Czy też dziwi fas, ze fani neoliberalizmu, niewidzialnej ręki rynku i podobnych dziwactwa, tak rzadko wspominają Chile? Co by nie mówić, w żadnym innym kraju nie udało się tak wprowadzić tak mocnych reform wolnorynkowych w dodatku z błogosławieństwem samego Friedmana.
Tym tematem mam nadzieję zachęcić Was do zainteresowania się geopolityką i zwrócenia uwagi na dynamiczny rozwój Państwa Środka, które staje się powoli światowym supermocarstwem. Większym i potężniejszym od USA...