18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#dróżnik

Całkowicie niepotrzebny etat

Flodzia • 2023-01-17, 12:36
472


To jego ostatni dzień w tej pracy
Zulu-Gula • 2023-01-17, 13:37  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (31 piw)
Mogli postawić stracha na wróble, wyszłoby taniej.

Baba dróżnik...

Halman • 2021-03-07, 14:49
364

no dobra, nie jej wina bo jutro 8 marca... :krejzi:
sqnk • 2021-03-07, 15:42  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (56 piw)
bylo czerwone ? bylo..

Przecież machałam

_Yarko_ • 2020-10-27, 19:49
280
Brak zasilania na przejeździe.
Dróżniczka próbowała ostrzec kobietę w Reno.

Warystor • 2020-10-27, 19:54  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (30 piw)
Dwie baby, pociąg, przejazd i samochód. Co mogło pójść nie tak? Ta dróżniczka to mogła sobie tą łapą w dupie machać, efekt byłby wcale nie gorszy

Pociągi

BongMan • 2011-04-04, 17:17
338
Gdzieś na jakimś zadupiu był jednotorowy przejazd kolejowy z zaporami. Przez ten przejazd w ciągu doby przejeżdżały tylko dwa pociągi. Jeden o godzinie 13:30 a drugi w przeciwnym kierunku o 14:30. Przejazdu tego "strzegł" dróżnik, który mieszkał wraz ze swoim sparaliżowanym ojcem w niewielkim domku z werandą jakieś 150 metrów od przejazdu. Cała jego praca polegała na tym, że dwa razy na dobę, w odstępie godziny wychodził z domku zamykał szlabany, potem otwierał i dostawał za to wynagrodzenie miesięczne w wysokości 1700 zł brutto. Sielanka.
Pewnego razu dostał telefonogram z miasta A, że pierwszy z pociągów złapał gdzieś na trasie nie planowany przestój i przyjedzie do jego "Pierdziszewa" z półgodzinnym opóźnieniem. Po paru minutach nadchodzi telefonogram z miasta B. "Ich" pociąg przejedzie przez Pierdziszewo 30 minut wcześniej.
- k***a, przecież.... - pomyślał
Łapie za telefon. Zero sygnału. Co robić? Panika. Biega próbuje zamknąć semafory. Dupa. Nie działają.....
Gdy do "przejazdu" pociągów zostało 5 minut dróżnik wrócił do swojego domku, wsadził sparaliżowanego ojca na wózek, wystawił go na werandę. Przyniósł z kuchni 1/2 litra bimbru, siadł obok ojca,poczęstował go Mocnym, zapalili......
- Popatrz tera ojciec - powiedział - jakie się k***a bedo jajca działy.