18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#islamizacja europy

Imigranci przybyli do Niemiec...

Cały_Idiota • 2015-09-14, 09:37
336
... i od razu pokazują swoją wysoką kulturę osobistą i obycie. ;)

WszystkoRozpierdala • 2015-09-14, 11:18  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (90 piw)
Ja tam się cieszę, czekam na moment aż Berlin będzie płonął a ostatni szwab będzie się krztusił swoją krwią.

Miriam Shaded mówi jak jest

Cały_Idiota • 2015-09-05, 09:42
10
Założycielka Fundacji Estera, która sprowadza do Polski syryjskich chrześcijan dość mocno (ale i jakże trafnie) wypowiada się o Muzułmanach i islamie.

Prof. Witold Kieżun o kryzysie cywilizacji zachodniej

Cały_Idiota • 2015-07-31, 12:58
14
O islamizacji Europy, konsumpcyjnym sposobie życia, współczesnej młodzieży której brak samodyscypliny, tragicznym poziomie polskiego szkolnictwa oraz ignorancji Amerykanów uważających Polaków za sprawców Holokaustu. A także o Powstaniu Warszawskim, patriotyzmie i ideałach.




Kopia zapasowa filmiku:
spoiler

Zakon Smoka

Yurgen • 2013-12-15, 19:07
37

Temat dość stary, bo już z 1408r ale może nie wszyscy się z nim zetknęli. Do rzeczy!

Co mieli ze sobą wspólnego Władysław Jagiełło i hrabia Dracula?
Otóż wraz z jeszcze kilkoma władcami średniowiecznej Europy byli członkami tego samego zakonu. Nie mam na myśli tutaj żadnej teorii spiskowej, ale założony przez króla Węgier w 1408r. Zakon Smoka. Organizacja ta postawiła sobie za cel ochronę Europy przed ekspansją turecką, a należały do niej m.in. takie osobistości jak:
-Zygmunt Luksemburczyk (założyciel Zakonu i król Węgier)
-Władysław Jagiełło
-Henryk V (król Anglii)
-Ernest Żelazny (władca Austrii)
-Witold (książę litewski)
-Wład Palownik (hospodar wołoski), później znany jako "Vlad Dracula" (właśnie dzięki przynależności do Zakonu Smoka)
Członkowie organizacji na ogół składali przysięgę wierności królowi Węgier (nasz władca nigdy tego nie zrobił) co wiązało się z późniejszymi politycznymi korzyściami. Bez względu na to, czy takowa przysięga została złożona, członkowie Zakonu ramię w ramię wystawiali swoje wojska przeciw Turkom wdzierającym się do Europy.

Na koniec ciekawostka. Zakon oficjalnie nigdy nie został rozwiązany! Po śmierci założyciela organizacja straciła swoje znaczenie, ale ostatecznie wypełniła swoją misję, powstrzymując najeźdźcę. Nie chcę w tym momencie niczego sugerować, ale może czas najwyższy odnowić stare sojusze.


A tutaj jeszcze mamy herb Władysława Jagiełły, po wstąpieniu do Zakonu. Smok zwinięty w kłębek, najczęściej z ogonem zawiniętym wokół szyi, to właśnie znak rozpoznawczy Zakonu Smoka.

Dla dociekliwych znajdzie się coś jednak w internecie, lub w książkach poświęconych tamtemu okresowi w dziejach.

Kilka faktów o islamizacji Europy.

JohnDeliver • 2013-12-01, 12:46
748
Chciałem się z wami podzielić Sadole, jescze kilkoma faktami o islamizacji.




Źródło

:snajper2:

Po tagach nie widziałem chyba że ch*jowo szukałem .
Qopei • 2013-12-01, 13:06  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (86 piw)
necrofallus8 napisał/a:

Kurde ale mi się marzy 3 wojna światowa, cały cywilizowany świat kontra ciapaki. Taka globalna krucjata przeciwko ciapakom, żeby zniszczyć to ścierwo. Sam chętnie wziął bym w niej udział by móc napie**alać z karabinu do j***nych brudasów...



A później wyłączysz Call of Duty i pójdziesz grzecznie spać.

Europa się budzi

mare30ks • 2013-09-06, 19:45
50
Dziś me serce zadrzało po przeczytaniu tego oto krótkiego artykuliku. Dla tych co nie umieją czytać w skrócie: europejczycy maja juz powoli dośc ciapatych, konkretne poparcie zyskują partie chcące wyj***ć ciapków ze swoich ojczyzn (mam nadzieje że ten termin nie obraża nikogo :) )

Enjoy :)


Sondaże w Europie wskazują na wyraźny wzrost poparcia dla partii krytycznych wobec islamu przed zbliżającymi się wyborami w kilku państwach.

Zjawisko to odzwierciedla coraz bardziej negatywne podejście Europejczyków do islamu i muzułmańskiej imigracji. Nie oznacza to jednak, że w całej Zachodniej Europie eksplozja przemocy muzułmanów w stosunku do niemuzułmanów dobiegnie końca, ani że bastiony uzbrojonych po zęby muzułmanów, które wgryzają sie w miasta naszego kontynentu, nagle zaczną stosować się do świeckiego prawa i słuchać oficjalnych władz, a nie imamów i domorosłych szariackich sądów. Nie oznacza to również, że islamscy terroryści porzucą plany destabilizacji naszego społeczeństwa przy pomocy bomb, trucizn, porwań, wykolejania pociągów, ataków w sieci, politycznego lobbowania itp.

Oznacza to natomiast, że do ostatecznego starcia pomiędzy islamem a Europą dojdzie wcześniej, niż wielu tego oczekiwało. Moment, w którym konflikt można było zażegnać, mówiąc stanowczo „nie” muzułmańskiej imigracji i uchodźctwu, lub represjonując meczety, w których nauczano niezrewidowanej – w związku z tym niekonstytucyjnej – wersji Koranu, został dawno przegapiony.

Przekroczyliśmy granicę, za którą nie można już żądać całkowitego odrzucenia jakiejkolwiek formy islamizacji, czy też liczyć na efektywne działanie policji w niespokojnych gettach. Za późno już na żądania repatriacji imigranckich kryminalistów oraz nie posiadających pełnego obywatelstwa bezrobotnych, jak również na obniżenie zasiłków dla ludzi nie znających języka kraju, w którym mieszkają. Za późno na ograniczenie wypłaty świadczeń socjalnych do rodzin posiadających maksymalnie dwójkę dzieci; za późno na płatną repatriację, na cięższe kary za powiązane z działalnością gangów zbrodnie, akty przemocy i gwałty (z możliwością złagodzenia wyroku w przypadku emigracji do krajów nie należących do UE), bez konieczności przelewania krwi w przypominających wojnę domową zamieszkach, w walce z islamskimi bojówkami. Szansa na tego typu działania miała miejsce jeszcze ponad dekadę temu.

Wzrost w politycznych sondażach

Francuski Front Narodowy cieszy się obecnie takim samym poparciem jak Partia Socjalistyczna i kierowana do niedawna przez Nicolasa Sarkozy’ego UMP. Na każdą z tych partii zagłosowałoby obecnie po 21 procent wyborców, przy czym poparcie dla socjalistów i konserwatystów systematycznie spada, podczas gdy akcje FN regularnie idą w górę. Przewodnicząca partii, Marine Le Pen, odrzuciła prowadzoną przez swego ojca antysemicką i opartą na rasowych przesądach politykę, postulując w zamian wycofanie ze strefy euro i traktując islamizację jako największe zagrożenie dla Francji.

Według sondaży, Duńska Partia Ludowa jest obecnie drugą największą siłą polityczną w Danii. Ciesząca się 20 % poparcia partia ma większy elektorat niż socjaldemokraci i mogłaby utworzyć koalicję z liberalno-konserwatywną Venstre, której posłowie krytycznie odnoszą się do islamu.

W Szwecji, Szwedzcy Demokraci, znani ze swoich negatywnych komentarzy na temat islamu i muzułmańskiej imigracji, zajmują obecnie trzecie miejsce w sondażach z 11-procentowym poparciem.

W Holandii Partia Wolności Geerta Wildersa prowadzi w sondażach z 24 % głosów.

Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) w Wielkiej Brytanii, znana przede wszystkim jako zdecydowany przeciwnik Unii Europejskiej, jest również przeciwna imigracji, a kilku spośród jej członków wyrażało się krytycznie o islamie. UKIP może liczyć obecnie na 13 % głosów, a sondaże pokazują, iż znaczna część stałego elektoratu socjalistów i konserwatystów poważnie rozważa zagłosowanie w przyszłych wyborach właśnie na tę partię.

W Norwegii, Partia Postępu, kojarzona ze sceptycznego nastawienia względem islamu i muzułmańskiej imigracji, cieszy się w tej chwili poparciem 14 % wyborców, co daje jej trzecie miejsce w sondażach.

Poparcie w sondażach dla Wolnościowej Partii Austrii (FPÖ) wynosi obecnie 20 %, czyniąc ją trzecią siłą polityczną w kraju. FPÖ współpracuje z Geertem Wildersem.

W Finlandii, Partia Finów (True Finns – czyli inaczej Prawdziwi Finowie) zajmuje obecnie trzecie miejsce w sondażach, z 19-procentowym poparciem. Jest to partia eurosceptyczna, sprzeciwiająca się islamizacji i muzułmańskiej imigracji.

Choć w Szwajcarii próżno szukać znaczącej partii o krytycznym względem islamu nastawieniu, fakt, iż 58 % społeczeństwa głosowało za zakazem budowania minaretów w kraju, odzwierciedla bardzo krytyczne podejście szwajcarskich wyborców w stosunku do islamu.

Warto zauważyć, że do zmiany podejścia Europejczyków doszło pomimo medialnej i politycznej – w pełni świadomej i wszechobecnej – kampanii, mającej na celu zbagatelizowanie lub wręcz szerzenie kłamstw w kwestii islamu i konsekwencji muzułmańskiej imigracji.



:pijaki: :metalhead:

zaj***ne ze strony euroislam.pl