18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#dychy

Zdjęcia duchów

ZiomZaZiomem • 2012-07-16, 07:26
54


Ciekawa legenda otacza przejazd kolejowy na południu San Antonio, w stanie Texas. Podobno miał tutaj miejsce nieszczęśliwy wypadek, w którym zginęło kilkoro uczniów, a ich duchy zostały w tym miejscu i staczają samochody oczekujące na przejazd wprost na tory. Co ciekawe, samochody stoją pod górkę. Córka Andiego i Debbie Chasney wraz z kilkoma przyjaciółmi wybrała się w to miejsce, żeby sprawdzić ową legendę. Dziewczyna zrobiła kilka zdjęć – na jednym z nich można zobaczyć przeźroczystą postać.



To chyba najbardziej znany wizerunek ducha wszech czasów. Uważa się, że zjawą, nazwaną Brązową Damą jest Dorothy Townsend, żona Charlesa Townsenda. Małżonkowie mieszkali w Raynham Hall w Norfolk na początku XVIII wieku. O Dorothy krążyły plotki, że przed ślubem z Charlesem była kochanką lorda Wortona. Zazdrosny mąż miał podejrzewać żonę o zdradę i uwięzić ją w najdalszym zakątku domu, gdzie trzymana była do końca życia.




Na fotografii można zobaczyć rozmytą postać człowieka siedzącego na fotelu. Uważa się, że to duch lorda Combermere'a, dowódcy brytyjskiej kawalerii z początku XIX wieku, który zmarł w 1891 roku na skutek potrącenia przez furmankę.



Emerytowany duchowny Ralph Hardy, z White Rock, w Kolumbii Brytyjskiej zrobił to zdjęcie w 1966 roku. Jego zamiarem było jedynie uwiecznić eleganckie spiralne schody w pomieszczeniach Państwowego Muzeum Morskiego w Greenwich. Jednak po wywołaniu fotografii, jego oczom ukazała się postać idąca do góry i trzymająca się obiema rękami poręczy. Eksperci (między innymi z firmy Kodak), którzy badali oryginalny negatyw, doszli do wniosku, że nie dokonano na nim żadnych manipulacji. Podobno w okolicy schodów wielokrotnie widywano ową zjawę.



19 listopada 1995 roku gmach urzędu miasta Wem, w Shropshire, w Anglii spłonął doszczętnie. Masy gapiów zebrały się by oglądać pożar tego starego budynku, zbudowanego w 1905 roku. Tonny O'Rahilly robił zdjęcia z drugiej strony ulicy. Na jednym z nich widać stojącej u wejścia półprzeźroczystą postać dziewczynki. Ani O'Rahilly,ani strażacy, ani inni świadkowie nie przypominali sobie, żeby widzieli jakąś dziewczynkę na miejscu pożaru. Z archiwów wynika, że w 1677 roku pożar zrównał z ziemią wiele domów we wsi. Według legendy, pożar przypadkowo spowodowała dziewczynka Jane Churm. Jej zjawa ma być do dzisiejszego dnia obecna na miejscu tamtego nieszczęścia.
sdfgs • 2012-07-16, 09:07  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (100 piw)
Mam zdjęcie w lepszej jakości: