18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info

#harley davidson

Harleyem wyjechanie

_Yarko_ • 2023-12-28, 15:06
137
A taki był ładny ... amerykański.


Info:
232
NA BOGATO :dead:

O tym pogrzebie przyjaciele i bliscy śp. Billy'ego Standleya będą jeszcze długo mówili. 82-latek został bowiem pochowany w bardzo nietypowy sposób. Billy tak bardzo kochał stare motory, że chciał, by po śmierci jego ciało zostało złożone do grobu razem z ukochanym Harleyem Davidsonem rocznik 1967. I tak też się stało

Rodzina zadbała o wszystko. Nawet o to, by nieżyjący Billy Standley siedział okrakiem na maszynie i trzymał jej stery, jakby właśnie chciał pojechać autostradą do... nieba.

Billy Standley z miejscowości Mechanicsburg w Ohio (USA) przez całe życie był rockandrollowcem i wielbicielem ryku masywnych motocykli. Był typowym harleyowcem. Nosił skóry, specjalny kask i buty. Każdą wolną chwilę spędzał w gronie brodatych piwoszy, którzy – jak pokazują statystyki – raz bywają niebezpieczni, a raz przyjaźni i radośni jak rzadko kto.

Niestety, Billy zachorował na raka płuc i umarł. Przed śmiercią wyraził ostatnią wolę, a rodzina nie miała sumienia mu odmówić. Najpierw zakupiono trzy kwatery na cmentarzu, gdzie Billy miał spocząć tuż obok mogiły żony. Dorośli synowie i córka Billy'ego sprowadzili do Mechanicsburga wielką skrzynię z pleksi, na tyle dużą, by w środku zmieścił się motor z siedzącym na nim mężczyzną. Później usztywniono skórzany strój Billy'ego, dzięki czemu nieboszczyk siedział nieruchomo na wprowadzonym do skrzyni Harleyu. Opłacono dźwig i opuszczono szkatułę do grobu.







nieruchaj andrzej • 2014-02-02, 20:28  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (92 piw)
Niepotrzebnie rodzina publikowała zdjęcia , Polacy pojadą - wróca zaa oceanu na motórze i opylą na giełdzie pod Wronkami. A jak kiedyś wnuki będą chciały odkopać dziadka zobaczą jak siedzi goły na stołku w plastikowym pudełku a w środku pełno jest puszek po żubrze.
131
W 1965 roku dwaj współpracownicy tygodnika LIFE, fotograf Bill Ray i dziennikarz Joe Bride, spędzili kilka tygodni w Kalifornii wśród motocyklistów z grupy Hells Angels.
o Hells Angels przyjmowani byli tylko biali. Nowy kandydat mógł wstąpić wyłącznie za poleceniem działającego w niej członka . Nie przyjmowano osób, które kiedykolwiek miały kontakt ze strukturami bezpieczeństwa – policją czy służbą więzienną.
Nowicjusz w klubie przechodził próbny okres, w czasie którego był obserwowany. Dopiero po roku przyznawano mu prawo noszenia naszywki.
















jak się spodoba to w komentarzach zapodam wiecej, a jak nie to mozna zajrzec na http://motovoyager.net/2013/10/dzien-z-zycia-hells-angels-swietne-zdjecia-z-1965-roku/ po reszte zdjec
LaChupacabra • 2013-12-29, 19:33  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (37 piw)
Jestem za tym żeby rejestracja na ten portal była możliwa też tylko za poleceniem użytkownika ze stażem większym niż np. rok.

Tak sie rozpala ognisko

BOOGiW • 2013-07-08, 13:19
1737
Filmik pokazuje jak niektórzy motocykliści rozpalają ognisko.

BongMan • 2013-07-08, 13:55  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (141 piw)
Kiełbaski z oparami benzyny. Smacznego, tępe ch*je :D