W czasie bombardowania Warszawy w dniu 25.IX.1939 siedzi dwóch facetów na dachu pełniąc służbę OPL. Jeden z nich ma potworną czkawkę. Bomby lecą, domy walą się w gruzy, a on czka bez przerwy. - Felek, przestrasz mnie - zwraca się wreszcie do towarzysza - bo już nie mogę wytrzymać, tak mnie ta czkawka męczy.
--- Źródło: książka "Satyra czasu wojny i okupacji" - wybór Eryk Lipiński
-ukradzione z profilu "Wrzesień 1939" na facebook.
GoldRoger777 • 2014-07-11, 10:05 Najlepszy komentarz (141 piw)
@up za kretynizm powinni deportować do korei płn. Byłbyś pierwszy w kolejce.