Łódzki Sąd Rejonowy skazał dwóch działaczy Młodzieży Wszechpolskiej za zniszczenie flagi Unii Europejskiej, do którego doszło podczas manifestacji przeciwko Komitetowi Obrony Demokracji.
Wyrok wydaje się absurdalny tym bardziej, że sąd postanowił skazać narodowców z art. 140 kodeksu wykroczeń, dającego możliwość nałożenia kary aresztu, grzywny lub ograniczenia wolności za dopuszczenie się… nieobyczajnego wybryku. Za taki sąd uznał więc zniszczenie unijnej flagi.
Łódzcy narodowcy zostali ukarani właśnie karą grzywny. W opinii szefa miejscowego MW, Szymona Łuczaka decyzja sądu jest wyrokiem politycznym. – To próba sankcjonowania wystąpień politycznych. Manifest, którego dokonali Wszechpolacy, choć kontrowersyjny, ponieważ promujący poglądy, które pozostają w mniejszości, ale są dopuszczalne prawem. Według mnie sąd wykorzystując art. 140 k.w. dyskryminuje osoby nie zgadzające się z obecną polityką międzynarodowej organizacji, jaką jest Unia Europejska – mówił Łuczak.
Narodowcy zapowiedzieli, że złożona odwołanie od wyroku.
Dostali wyrok bo to niereformowalni debile.
"Pornografia dewiacyjno-perwersyjna obejmowałaby prezentacje seksu sprzecznego z jego biologicznym ukierunkowaniem oraz seksu w nietolerowanych społecznie (lub także i prawnie) formach, chodzi o formy, które zakładają eksploatację jednego z uczestników stosunku, w szczególności eksploatację polegającą na naruszaniu w związku z aktem seksualnym innych, pozaseksualnych dóbr prawnie chronionych. Zaliczymy tu więc prezentacje seksu homoseksualnego i lesbijskiego we wszystkich wariantach, seks sadystyczny i połączony z gwałtem i przemocą, seks pedofilski, kazirodczy, nekrofilski i zoofilski"
Nie rozumiem co państwowa agenda ma do tego co w prywatnej TV się wyświetla... TVN nie pobiera żadnych środków z budżetu więc mogą robić co chcą. pie**olony faszyzm.
@up
Nie. Skoro zapie**alasz jak pojeb, albo parkujesz jak p*zda masz za to zostać ukarany. Przepisy są od tego żeby ich przestrzegać i je szanować sk***ysynu.
Sąd w Sankt Petersburgu wydał pierwszy w historii Rosji wyrok za propagowanie homoseksualizmu. Nikołaj Aleksiejew, założyciel organizacji obrońców praw mniejszości seksualnych musi zapłacić grzywnę w wysokości 5 tysięcy rubli, to jest równowartości około 500 złotych.
Prawo zakazujące propagandy homoseksualizmu i pedofilii zostało uchwalone przez władze Petersburga 30 marca. Obrońca praw mniejszości seksualnych Nikołaj Aleksiejew postanowił na własnej skórze sprawdzić jak działają nowe przepisy i zorganizował pikietę przed petersburskim ratuszem.
12 kwietnia został zatrzymany przez policję i oskarżony o propagowanie homoseksualizmu. Jak sam przyznał - teraz gdy został ukarany będzie odwoływał się sądów wyższej instancji aby dowieść niezgodności lokalnych przepisów z rosyjską konstytucją.
Jeszcze dalej chcą pójść w tworzeniu prawa władze Moskwy. Trwają prace nad uchwaleniem przepisów zakazujących jakiejkolwiek propagandy seksu.
W obronie petersburskich homoseksualistów stanęła gwiazda rocka Madonna. Piosenkarka zapowiedział, że podczas swoich sierpniowych koncertów w Rosji będzie przypominała władzom Federacji, że - ograniczając prawa mniejszości seksualnych łamią podstawowe prawa człowieka.