18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#islamskie

Szwecja na skraju wojny domowej

supra36 • 2017-06-29, 12:18
320


Szwedzkie władze nie panują już nad sytuacją w kraju. Bez interwencji z zewnątrz, kraj sobie nie poradzi. Katastrofa humanitarna jest tylko kwestią czasu - oceniają międzynarodowi eksperci ds. kryzysowych.

Szwecja to idealny przykład państwa, które powoli upada przez nieodpowiedzialną politykę migracyjną. Co ciekawe, władze, policja oraz tamtejsze media nie chcą przyznać, że kryzys został wywołany poprzez sprowadzenie obcych kulturowo tzw. uchodźców. Choć wszędzie mówi się o tym głośno, w Szwecji nie wolno wskazać na rzeczywistych sprawców gwałtów czy morderstw, gdyż można za to stracić pracę, zostać zaatakowany przez wypranych lewicowych działaczy i zostać oskarżonym o rasizm, a wtedy najlepiej jest po prostu opuścić ten wielokulturowy raj, o czym przekonało się wielu Szwedów, w tym dziennikarzy.

Dan Eliasson, szef szwedzkiej policji, wystosował apel do wszystkich obywateli w swoim kraju, iż policja nie jest w stanie powstrzymać narastającego w kraju chaosu.

– Ratujcie nas! Ratujcie nas! apelował na antenie Don Eliasson.




– Obawiam się, że to koniec dobrze zorganizowanego, spokojnego i egalitarnego społeczeństwa Szwecji, jakie znamy z przeszłości. Nie będę zdziwiony, jeśli wkrótce wybuchnie tu wojna domowa. W niektórych miejscach to już właściwie wybuchła stwierdził ekspert ONZ ds.sytuacji kryzysowych Patrik Engellau.

To samo twierdzi Magnus Ranstorp, analityk ds. terroryzmu Szwedzkiej Akademii Obrony Narodowej.

– Na niektórych obszarach ekstremiści przejęli kontrolę. Zagrożone są podstawowe norny sprawiedliwości i spokoju społecznego. Policja rozpada się i jest coraz gorzej. W Szwecji mamy do czynienia z katastrofą stwierdził Randstorp.

W części dzielnic Sztokholmu panuje bezprawie. System prawny, filar każdego państwa demokratycznego, runąłpowiedział komendant policji Lars Alversjø.



W najnowszym raporcie policji, który wyciekł na światło dzienne, napisano m.in., że liczba tzw. stref “no-go”, w których władze Szwecji całkowicie straciły kontrolę nad sytuacją, wzrosła do 61. Islam opanowuje kraj, co chwila wybuchają strzelaniny, szerzy się zbrodnia, przemoc i gwałty.

Tymczasem szwedzki rząd nie chce i nie jest zdolny do podjęcia jakichkolwiek działań by ratować własny kraj. Nadal promuje imigrację, chorą politykę multi-kulti i zabrania nawet mówić publicznie, że jest jakiś problem. “Obawiam się, że punkt krytyczny został już przekroczony”ostrzega Engellau.



Zdaniem analityków, Szwecja w najbliższym czasie nie poradzi sobie bez interwencji militarnej obcych państw.

źródło: gp.se
Moby_Dick • 2017-06-29, 12:29  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (131 piw)
Karma za Potop :hitler:

Hamburgerianin pali Koran i flagę ISIS

bart20 • 2015-10-16, 23:23
1344
Grubo dopie**olone :szczerbaty: .Koleś „Przypieka" Koran i Flagę Państwa Islamskiego na Grillu,wcześniej obkładając go boczkiem.Potem robi test smaku :megalol: .Ja nie miałbym jaj,żeby nagrać taki filmik,a zwłaszcza wrzucić go do sieci.Tak więc propsy dla tego gościa.



Znalezione z nudów na Youtube.
Dragonov • 2015-10-16, 23:56  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (121 piw)
Mam nadzieję, że internetowi detektywi go wytropią i podadzą jego adres, bo chcę mu wysłać kratę piwa.
300
"Ambasador Watykanu przy ONZ Silvano Tomasi powiedział w wywiadzie, że użycie siły może być niezbędne, by chronić mniejszości religijne przed agresją ze strony Państwa Islamskiego. To dość niezwykła deklaracja, zważywszy, że Watykan do tej pory potępiał użycie przemocy.

W rozmowie z amerykańskim katolickim portalem Crux arcybiskup Silvano Tomasi powiedział, że bojownicy Państwa Islamskiego popełniają ogromne okrucieństwa, na które świat musi zareagować.
– Musimy powstrzymać to ludobójstwo – powiedział Tomasi. – Inaczej będziemy w przyszłości rozpaczać, dlaczego pozwoliliśmy na coś tak okropnego, dlaczego nic nie zrobiliśmy – dodał.

Zastrzegł, że oczywiście najpierw należy użyć wszelkich rozwiązań dyplomatycznych i osiągnąć porozumienie bez rozlewu krwi. – Ale jeśli nie będzie to możliwe, konieczne stanie się użycie siły – podkreślił."

:jezdziec:

Źródło:
http://www.tvp.info/19264462/niespotykana-deklaracja-watykan-poparl-uzycie-sily-wobec-panstwa-islamskiego
androgenius • 2015-03-15, 15:11  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (208 piw)
Miles87 napisał/a:

No to Państwo Islamskie powinno teraz ze zdwojoną siłą zareagować w europie, skoro europejczycy im się wpie**alają.



Zbanujcie go bo mu dopie**olę zaraz :shock:

ISIS

BongMan • 2014-12-03, 18:09
475
Jeden z bojowników ISIS po egzekucji zaczął z nudów kopać odciętą głowę swojej ofiary. Koledzy, widząc to, przyłączyli się do niego. Tak im się nowa zabawa spodobała, że od tamtego czasu po każdej egzekucji kopali głowy swoich ofiar. Z czasem zaczęli tymi głowami żonglować, robić triki, podania, wrzutki, drybling. Wbili w ziemię dwa karabiny jako bramkę i ćwiczyli akcje, rzuty rożne oraz wolne, dośrodkowania...
I nawet nie zauważyli, kiedy Państwo Islamskie wyprzedziło Polskę w rankingu FIFA.

Giną skuci, na kolanach, od strzału w tył głowy

samerkulno • 2014-10-21, 09:20
8
Szyickie bojówki w Iraku masowo porywają i mordują sunnitów - alarmuje Amnesty International. Mszczą się w ten sposób za brutalność sunnickich radykałów z islamskiego kalifatu.

"Wróciliśmy z meczetu, wypiliśmy herbatę. Nur powiedział, że wpadnie do chorego wujka, wróci za kilka minut. Nie wracał, nagle sąsiedzi zaalarmowali, że podjechało kilka samochodów, że ktoś go porwał. Po godzinie znaleźliśmy jego ciało - miał skute z tyłu ręce i dziurę po kuli w głowie, tak samo jak dwa inne ciała leżące obok. Dlaczego mu to zrobili? Nur w życiu nikogo nie skrzywdził, całe dni pracował w szpitalu, wieczorami zajmował się rodziną i uczył, chciał dalej studiować" - opowiada krewny 28-letniego pielęgniarza i młodego ojca z Kirkuku.

Historia Nura i wiele podobnych znalazły się w najnowszym raporcie Amnesty International (AI), zatytułowanym "Absolutna bezkarność. Rządy bojówek w Iraku". Raport szczegółowo opisuje ataki na tle religijnym, przeprowadzane przez szyickie bojówki w Bagdadzie, Samarze i Kirkuku latem i wczesną jesienią br. Według autorów to właśnie w tych miastach znaleziono w ostatnich miesiącach setki niezidentyfikowanych ciał, najczęściej ze związanymi z tyłu rękoma i z ranami postrzałowymi w głowach, co sugeruje doraźne egzekucje.

Zemsta za okrucieństwo radykałów

Nie zawsze porwani giną od razu - czasem dopiero po wpłaceniu przez rodziny żądanego przez porywaczy okupu.

Jak dwaj kuzyni: 31-letni Madżid pracujący w ministerstwie edukacji, ojciec trójki małych dzieci, i Nadżif, 30-letni inżynier. Zostali porwani pod koniec maja pod Bagdadem, w trakcie przeprowadzki - właśnie przewozili meble. Zabrali ich "mężczyźni w wojskowych mundurach, w wojskowym samochodzie". Chociaż rodziny dostarczyły uzgodniony okup - równowartość blisko 100 tys. dol. - następnego dnia znaleziono ciała obu mężczyzn.

Według AI porwania i mordy mają być zemstą na sunnitach za działanie skrajnie sunnickich radykałów z Państwa Islamskiego - samozwańczego kalifatu utworzonego latem na terenach zachodniego Iraku i wschodniej Syrii.

Dwa dni przed publikacją raportu radykałowie potwierdzili w swoim internetowym magazynie, że w Iraku porywają i zniewalają kobiety i dzieci z religijnych mniejszości - głównie chrześcijanki i jazydki. W sierpniu tysiące jazydów uciekły przed inwazją radykałów w rejonie góry Sindżar na północy Iraku. Setki trafiły do niewoli.

Bojówki sycą się bezprawiem

Jednak, jak przekonują autorzy raportu, nie tylko chęć zemsty jest powodem polowania na sunnitów. Szyickie bojówki, jak Asaib Ahl al-Hakk, Brygady Badra, Armia Mahdiego czy Kataib Hizbullah - pozwalają sobie na więcej, bo w ostatnich miesiącach wyraźnie urosły w siłę, szczególnie odkąd iracka armia pierzchła przed zdobywającymi kolejne miasta radykałami z PI, a bojówki przejęły na siebie walkę z kalifatem. Poza tym strasząc radykałami, łatwiej im rekrutować tysiące nowych chętnych.

AI twierdzi, że bojówki wykorzystują panującą w kraju "atmosferę bezprawia". Autorzy raportu wzywają iracki rząd do ich "natychmiastowego okiełznania i przywrócenia w kraju rządów prawa".

Krwawa wojna religijna powróci?

To może nie być łatwe, bo według AI bojówki działają bezkarnie, a wręcz za cichym przyzwoleniem armii i władz.

Autorzy raportu cytują przedstawiciela administracji, który tłumaczy motywy morderców. "Młodzi, sprawni, nadający się do walki sunnici z terenów przejętych przez Państwo Islamskie, przez szyickie bojówki są postrzegani jak terroryści. Inni to po prostu ofiary zemsty. Obawiam się, że wracamy do sytuacji sprzed siedmiu czy ośmiu lat, kiedy takie rzeczy były codziennością" - dodaje. Urzędnik ma na myśli krwawą wojnę religijną toczącą się w Iraku w latach 2007-08, w której co miesiąc ginęło średnio 3 tys. ludzi.

Autorzy raportu stwierdzają, że nie ma dowodów, żeby porwani i zabici sunnici mieli jakiekolwiek związki z Państwem Islamskim albo z przeprowadzanymi przez radykałów atakami. Jednak - jak zaznaczają - nawet gdyby tak było, po ich złapaniu szyickie bojówki mogłyby bez trudu przekazać podejrzanych policji. "W tych okolicznościach porywanie i przeprowadzanie doraźnych egzekucji stanowi zbrodnię wojenną" - czytamy w raporcie.

islamskie zamieszki w Szwecji

Toddler • 2013-06-24, 11:17
2
Czyli jak ciapaty motłoch okazuje wdzięczność za opiekę, miejsce do "życia" i pieniądze...



:samobojstwo: :noga: