Szef przychodzi o 15 do pracownika i rzuca na biurko stertę papierów. - Zrobisz mi z tego raport i opracowanie. - Może jeszcze na jutro? - Jakbym chciał na jutro, to bym, k***a, przyszedł jutro.
janlew • 2017-12-13, 09:55 Najlepszy komentarz (120 piw)
- Ale szefie będę z tym siedział do 20.00, a Krzysiek wyszedł o 14.30
- Krzysiek jest na urlopie
Narobił się Zenek w robocie. W piątek wraca do domu, patrzy - żonka w zwiewnej, erotycznej bieliźnie przygotowała się, by mu wynagrodzić ten trud i znój. Wskoczyli do wyrka, mach mach mach, kobiecina stęka, krzyczy, orgazm multiwielopięciokrotny - w końcu Zenio strzelił, westchnął i opadł na bujną pierś małżonki. Ta przytuliła kędzierzawą głowę i zamruczała: - I co Zeniu, i jak? - Spoko, teraz fajrant.