Pani w szkole pyta dzieci co robią ich rodzice po pracy (tudzież po innych zajęciach w przypadku braku powyższej). Jasiu synek lewaków opowiada: -moi tatusiowie po pracy wkładają sobie w odbyty różne przedmioty, a potem szukają w internecie komentarzy obrażających gejów i zgłaszają je na policję. Potem Januszek, syn korwinisty opowiada: -Mój tatuś czyta von Hayeka, Friedmana i opowiada mi o niewidzialnej ręce rynku, potem jedzie do babci pożyczyć pieniądze, bo całe życie jest bezrobotny. Na końcu mały Ziemowit, syn narodowca opowiada: -Mój tata bierze czasopismo Szczerbiec i idzie do kibla, ale chyba sra, bo czytać nie umie...
Lewacy i faszyści to jedno gówno.
Galin • 2015-11-13, 17:28 Najlepszy komentarz (128 piw)