18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#kawał

Kilka dowcipów.

koopa • 2009-04-12, 15:06
39
Do burdelu przyszedł facet ale miał bardzo mało kaski,więc szefowa poleciła mu panią Bożenę.Była dość stara ale kosztowała tylko 40zł.
Dostała telefon że zaraz przyjdzie do niej klijent więc dorwała szczotkę i zaczęła się czyścić aż odpadły kawałki skóry.Za drzwiami usłyszała kolesia więć zgarnęła strupki pod poduszkę i wygodnie się ułożyła.Po wszystkim gość rzuca jej 50zł
-ale przecież numerek kosztował tylko 40zł
-40zł za numerek i 10zł za chipsy pod poduszką


Pewna 90-cio letnia milionerka wyznała że zapisze spadek temu, który przed śmiercią jeszcze ją przeleci. Długo musiała czekać aż zgłosił się koleś który pomyslał:
- Co mi tam że taka stara, przelecę ją i bedę miał kupe kasiory !!
No więc wali babke....wali...wali, skończył, oczywiście babka zapisała mu spadek, ale dręczyło go jedno pytanie:
- Babko...powiedz mi...dlaczego na początku było tak ciężko, szorstko i ciasno a potem tak ślisko i łagodnie ??
- Bo wiesz...najpierw były strupy a potem już sama ropa !!

Chłopak na dyskotece przysiada sie do dziewczyny:
-pogadamy
-jesne-mówi dziewczyna
po godzinie on sie pyta
-może zatańczymy?
-ale ja jestem na wózku
-nie szkodzi jakoś to będzie
Tańczą,wszyscy się im przyglądają,zrobiło im sie głupio i wychodzą przed lokal:
na dworze pyta:
-moge cie przerżnąć
-jak ty to sobie wyobrażasz?
-no powiesze cie na płocie i zerżne od tyłu
-ok-mówi dziewczyna
po wszystkim kładzie ją na wózek, odwozi do stolika i mówi cześć,dziewczyna zaczyna płakać...chłopak odwraca sie i pyta:
-dlaczego płaczesz?
-to był pierwszy raz...
-serio Twój pierwszy raz?
dziewczyna kończy:- pierwszy raz kiedy kiedy ktoś zciągnoł mnie z płotu


Dziewczyna z chlopakiem zaczynają igraszki. Dziewczyna robi loda chłopcowi zaś po chwili wybiega do kuchni.
Po minucie wraca, znowu robi to co robiła ale po chwili znów wybiega do kuchni. I tak 3 i 4 raz.
Wreszcie wkurzony chłopak pyta : po co ty biegasz do tej kuchni??
a dziwczyna na to : masz tyle sera pod napletem, że musiałam chlebem przegryźć...


Dlaczego mała Ania nie płacze jak spadła z rowerku?
-Bo kierownica przebiła jej płuco.


Mąż do żony:
- Jutro kupię kilka kondomów o różnych smakach, a ty po ciemku zgadniesz jaki to smak...
Żona:
- OK.
Na drugi dzień, żona próbuje i mówi:
- Serowo-cebulowe???
Mąż:
- Głupia! Jeszcze nie założyłem!


Siedza sobie w trójke - marchewka, ogórek i penis.
I narzekaja:
marchewka: moje zycie jest do bani.
Jak tylko urosne, biorą mnie,
tną na kawalki i wrzucają do salatki.
ogórek: ty masz do bani ?!
wyobraz sobie ze mnie - jak tylko urosne- biorą, przyprawiaja, i wrzucaja na jakis czas do sloika pelnego
octu, w którym czekam az ktos mnie wyjmie i wrzuci do salatki !
odzywa sie penis:
Narzekacie....za kazdym razem jak ja urosne, zakladaja mi na glowe plastikowy worek, wciskaja do ciemnego i ciasnego
pomieszczenia, i uderzaja moja glowa o sciane, az sie pozygam i strace przytomność



Siedzi Jasio, bawi się kulką i mówi do siebie:
-Plastelina czy gówno? Gówno czy plastelina?
Wącha...
-Hmm, plastelina czy gówno? Gówno czy plastelina?
Postanowił polizać...
-Plastelina... ale skąd w dupie plastelina?



Ojciec kąpie małe dziecko. Z wody wystają tylko uszy, za które go trzyma. Wchodzi matka:
-Co robisz?! Utopisz nam dziecko!
-Jak jesteś taka mądra, to sama wsadź łapy do wrzątku!



Jaś do Małgosi:
-Małgosiu, proszę. Włóż mi rączkę w majteczki!
-Nie, Jasiu!
-No Małgosiu, włóż!
-Jasiu, nie!
-Bardzo proszę!
-No dobrze!
Małgosia wkłada rączkę:
-Duży?
-Tak!
-Gruby?
-Tak!
-Gorący?
-Tak!
-Och, dawno już się tak nie zesrałem.



Jasio mówi do mamy:
-Mamo, mamo, mamy małża, chodź szybko zobacz!
-Ależ Jasiu, my nie mamy żadnego małża - odpowiada mama.
-A właśnie że mamy małża!
-Jasiu, my naprawdę nie mamy żadnego małża...
-Mamo, mamy małża. Chodź, pokażę ci gdzie ona jest.
Poszli do sypialni babci. Babcia spała sobie rozkraczona. Jasio mówi:
-Mamo, zobacz. O tam! Tam jest małż!
-Jasiu, mylisz się, to jest łono twojej babci - odpowiada mama.
Jasio na to:
-Tak?! A smakowało jak małż.



Przychodzi facet z pracy do domu, zdejmuje płaszcz, wchodzi do kuchni, otwiera lodówkę, wyciąga wodę gazowaną, wstrząsa mocno butelką, otwiera - woda pryska na całą kuchnię.
Idzie do pokoju, siada na łóżku i zaczyna walić konia, dochodzi - sperma tryska po całym pokoju.
Idzie do kuchni, otwiera lodówkę, znowu wyciąga wodę gazowaną, wstrząsa mocno butelką, otwiera - woda znów tryska po całej kuchni.
Idzie do pokoju wali konia na łóżku, znowu dochodzi - sperma tryska po całym pokoju.
Całkowicie wyluzowany kładzie się na łóżku, i podpierając się łokciem mówi do siebie:
-To jest życie, tylko szampan i dz**ki.

Pare dowcipów.

koopa • 2009-04-09, 15:16
42
Co wyjdzie ze skrzyżowania murzyna z meksykańcem?
-Gowno tak leniwe, ze nie chce mu sie nawet smierdziec.

Co to jest: czarne, pomarańczowe, czerwone i bardzo ładne?
-Palący się Murzyn.

Jak nazwiesz murzyna, który ma stałą pracę, śpi codziennie w tym samym łóżku i nie gwałci białych kobiet?
-Więzień.

Po czym etiopska kobieta twierdzi, ze jest w ciąży?
-Jak wyciąga tampon to jest nadgryziony.

Pedal do pedała, ty kazik, masz hemoroidy jak cytryny
takie duze?
-Nie takie kwaśne

Święta. Do drzwi jednego z domów puka stara cyganka. Otwiera młody mężczyzna i słyszy:
-Panie, mam małe dziecko, weź pan kup łodemnie, święta idą
Facet myśli sobie spoko, wezmę Zapłacił cygance, kupił. Kolejny rok sytuacja się powtarza:
-Panie, znów mam małe dziecko, weź pan kup łodemnie, święta idą
Facet wziął to drugie dziecko oczywiście zapłacił.
Trzeci rok z rzędu stara cyganka znów ma małego noworodka i zadowolona puka do tego samego faceta:
-Panie, znów tu przychodzę, Pan kupi dziecko
-sp***alaj starucho, w tym roku mam karpia!

Mamo.. czy ja jestem adoptowany?....
-Byłeś... ale cię oddali...

naczynia

Pomocnik Św. Mikołaja • 2009-04-05, 23:46
48
Odsłona I
Młody naukowiec wynalazł motor, na wazelinę. Zapiernicza tym motorem przez las.
Nagle motor zgasł, ciemno było wiec wyciągnął zapalniczkę i łazi dookoła tego motoru i szuka.
Zajrzał do baku:
- No tak wazelina się skończyła.

Odsłona II
Mała leśna chatka, w chatce ojciec, matka i córka, właśnie kończą jeść kolacje.
Nikomu się nie chciało zmywać naczyń wiec wymyślili, że kto pierwszy sie odezwie
poruszy lub cos w tym stylu to zmywa. I siedzą tak jak posagi twardo, bez słowa, bez ruchu.


Odsłona III
Idzie młody naukowiec przez las patrzy w oddali siwatelko, myśli sobie:
Podbiegnie tam, może mnie dobrzy ludzie poratują
Puka do drzwi, nikt nie otwiera, jeszcze raz to samo, łapie wiec za klamkę i
wchodzi do środka.
Patrzy, siedzi rodzina, wiec sie grzecznie ukłonił się, dobry wieczór powiedział,
ale odzewu żadnego.
Resztki jedzenia jeszcze cieple, to strudzony wędrówką postanowił sie
posilić.
Sprzeciwu nie słyszał wiec zajadał z apetytem. Gdy juz pojadł wypił sobie
kawkę cały czas wpatrując się w rodzinkę.
Najedzony, napity i wypoczęty myśli sobie żeby sobie coś zar*chał, patrzy
córka całkiem całkiem,
No to młodą za fraki i do drugiego pokoju, gdy skończył, odpoczywał paląc
papierosa, ale znowu mu sie r*chać zachciało. Wiec tym razem wziął sie za matkę, zabrał ją do drugiego pokoju i wyr*chał aż chata skrzypiała.
Gdy odpoczywał po drugim stosunku, przypomniał sobie, po co przyszedł i pyta:
-przepraszam nie ma pan może trochę wazeliny?
Na to ojciec wstaje:
- To ja już pozmywam te naczynia.

Numer z ketchupem

Centurion • 2009-03-29, 00:29
12
I swędzącym nosem

Piłka daleko od brzegu

Centurion • 2009-03-23, 14:08
6
Przyniesie mi pan/pani piłkę?

Śpiąca dziewczyna

Centurion • 2009-03-20, 09:56
24
I jej koledzy

Historia pewnej dziury

koopa • 2009-02-18, 17:09
22
Rozmowa 2 facetów.
-Ostatnio kochałem się z kobietą, która miała bardzo dużą cipę, więc jej mówię: "Masz bardzo dużą cipę, masz bardzo dużą cipę", a ona na to: "Dlaczego powiedziałeś to dwa razy?", "Nie powiedziałem...". Kapujesz?
-Nie.
-To było echo

Mała niegrzeczna małpka

Centurion • 2009-02-11, 13:14
32
Szybka interwencja rodziny :]

X