie rozumieją i dalej będą wierzyć, że KPN to zdrajcy bo przyłożyli się do rozwiązania rządu Olszewskiego, który to tak o lustrację walczył.

Ale to nie jest subiektywna "historia" sklejona w film przez Kurskiego... to są żelazne fakty i niewygodne fakty dla praktycznie wszystkich kolejnych rządów.

Tak PC (dziś PiS) odrzuciło pierwszą ustawę, która zobowiązywała do lustracji i rozliczenia zdrajców.
Czemu tak zrobili?
Bo KOR i Solidarność (nie ta prawdziwa sprzed stanu wojennego tylko ci co zostali kiedy wydzieliła się Solidarność Walcząca) od zawsze byli przeciwni KPNowi i ich metodom, KPN tak jak właśnie Solidarność Walcząca nigdy nie zdradził ideii Polski niepodległej, nie przystąpili do okrągłego stołu i nie legitymizowali ustaleń z Magdalenki.
Owszem KPN przyjął wyniki okrągłego stołu jako dobrą kartę do "niesiłowego rozwiązania" i właśnie dlatego jak tylko zawiązał się nowy sejm pierwszej kadencji, chcieli jak najszybciej wprowadzić zmiany w konstytucji gwarantujące odcięcie PRLu - to właśnie wraz z okrągłym stołem, mogło być osławioną "rewolucją bez rewolucji".
Jednak ci co przy okrągłym stole "zdradzili"*... zdradzili ponownie już przy pierwszym czytaniu ustawy o Restytucji Niepodległości, po prostu odrzucili... nie próbowali wprowadzić zmian czy poprawić niektóre kwestie... odrzucili idee obudowy niepodległości Polski i nie zaproponowali nic w zamian. Dalej rząd Olszewskiego nawet nie podjął próby stworzenia czegokolwiek, co dawałoby podobne szanse.

To nie pozostawia, cienia wątpliwości co do słów Korwina, że okrągły stół i pierwszy rząd do byli ludzie Kiszczaka.

Co stało się dalej... a to już wiadomo...
Byle jaki rząd bez większości beznadziejnie rządził, nie dając rady stworzyć ustawy lustracyjnej, w ogóle przeprowadzać jakichkolwiek sensownych zmian... było pewne, że rząd upadnie, bez ustawy lustracyjnej, a kolejne rozdanie zamiecie wszystko pod dywan. Rzutem na taśmę (bo innej szansy na lustrację ten rząd nie dawał), 28 maja przeszła uchwała (nie mylić z ustawą) Korwina, która zobowiązała ówczesne MSW do lustracji w tydzień czasu. Wykonanie tej uchwały było co najmniej żałosne...
- lista to szacowane raptem 1/7 nazwisk prawdziwych agentów
- w większości na liście pojawili się agenci którzy owszem kiedyś coś, ale już dawno z służbami nie mieli już nic wspólnego, albo w ogóle wpisane dla gry politycznej (późniejsze sądy lustracyjne kilka osób oczyściło)
- byli tacy co tylko lojalki podpisali
- oczywiście Wałęsa był
- i "odwet" KORowców z PC na KPNie... na liście pojawił się Moczulski (do dzisiejszego dnia jedyny Polski i jeden z istotniejszych opozycjonistów, który nigdy nie został oczyszczony, bo przecież prawdomówne SB zeznawało na jego niekorzyść w procesie lustracyjnym i jest "wiarygodna" teczka TW "Lech" w której nigdzie nie ma podpisów ani charakteru pisma Moczulskiego na raportach).

I tym sposobem "lustracja" której się doczekaliśmy, skompromitowała ówczesny rząd i uchowała bezpiecznie służby PRLu.

Tak więc... szansa na prawdziwą lustrację, dekomunizację i rozliczenie zdrajców tak jak chciał KPN została zaprzepaszczona już na początku sejmu I kadencji (między innymi dzięki PC - dziś PiS), a następnie pół roku później przez Macierewicz przeprowadzona w taki sposób, że żadnemu komuniście włos z głowy nie spadł, a światek PRLu bezpiecznie uchował się jak pączki w maśle, a po głowie dostali głownie przeciwnicy polityczni PC (niektórzy oczywiście słusznie tak czy siak).

-----
PS. Błagam tylko nie mylcie przypadkiem KPN (Konfederacja Polski Niepodległej) z KNP (Kongres Nowej Prawicy), chociaż obie partie wolnościowe, prawdziwa prawica, to jednak dzieli je kilkadziesiąt lat.

----
*czemu słowo "zdrada" w cudzysłowie? Gdyby przyjęto ustawę restytucji niepodległości, to okrągły stół nie byłby zdradą, ale bez tej ustawy i bez przywrócenia niepodległości jest zdradą.