18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#jkm

Wolą oddać dzieci islamistom niż transseksualistom

WulgarnaLola • 2017-06-17, 11:35
2
Geniusz JKM

Cytat:

Ankietowani przez Janusza Korwin-Mikke wolą oddać dziecko islamistom niż transseksualistom

Są już pierwsze wyniki sondy propagowanej przez prezesa partii Wolność na Facebooku. Na pytanie „Giniecie w wypadku samochodowym. Czy wolelibyście, by Waszego syna zaadoptowała: rodzina islamska czy rodzina transgenderowa?” 76,62% ankietowanych odpowiedziało, że wolało by dziecko trafiło do rodziny islamskiej, a tylko 23,38%, że do rodziny transganderowej.


W artykule „Janusz Korwin-Mikke wściekł się na mamusię „antyfaszystkę”. Z ośmioletniego synka zrobiła transwestytę drag queen” opisałem jak Janusz Korwin-Mikke w jednym ze swoich postów na Facebooku opisał swoją wściekłość wywołaną dostępnym na You Tube nagraniem ukazującym ośmioletniego chłopca, który padł ofiarą swojej zdegenerowanej mamusi antyfaszystki. Zboczona mamuśka z dzieciaka zrobiła transwestytę – celebrytę drag queen.

Zbulwersowany nagraniem Janusza Korwina-Mikke stwierdził, że „jeśli to bydło będzie się dalej tryumfująco panoszyć, a my nie zdołamy ich batami przywołać do porządku – to nadejście muzułmanów, którzy po podrzynają im gardła, wydaje się zdecydowanie lepszym rozwiązaniem. W porównaniu z tą dziczą islamiści to normalni, kulturalni ludzie, niemal Europejczycy… Proste pytanie: czy wolałbyś, by Twój syn trafił do rodziny muzułmańskiej – czy do tych zboków?”

Jak informuje w nowszym wpisie Janusz Korwin-Mikke jego opinia o transseksualistach spotkała się z negatywnymi komentarzami, które zarzucały prezesowi anty-wolnościową postawę. Z takimi zarzutami prezes się nie zgodził i stwierdził:
„(1) Swoją kulturę mam prawo uważać za lepszą, więc z definicji islamską za gorszą. Ale przecież nie za jakieś Zło wcielone, skoro kulturę „unijną” uważam za cztery razy gorszą. Czy widział Pan bym potępiał np. śp. Michała Czajkowskiego vel Sadyka Paszę?
(2) Nie chodzi o homosiów; normalny homoś żyje sobie spokojnie, nie urządza pochodów, nie chce homo-związków (typowa opinia: „Nie po to zostałem pederastą, by mieć żonę!”), nie chce adoptować dzieci… „Zboki” to ludzie czerpiący satysfakcję z demoralizowania innych, z niszczenia podstaw naszej cywilizacji (którą uważam za dobrą!).
(3) Każdy ma prawo wychowywać swoje dziecko, jak chce – ale mam też prawo wyrażać o tym opinię; lepiej, by rządziły opinie, niż zakazy państwowe.
(4) Jeśli toczymy walkę o utrzymanie cywilizacji, to trzeba ustalić, gdzie jest główny wróg – i w tej sprawie zasięgam opinii. Więc w czym sprzeniewierzam się ideom Wolności?”.

Komentując dyskusje muszę ponownie stwierdzić, że oburzenie prezesa jest słuszne. Tylko, że nie bierze on pod uwagę jednego. Część islamistów relacje seksualne między dorosłymi a chłopcami nie traktuje jako coś patologicznego.

Ludzie zachodu żyją w nieświadomości co do wielu przejawów obyczajowości muzułmanów – np. wielu żołnierzy z zachodu na służbie w Afganistanie było zaszokowanych tym jak publicznie starsi muzułmanie obściskiwali chłopców.

Może lewica lepiej zna obyczajowość islamistów i dlatego nie widzi problemu z przyjazdem imigrantów islamskich, bo wbrew nadziejom prawicowców nie są oni tak obyczajowo konserwatywni w kwestii gejów i transseksualistów, tak jak się na prawicy wydaje.



Źródło: http://wolnosc24.pl/2017/06/16/ankietowani-przez-janusza-korwin-mikke-wola-oddac-dziecko-islamistom-niz-transwestytom/

Rodzina transseksualnej modelki Carmen Carrery:





Tradycyjna muzułmańska rodzina:



Donald Trump - Szalony miliarder na Prezydenta

Vonzor • 2015-10-25, 17:57
4
Kampania Prezydencka w USA rusza o wiele wcześniej niż jaka kolwiek kampania w Polsce. Wybory w USA będą pod koniec 2016 roku a już teraz wielki szum w Partii Republikańskiej wprowadza Donald Trump - multi-miliarder, postać bardzo kontrowersyjna o którym głośno ponieważ "Mówi JAK JEST"

Janusz

Piotrek606 • 2015-05-15, 13:12
230
rzuca zaklęcia
muszek25 • 2015-05-15, 23:00  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (25 piw)
ooo lewaki ,,sie burzo"

Mariusz Wypie**alaj - Spot Wyborczy

Darkstep • 2015-05-06, 17:09
623
Nie wiesz na kogo głosować? Może Mariusz Wypie**alaj Cię przekona. :piwo:

3ogdan • 2015-05-06, 17:13  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (33 piw)
Wypie**alaj.

Złota rybka i wybory

Verbatim369 • 2015-04-15, 12:49
440
Złowiłem złotą rybkę. Obiecała spełnić jedno moje życzenie.
– Chcę być nieśmiertelny.
– Niestety, tego typu życzeń nie wolno mi spełniać.
– Dobrze. W takim razie chcę umrzeć w chwili, gdy Janusz Korwin-Mikke wygra w Polsce wybory.
– Ty podstępny sk***ielu!!!
GoldRoger777 • 2015-04-15, 13:50  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (109 piw)
@up Twoja logika powala.

Korwin o Bogu

Imie_jego_44 • 2014-07-23, 16:22
3

dobrze prawi, od 9.43.

Do młodego korwinisty

Imie_jego_44 • 2014-07-13, 13:10
2
Posłuchaj przez chwilę głupiego lewaka (swoją drogą: kto to taki ten „lewak”? umiecie to jakoś sensownie określić?). Mam Ci do powiedzenia kilka prostych rzeczy, tak od serca. Zanim oplujesz ekran, szyderczo parskając na moją głupotę, zrób proszę mały wysiłek i przeczytaj ten artykuł do końca, bez emocji, bez poczucia wyższości, nie szukając w każdym słowie pretekstu do śmiechu – po prostu uczciwie i z otwartym umysłem.
Jeśli w komentarzach zdobędziesz się na coś więcej niż obraźliwe inwektywy, chętnie na nie odpowiem. Może uda mi się przekonać Cię i skłonić do uwolnienia się od politycznego czaru, któremu uległeś? Przez te ćwierć wieku widziałem już wiele takich przypadków, więc moja nadzieja niekoniecznie jest płonna.

Pewnie zastanawiasz się, czy Twój przywódca aby nie przegiął pały, policzkując Michała Boniego, prawda? Tym bardziej że jeszcze się tym buńczucznie przechwala. A może myślisz, że Korwin raz jeszcze pokazał, że jest „facetem z jajami”, że słusznie pamiętał zniewagę sprzed lat i słusznie poniżył kogoś, kto sprzeciwiał się wówczas lustracji, bo sam był agentem bezpieki.
Otóż mylisz się bardzo. Michał Boni to bardzo zasłużony opozycjonista w czasach PRL, a w wolnej Polsce jeden z najbardziej spokojnych, kompetentnych i rzeczowych polityków, a takich mamy przecież niewielu. Wiele lat temu, szantażowany, podpisał papier o współpracy, ale tej współpracy nie nawiązał i nikogo nie zdradził. Czy wymuszone podpisanie czegoś odbiera Boniemu jego zasługi dla Solidarności? Czy z człowieka godnego szacunku, należącego do tych niewielu w sumie odważnych, którzy działali w podziemiu w latach 80., jednym podpisem stał się łajdakiem i zdrajcą? A choćby kimś mniej godnym szacunku niż miliony takich, którzy się niczym nie narażali i nikt też im papierów do podpisania ani myślał pod nos podtykać?
Zastanów się nad tym uczciwie. A teraz pomyśl o lustracji. Czy wiesz, jak bardzo różni się świat opisany w ubeckich raportach, mających służyć za podstawę lustracji, od świata rzeczywistego? Czy zdajesz sobie sprawę, w jakich trudnych i złożonych sytuacjach bywali ludzie, którzy mieli na pieńku z władzą, a jednocześnie chcieli jakoś normalnie żyć wraz ze swymi rodzinami? I jak niewielu w sumie ludzi w PRL, aż do wybuchu pierwszej Solidarności (w roku 1980), nie popierało „czerwonego”?
Jeśli sądzisz, że całe społeczeństwo nienawidziło komuny niczym hitlerowskiego okupanta, a każdy, kto miał jakieś stanowisko, to kolaborant Imperium Zła, to znaczy, że po prostu nic nie wiesz o tych czasach i jak dziecko dajesz sobie wmówić propagandowe bajeczki. Pogadaj o tym z rodzicami.
Wracając do incydentu z Bonim. Co byś sobie pomyślał, gdyby Twój własny dziadek na jakimś przyjęciu uderzył jakiegoś pana, który spokojnie powiedział mu dzień dobry? I potem był jeszcze cały dumny z siebie? Jeśli takie zachowanie nie jest przejawem już to chamstwa, już to zaburzenia równowagi psychicznej, to co nim jest? A gdyby tak do JKM podszedł ktoś i zdzielił go w pysk za obraźliwe i szydercze słowa pod swoim adresem w którymś z licznych felietonów albo wypowiedzi telewizyjnej? Też byłoby fajnie i w ogóle? Może wszyscy mamy się zacząć tłuc i to najlepiej jeszcze przed kamerami, żeby większa draka była, co?
Ale zostawmy już JKM. Pomówmy o polityce.
Wiesz, kiedyś, w drugiej połowie XIX wieku, w Europie było fajnie. Obowiązywał całkowicie wolny rynek i nieograniczona konkurencja. Kto potrafił, to zakładał fabryki i robił fortunę, a kto nie potrafił, uważał się za szczęściarza, jeśli mógł w nich pracować po kilkanaście godzin dziennie za głodową zapłatę.
A najgłupsi byli sami sobie winni i zdychali z głodu. Ich dzieci też. Tak po prostu, na bruku Londynu, Paryża, Warszawy… Zupełnie jak nieraz dziś jeszcze w Indiach. Podatki były niskie, a wzrost gospodarczy zawrotny. A jakby czegoś brakowało, to Murzyni z kolonii chętnie wszystkiego dostarczali. Tylko trzeba ich było dobrze knutem do roboty pognać (bo leniwi są z natury).
I byłaby już pełnia szczęścia i sprawiedliwości (każdy odpowiadał za siebie i robił sobie, co chciał!), gdyby nie lewacy, którzy zaczęli urządzać te swoje pieprzone strajki i rewolucje. Wymusili podwyżki, ośmiogodzinny dzień pracy, zakaz zatrudniania dzieci, ubezpieczenia emerytalne i inne fanaberie, za które muszą do dziś płacić uczciwi ludzie.
No a teraz, drogi korwinisto, pomyśl o sobie, o swojej własnej życiowej sytuacji i odpowiedz sobie na pytanie, co by się z Tobą i Twoją rodziną stało, gdyby usunąć to całe lewactwo i złodziejstwo.
Podatki byłyby dwa razy niższe – ot, tyle, co potrzeba na wojsko, policję, trzy klasy podstawówki i parę innych niezbędnych rzeczy. Bogaci byliby nareszcie jeszcze bogatsi, a Twoi rodzice każdego miesiąca mieliby całego tysiaka więcej!
A może i Ty, jeśli masz pracę. Za to przychodziłyby do Was nowe rachunki: za szkołę, za wizytę u lekarza, za studia. A potem, w miarę rozwoju normalnej zdrowej gospodarki, byłyby jeszcze rachunki za korzystanie z dróg, transportu publicznego (żadne tam 3,60 za bilet tramwajowy!), a wyjście do teatru kosztowałoby niezłą dniówkę.
Oczywiście połowę urzędników wywaliłoby się na bruk (niech idą do łopaty!), podobnie jak robotników z fabryk i kopalni, których nikt nie chciałby od rządu wykupić. Nie będziemy płacić za jakichś darmozjadów!
Czy w tym świecie Ty i Twoi rodzice należelibyście do zadowolonych i zamożnych, czy może do biedoty? A jeśli do biedoty, to czy byłbyś sam sobie winien? Kiedyś tak już było, w Europie, w USA. Jednak jakoś wszędzie na Zachodzie (łącznie z USA!), jest teraz zupełnie inaczej. Rynkowy raj zapanował za to w Chinach…
A może ten świat byłby przynajmniej sprawiedliwy? Pewnie z punktu widzenia tych, którzy dobrze by sobie radzili, byłby całkiem OK. Tak to już jest, że w każdym ustroju bogaci są zadowoleni, a biedni nie.
A wolność? Cóż, każdy robiłby, co chce, a rząd tylko swoją silną ręką pilnowałby, żeby nie było złodziejstwa. Normalnym ludziom nie brakowałoby wolności.
Gorzej, jeśli ktoś miałby pecha i był, powiedzmy, gejem. W zdrowym społeczeństwie takich nie potrzeba.
Dobra, kogo obchodzą geje czy inne świry. Ale wyobraź sobie, że jednak kogoś obchodzą i ten ktoś protestowałby przeciwko rządowi i ludziom, którzy poniżają pedałów. No i co? Jemu też bęcki, prawda? A gdyby ten protestujący to był Twój kolega albo brat i stanąłbyś w jego obronie? No, pewnie i Tobie by się oberwało. Tylko że wtedy już coś z tą Twoją wolnością byłoby nie tak, co nie?
Bo, widzisz, wolność to znacznie, znacznie więcej, niż swoboda zawierania umów, handlowania i generalnie robienia tego, co się chce. I ktoś tej wolności musi bronić. Najlepiej gdyby byli to poważni ludzie, myślący o zabezpieczeniu praw i elementarnych interesów wszystkich obywateli (nie tylko „normalnych”), zrównoważeni i profesjonalni.
Potrzebowaliby do tego dwóch rzeczy: po pierwsze konstytucji, która gwarantowałaby wolność, równość i równe prawa polityczne dla wszystkich oraz zakazywała prześladowania i dyskryminowania kogokolwiek z powodu tego, kim jest, jak żyje i jakie głosi poglądy.
Po drugie potrzebowaliby sporej grupy obywateli, którzy potrafią coś więcej jako obywatele, niż pokazywać władzy fucka, lecz gotowi są angażować się w sprawy społeczne, jakoś tam współpracując z władzą – czasem ją popierając, czasem krytykując. Bo czy chcesz, czy nie, żyjesz w społeczeństwie i ktoś o tę społeczną wspólnotę musi dbać. I to właśnie jest polityka.
Czy na pewno chciałbyś, aby światem rządzili egoiści, mówiący, że mają wszystko w dupie i niech każdy robi, co chce, bo to jego sprawa, czy zarabia, czy zdycha? Byłoby wtedy zero polityki. Ale świat jest bardzo skomplikowany, a życie jest trudne. Żyjemy, bo jakoś umiemy czasem z czegoś zrezygnować, by pomóc innym, za których czujemy się odpowiedzialni. Możesz to nazywać lewactwem, jeśli chcesz.
I jeszcze jedno. Wiesz, ja jestem nie tylko lewakiem, ale w dodatku pejsatym lewakiem. Przyjaciel Twojego idola, Stanisław Michalkiewicz, regularnie przypomina o tym miłośnikom Nowej Prawicy. Jesteś pewien, że nienawiść do „pejsatych” jest fajna? Bo chyba nienawiść do Polaków już chyba taka fajna Ci się nie wydaje?
Dziękuję Ci, jeśli przeczytałeś ten tekst do końca. Zanim odpowiesz sobie, co o tym wszystkim, co tu napisałem, sądzisz, weź trzy głębokie oddechy. Bywaj!

http://hartman.blog.polityka.pl/2014/07/13/do-mlodego-korwinisty/