18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#faraonowie

5
Wszystkie najstarsze religie świata były politeistyczne, opierając się na wierze w wielu bogów. W pewnym momencie historii tajemniczy faraon Echnaton dokonał przewrotu religijnego, oddając cześć tylko jednemu bogu. Przyjrzyjmy się zatem bliżej Echnatonowi oraz początkom religii monoteistycznych.

Religia

Foodman • 2013-08-10, 00:17
15
Ostatnio pojawiają się bardzo ciekawe tematy na temat istnienia i nie istnienia Boga albo boga (w szczególności Boga bo jest najbardziej znaną postacią :) więc też tutaj będzie najwięcej o nim)

Tych co zdecydowali się przeczytać to (to po pierwsze przeczytaj do końca :) , proszę o jedno - jest to mój osobisty pogląd na całą tą wiarę i wasze komentarze na temat jaki jestem popieprzony, mało mnie interesują.

Na początek przytoczę ciekawy zakład Pascala
"lepiej jest wierzyć, bo jeżeli Bóg istnieje to dużo po śmierci zyskamy, a jak nie istnieje to nic nie stracimy, natomiast jak nie wierzymy a Bóg istnieje to po śmierci wiele możemy stracić"

Najbardziej udokumentowaną religią jak dotychczas wiadomo jest Buddyzm. Nie dziwne, życie Buddy jest dosyć mocno poparte faktami.

Wiara chrześcijańska jest poparta super ekstra dużą ilością tekstów, bliżej nieznanych autorów, których to teksty są również słowem przewodnim w tej religii. Istnieje jednak mały problem ze starym i nowym testamentem. Stary testament ukazuje Boga o charakterze człowieka u władzy (poddaje przypadkowych wiernych próbom gdzie np każe złożyć sobie ofiarę z synka). Natomiast nowy ukazuje perfekcje istnienia Jezusa , Maryi i Jezusa (przecież to jeden Bóg w 3 osobach boskich).

Teraz tutaj zadaję sobie pytanie na temat innych religii, z tego powodu że dosyć lubię czasy starożytne.

Czemu nikt teraz nie wierzy w bogów ze starożytnego Egiptu? Przecież faraonowie żyli i po śmierci stawali się bogami.

Czemu nikt nie wierzy jeszcze w Zeus'a i jego dzieci? Przecież to było wyjaśnienie wszystkich zdarzeń jakie w tamtym okresie się działy!

Tutaj właśnie jest ten haczyk. WIEDZA.

Aktualnie jest dużo ateistów ponieważ wiedza wypiera dużą ilość zdarzeń, o których ciemny lud nie miał bladego pojęcia czemu tak się dzieje.

Na przykład kapłani w starożytnym Egipcie przepowiadali sobie zaćmienie słońca i udawali że właśnie to oni to wywoływali tak samo ważne wtedy dla rolników wylewy Nilu.

Problem polega na tym że już nie potrzebujemy boga piorunów lub mórz i oceanów.

W średniowieczu tworzono wszystko dla Boga. Tworzono i zabijano. Chrześcijanizm ma za sobą ogromne mordy ludności na świecie. Teraz mamy muslimów którzy właśnie przeżywają swoje średniowiecze. Chcą wywalczyć na innych aby wierzyli w swoja wiarę!

Przykazania dostał Mojżesz na górze Synaj.
Gdzie ciemnota ludzka w średniowieczu (inaczej tego nazwać się nie da) musiała mieć jakiś cel w życiu (wieczne zbawienie), trzeba było również doprowadzić do tego żeby się nie buntowali, to kapłani manipulowali tępakami tak aby pozostali w swojej płytkiej świadomości dalej i nie musieli się edukować. Ta właśnie manipulacja sprawiała że u władzy (nie mówię tutaj o królach tylko o władzy jako kościół) byli ludzie którzy prowadzili tą ciemną masę tak jak sami tego chcieli.

Z czasem podczas każdorazowego przejścia epoki z tzw nic nie wnoszącej do poprawy jakości życia i świata (typu średniowiecze) do Renesansu gdzie edukacja była najważniejsza, zaczęli rezygnować z wiary w Boga.

Problem w tym że mamy teraz taka technologie i wiedzę że wiara w boga jest nagminnie odrzucana. Nie dziwie się bo wszystko to co było napisane w Piśmie Świętym zostało obalone, albo podważone lub obalone naukowo.

Faktem jest że problemem jest ewolucja w która praktycznie wielu nie wierzy, dlatego pozostają przy Bogu i naciągaczach w nowych BMW.

Problemem jest życie po śmierci. Wiara w życie po śmierci ma skłaniać ludzi do bycia dobrymi i uczciwymi obywatelami, aby móc trafić do nieba (niebo praktycznie zostało również obalone - przez Kopernika :) . Teraz mamy prawa których większość przestrzega bo wiedza i inteligencja, powodują że ma to sens aby nie być złym dla kogoś bo może źle się to skończyć (to również był powód w średniowieczu dla biedoty aby miała jakiś cel w życiu).

Jedna sprawa mnie irytuje. Jak wyżej napisałem wiara w Boga u naszych przodków w czasach brudu, spowodowała wojny (drogi krzyżowe) i również masę śmierci. Teraz wszystkie te Allah Akabry robią to samo co kiedyś chrześcijanie - zabijają dla swojej religii ponieważ ich Bóg jest prawdziwym lepszym Bogiem. Nie bronie ich w żadnym wypadku, nasi przodkowie byli bardzo mało cywilizowani w porównaniu do teraz, co wydaje mi się że to wszystko przez to że większość (jak nie wszyscy) amatorów kóz jest głupia i bardzo ale to bardzo podatna na manipulacje. Wiec wydaje mi się że narzucanie wiary komuś jest szkodliwe (szczególnie ateistom gdzie ich niewiara jest aktualnie najbardziej potwierdzona - nie licząc Buddyzmu który jest bardziej powodem (do osiągnięcia odpowiedniego stanu ducha), niż religią). Na koniec powiem że też zamykam drzwi świadkom jechowych bo ja im do domu nie wchodzę i nie mówię że mają wierzyć w Zeusa bo ostatnio mocno uderza piorunami i powinni złożyć ofiarę ze swojego kota i syna.

Osobiście dla ciekawskich, ja wierze w Boga (tak jak napisałem u góry, przez zakład Pascala mogę wiele zyskać, a nic nie stracić) ale moja wiara nie jest wiarą w ten beznadziejny biznes przykryty kościołem o nazwie kościół.

życie seksualne w starożytnym Egipcie

rolinka • 2013-07-07, 00:31
37
Wydawałoby się, że seks na przestrzeni wieków wyglądał zawsze tak samo. Nic bardziej mylnego. Każda epoka zmieniała podejście do seksualności człowieka. Dziś wcale nie jesteśmy tak bardzo rozwiąźli. Historia seksu to kronika rozkoszy ciała, ale i niebezpieczeństw. Za przyjemności ciała można było bardzo szybko zapłacić życiem, a co najmniej więzieniem lub potępieniem duszy. Nie było tak jednak w starożytnym Egipcie.



Egipskie wyzwolenie

W starożytnym Egipcie wierzono, że dusza żyje w zaświatach dopóty, dopóki ciało się nie rozpadło. Obowiązek dbania o mumię należał do męskiego potomka, zatem nic dziwnego, że starano się spłodzić syna do skutku. Mimo to Egipcjanie nie traktowali seksu jako tylko obowiązku religijnego. Traktowali go głównie jako rozrywkę i lekarstwo na nudę.

O egipskim seksie można śmiało powiedzieć, że był wyzwolony pod każdym względem. Największą swobodą cieszyły się kobiety, które mogły korzystać z życia do woli. W ich przypadku seks przedmałżeński nie stanowił nic niezwykłego. Podobnie jak przypadkowe przygody na jedną noc.

Panie mogły zapraszać do swej sypialni każdego, na kogo przyszła im ochota. Zwłaszcza jeśli partner był niższego stanu. Dobrze widzianym też było docenienie swego kochanka. Częstym było, że chłopi dzięki swym łóżkowym umiejętnościom zdobywali pozycję i wykształcenie. Wielu nadzorców gospodarstw rolnych przeszło właśnie taką drogę kariery.





Lekarskie zalecenie

Kolejną ciekawą rzeczą była możliwość usprawiedliwienia zdrady zaleceniem lekarskim. Egipcjanie uważali, że niezaspokojona chęć spółkowania doprowadza do choroby. Dlatego zalecano zamężnym kobietom, których mężowie wyjechali na wojnę, aby znalazły sobie na ten czas kochanka. Nikt nie czynił z tego skandalu. Była to normalna praktyka, którą zalecali medycy.

Podobnie wyglądała kwestia seksu przedmałżeńskiego. Nikt nie przejmował się wybrykami młodzieży uprawiającej seks w spichlerzach, czy nawet w sypialniach pod okiem rodziców.

Kontakt erotyczny pomiędzy młodymi uważano za całkowicie naturalny i pochwalano ich działania. Jedynie dbano o to by młodzi w chwili, gdy pojawi się nie do końca chciane dziecko oboje zajęli się jego wychowaniem. Egipcjanom bardzo zależało by dziecko znało oboje swoich rodziców. Jednak nie było to regułą.



Najstarszy zawód świata

W czasie kiedy kobiety przyjmowały swoich kochanków, mężczyźni mogli skorzystać z profesjonalnych usług w tak zwanych "domach piwa". Były to domy niedostępne dla młodzieży, a obfite w napoje alkoholowe i chętne dziewczęta. Każdy chętny mężczyzna mógł o każdej porze doby przyjść do "domu piwa" napić się do woli alkoholu i skorzystać z usług prostytutki. Płaciło się ryczałtem w zależności od ilości spędzonych w przybytku godzin.

Odwiedzanie lupanarów nie było zbyt bezpieczne. (Wiele odkrytych w ostatnich latach mumii posiadało ślady chorowania na rzeżączkę.) Mimo to cieszyły się wielkim powodzeniem. W domach publicznych nie było żadnego tabu. Można było uprawiać seks z dowolną liczbą partnerów, w dowolnych pozycjach.

Wszystko dzięki temu, że Egipcjanie nie znali pojęcia grzechu. Każdą perwersję traktowali jak normę. Wychodzili z założenia, że jeśli coś podoba się obojgu partnerów (lub większej ich liczbie), to nie jest to niczym dziwnym. W źródłach można znaleźć opisy aktów zoofilii, nekrofilii, czy sadomasochizmu. Każdą z tych przyjemności można było zaznać w "domach piwa".



Erotyka

Zmysłowe opisy igraszek można spotkać w praktycznie każdych egipskich dokumentach, wliczając w to traktaty religijne. Można było spotkać się z papirusami przedstawiającymi seks grupowy, pozycje niczym z kamasutry, czy też porady dotyczące antykoncepcji.



Źródło:
Agnieszka Krzemińska, Miłość w starożytnym Egipcie, Wydawnictwo PIW, Warszawa 2004
http://facet.interia.pl/seks-i-zwiazki/news-tak-zmienial-sie-swiat-seksu-egipt-faraonow,nId,986260?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=other