Kolarze ścigali się mokrą szosą, sunąc pędem i w deszczu strugach moknąc. Rzęsiście roszeni kroplami wspinali się na szczyt swej fizyczności gdy poślizg nastąpił pokotem kładąc peleton pędzący ku zakrętowi.
Jadący rowerem rowerzysta w poślizg wpada wywracając się, i sunąc w barierki po wykopyrtnięciu przydzwania w nie z impetem. Jednakże chęć wygrania jest taka duża, że mimo bólu na drugim rowerze rusza w siną dal dalej.
Czipsy • 2017-12-07, 12:01 Najlepszy komentarz (21 piw)
Gdyby przeciętny piłkarz się tak wyj***ł na trawiastej murawie to zginąłby na miejscu.
Złośliwiec myśląc pewnie, że dowcipem jest to dobrym, zahacza o kierownice ręką swą wyciągniętą kierownicę trykając i kolarza wywracając przez co podium traci.
gustav665 • 2017-04-13, 02:08 Najlepszy komentarz (42 piw)
Uprzedzę komentarze - ten człowiek to nie prawdziwy Sadol - to po prostu ch*j. Sadol wie kiedy można a kiedy się nie powinno.