W dzisiejszym odcinku domkniemy temat zjawiska znanego jako dylatacja czasu. Dla astronauty podróżującego z prędkością bliską prędkości światła czas płynie znacznie wolniej niż dla obserwatorów z Ziemi. Poznajmy zatem odpowiedzi na kilka pytań a także kosmiczną historię o pewnym boskim spotkaniu.
ch*j wie co to, ale creepy i całkiem dobrze zrobione. Zaj***ne z vimeo , gdzie ma tytuł ciężki do sensownego przetłumaczenia na polski "Time dilation".
tihomax • 2013-12-18, 01:36 Najlepszy komentarz (48 piw)
suty sterczą więc sadistic to łyknie jak młody pelikan
Nauka jest zajebista. Pozwala poszerzać granice własnego umysłu...bla bla bla no można by tak godzinami pie**olić, ale lepiej pokazać zajebistość na konkretnym przykładzie. Jest ich sporo, dzisiaj kolejny fajny: Dylatacja czasu. W najprostszych słowach jest to podróż w czasie. Na czym to polega?
Cytując wiki: Dylatacja czasu – zjawisko różnic w pomiarze czasu dokonywanym równolegle w dwóch różnych układach odniesienia, z których jeden przemieszcza się względem drugiego. Pomiar dotyczy czasu trwania tego samego zjawiska. Zjawisko było przewidziane w szczególnej teorii względności Alberta Einsteina i następnie potwierdzone doświadczalnie.
1 przykład: Wysyłamy z prędkością 0,99c (0,99 prędkości światła) statek kosmiczny z załogą na planetę odległą od Ziemi o 700 milionów lat świetlnych. Na Ziemi minie 700 milionów lat zanim statek doleci, jednak załoga statku postarzeje się o 10 lat! Kolejne 10 lat zająłby załodze powrót, a na Ziemi w tym czasie minęłoby kolejne 700 milionów lat. A więc wracając zobaczylibyśmy Ziemię za 1,4 miliarda lat, a sami bylibyśmy starsi tylko o 20 lat. Ciekawa sprawa, Einstein to przewidział. Link do zajebistego artykułu opisującego szerzej to zagadnienie: