18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#kicha

Szybko...

TT4 • 2017-10-17, 07:30
164
...do apteki! Mam katar!

Jezus_Chrystus_Quattro • 2017-10-17, 08:01  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (61 piw)
Naćpana szmata

A psik

longlong7 • 2017-06-26, 20:36
783
Pa! Jebnie!

Śmieszne dziecko

cezar43 • 2013-04-11, 20:16
161
Przeglądając 4chana trafiłem na śmieszną mordę :)

SadystycznyRoman • 2013-04-11, 21:47  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (170 piw)
W ch*j mnie to nie śmieszny, może dlatego, że śmianie się z chorych dzieci jest k***a w ch*j niefajne?

test ksiegowego

snout • 2011-11-25, 10:34
212
Rozmowa kwalifikacyjna:
-Spełnia Pan wszelkie wymogi, ale w mojej firmie trzeba być oszczędnym i kreatywnym. Proponuję test - oto pomarańcza - wróci Pan jutro i opowie jak ją spożytkował.

Nazajutrz księgowy wraca i oznajmia, że ją poprostu obrał i zjadł. Na to prezes:źle, źle. Oszczędnie i kreatywnie, to trzeba było ją przeciąć na pół i z połówki wycisnąć sok do sniadania, a ze skórki można było zrobić stylową popielniczkę. Drugą połówkę, pokroić na ćwiartki i zjeść na deser, a skórki świetnie nadały by się jako odświeżacze powietrza.
Ale dam panu jeszcze jedną szansę: oto kiełbasa, proszę wrócić jutro i pochwalić się czy zrozumiał pan na czym polega kreatywność i oszczędność w naszej firmie.
Księgowy wraca i opowiada:
przeciąłem ją na pół i pierwszą połowę pokroiłem w plasterki na chleb do śniadania. Z drugiej połówki zdjąłem ostrożnie flak, kiełbase włożyłem do maszynki , dodałem bułkę tartą i zrobiłem klopiki na obiad. Wieczorem umówiłem się z Pańską córką, gdzie po ciemku ofiarowałem jej aluminiowe klipsy z końcówek kiełbasy, jako srebrne kolczyki,. Była tym tak zachwycona, że poszła ze mną do łóżka, gdzie flaka z kiełbasy użyłem jako prezerwatywy. O! mam ją dziś tutaj, żeby ofiarować prezesowi jej zawartość jako zabielacz do porannej kawy.
Jestem przyjęty?

Małgosia

Nicpoń • 2010-10-01, 14:20
202
Siedzi sobie na kamyczku Małgosia. W jednej ręce trzyma śledzionę, w drugiej wątrobę, oczy wiszą jej na żyłkach.
Rękawem ociera krew wypływającą z uszu i wzdycha:
- Uuuhuuuhu, ale mi się kichnęło

Nagrzany niedzwiadek

wubepe • 2010-06-15, 12:31
167
Koks poszedł nie w ta dziurkę co trzeba.

.:. • 2010-06-15, 13:11  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (13 piw)
Nie, zwęszył głupie posty.

kichająca rybka

silesiaster • 2009-08-04, 23:30
37
Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog również milczy. Patrzą na siebie pytająco.
- Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest znaczy się.
- Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę?
- Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył.