18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info

#domowa

Praca domowa.

de_Sade • 2019-09-02, 19:21
188
Pani do dzieci w klasie:
- Proszę was, byście w domu narysowali, jak się myje ręce.
Oto rysunek Jasia:
spoiler

Mucha domowa...

nectovelius • 2019-08-28, 15:50
95
Poszedłem do sklepu, a na tablicy ogłoszeń pod sklepem taka oto informacja...
spoiler

Szwecja na skraju wojny domowej

supra36 • 2017-06-29, 12:18
320


Szwedzkie władze nie panują już nad sytuacją w kraju. Bez interwencji z zewnątrz, kraj sobie nie poradzi. Katastrofa humanitarna jest tylko kwestią czasu - oceniają międzynarodowi eksperci ds. kryzysowych.

Szwecja to idealny przykład państwa, które powoli upada przez nieodpowiedzialną politykę migracyjną. Co ciekawe, władze, policja oraz tamtejsze media nie chcą przyznać, że kryzys został wywołany poprzez sprowadzenie obcych kulturowo tzw. uchodźców. Choć wszędzie mówi się o tym głośno, w Szwecji nie wolno wskazać na rzeczywistych sprawców gwałtów czy morderstw, gdyż można za to stracić pracę, zostać zaatakowany przez wypranych lewicowych działaczy i zostać oskarżonym o rasizm, a wtedy najlepiej jest po prostu opuścić ten wielokulturowy raj, o czym przekonało się wielu Szwedów, w tym dziennikarzy.

Dan Eliasson, szef szwedzkiej policji, wystosował apel do wszystkich obywateli w swoim kraju, iż policja nie jest w stanie powstrzymać narastającego w kraju chaosu.

– Ratujcie nas! Ratujcie nas! apelował na antenie Don Eliasson.




– Obawiam się, że to koniec dobrze zorganizowanego, spokojnego i egalitarnego społeczeństwa Szwecji, jakie znamy z przeszłości. Nie będę zdziwiony, jeśli wkrótce wybuchnie tu wojna domowa. W niektórych miejscach to już właściwie wybuchła stwierdził ekspert ONZ ds.sytuacji kryzysowych Patrik Engellau.

To samo twierdzi Magnus Ranstorp, analityk ds. terroryzmu Szwedzkiej Akademii Obrony Narodowej.

– Na niektórych obszarach ekstremiści przejęli kontrolę. Zagrożone są podstawowe norny sprawiedliwości i spokoju społecznego. Policja rozpada się i jest coraz gorzej. W Szwecji mamy do czynienia z katastrofą stwierdził Randstorp.

W części dzielnic Sztokholmu panuje bezprawie. System prawny, filar każdego państwa demokratycznego, runąłpowiedział komendant policji Lars Alversjø.



W najnowszym raporcie policji, który wyciekł na światło dzienne, napisano m.in., że liczba tzw. stref “no-go”, w których władze Szwecji całkowicie straciły kontrolę nad sytuacją, wzrosła do 61. Islam opanowuje kraj, co chwila wybuchają strzelaniny, szerzy się zbrodnia, przemoc i gwałty.

Tymczasem szwedzki rząd nie chce i nie jest zdolny do podjęcia jakichkolwiek działań by ratować własny kraj. Nadal promuje imigrację, chorą politykę multi-kulti i zabrania nawet mówić publicznie, że jest jakiś problem. “Obawiam się, że punkt krytyczny został już przekroczony”ostrzega Engellau.



Zdaniem analityków, Szwecja w najbliższym czasie nie poradzi sobie bez interwencji militarnej obcych państw.

źródło: gp.se
Moby_Dick • 2017-06-29, 12:29  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (131 piw)
Karma za Potop :hitler:

Rosyjskie egzekucje z czasów wojny domowej

Anonymous • 2017-03-17, 12:14
14
Rzadkie nagranie rozstrzeliwania kacapów przez kacapów podczas wojny domowej w Rosji (czas między 1917, a 1923 rokiem).

Po rozstrzelaniu delikwentów, oddział egzekucyjny oddaje dodatkowe strzały wprost do grobu, upewniając się, że skazani na pewno wyzionęli ducha.

Wojna domowa imigrantów w Paryżu

wojtek_10000 • 2016-04-16, 21:39
194
Rodowici Francuzi postanowili pobawić się w domową wojnę :D Policja nawet nie interweniowała.



Gwardek • 2016-04-17, 00:34  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (109 piw)
No patrzcie jaki to chichot losu. Całe wieki Polska była napadana, rabowana, poniewierana, rozbierana na części i ch*j wie co jeszcze. Teraz niby bieda, politycy złodzieje, ale i tak co by nie robili to bardziej sp***olić nie mogą a już na pewno nie będzie u nas takiego sajgonu jak na zachodzie gejropy za 10-15 lat. My w końcu będziemy mogli wyłożyć lachę na ten burdel za naszą zachodnią granicą i z piwkiem w ręku będziemy mogli obserwować jak sami się wykańczają i tłuką z brudem na ulicy :D POLSKA GÓRĄ!!!
0
Mark Zuckerberg przyznał, że Facebook nie robił do niedawna wystarczająco dużo, by zatrzymać falę nienawiści rasowej w Niemczech. - Nauka niemieckiej kultury i prawa doprowadziła do zmiany naszego podejścia. Wciąż jest wiele do zrobienia - podkreślił podczas wizyty w Berlinie. Jednocześnie pochwalił kanclerz Angelę Merkel za politykę otwartych drzwi w stosunku do uchodźców.


Niemieckie władze już w poprzednim roku wielokrotnie wyrażały zaniepokojenie antyrasistowskimi wpisami na Facebooku i innych portalach społecznościowych, które dodatkowo nasiliły się po napływie do kraju setek tysięcy imigrantów.

Szef Facebooka osobiście rozmawiał o tej sprawie we wrześniu z kanclerz Angelą Merkel, a także spotkał się w tym tygodniu z ministrem Peterem Altmaierem. Spotkanie "naprawdę pokazało jak dużo musimy zrobić w tym kraju" - powiedział Zuckerberg na piątkowym spotkaniu w berlińskim ratuszu. Władze w Niemczech od dłuższego czasu naciskają na portale społecznościowe, by jak najszybciej rozwiązać ten problem. Facebook ma w Niemczech około 21 milionów użytkowników, którzy codziennie korzystają ze swojego konta. - Nie ma miejsca na mowę nienawiści na Facebooku i w naszej społeczności - zapewnił szef Facebooka, jednocześnie przyznając, że jeszcze do niedawna nie robiono w tej materii "wystarczająco dobrej pracy". - Będziemy kontynuować starania, by robić to lepiej i lepiej - dodał. Zuckerberg wskazywał przy tym na wdrażane już rozwiązanie. Facebook powołał bowiem niedawno 200-osobowy zespół do współpracy z policją na rzecz zwalczania mowy nienawiści na portalu społecznościowym w Niemczech. Jak powiedział, nauka niemieckiego prawa doprowadziła do tego, że firma zaczęła szerzej spoglądać na "grupy chronione". Jak choćby migrantów, których wcześniej nie uznawano za grupę ludzi, która potrzebowałaby ochrony.

- Nauka niemieckiej kultury i prawa doprowadziła do zmiany naszego podejścia - powiedział. - Nie mam zamiaru stwierdzać, że jesteśmy doskonali, na pewno nie jesteśmy (...) Wciąż jest wiele do zrobienia - podkreślił Mark Zuckerberg.

Niemcy wzorem

W Berlinie Zuckerberg pochwalił Niemcy za politykę otwartych drzwi i podejście do kryzysu migracyjnego w Europie. - Niemieckie przywództwo w kryzysie imigracyjnym, jak sądzę, było inspirujące i jest wzorem dla świata - powiedział Zuckerberg, jednocześnie wyrażając nadzieje, "że Stany Zjednoczone podążą drogą Niemiec w tej sprawie".

źródło: tvn24

Piwo dla szukających wrażeń.

drakkarrudy • 2015-08-09, 15:52
387
Jak w tytule. Kumpel zrobił piwko, lecz coś poszło nie tak. :-D
piotrekp25 • 2015-08-09, 16:05  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (50 piw)
normalnie k***a to jest nadmiar wrażeń.pajac z końską dupom otwiera piwo

Giną skuci, na kolanach, od strzału w tył głowy

samerkulno • 2014-10-21, 09:20
8
Szyickie bojówki w Iraku masowo porywają i mordują sunnitów - alarmuje Amnesty International. Mszczą się w ten sposób za brutalność sunnickich radykałów z islamskiego kalifatu.

"Wróciliśmy z meczetu, wypiliśmy herbatę. Nur powiedział, że wpadnie do chorego wujka, wróci za kilka minut. Nie wracał, nagle sąsiedzi zaalarmowali, że podjechało kilka samochodów, że ktoś go porwał. Po godzinie znaleźliśmy jego ciało - miał skute z tyłu ręce i dziurę po kuli w głowie, tak samo jak dwa inne ciała leżące obok. Dlaczego mu to zrobili? Nur w życiu nikogo nie skrzywdził, całe dni pracował w szpitalu, wieczorami zajmował się rodziną i uczył, chciał dalej studiować" - opowiada krewny 28-letniego pielęgniarza i młodego ojca z Kirkuku.

Historia Nura i wiele podobnych znalazły się w najnowszym raporcie Amnesty International (AI), zatytułowanym "Absolutna bezkarność. Rządy bojówek w Iraku". Raport szczegółowo opisuje ataki na tle religijnym, przeprowadzane przez szyickie bojówki w Bagdadzie, Samarze i Kirkuku latem i wczesną jesienią br. Według autorów to właśnie w tych miastach znaleziono w ostatnich miesiącach setki niezidentyfikowanych ciał, najczęściej ze związanymi z tyłu rękoma i z ranami postrzałowymi w głowach, co sugeruje doraźne egzekucje.

Zemsta za okrucieństwo radykałów

Nie zawsze porwani giną od razu - czasem dopiero po wpłaceniu przez rodziny żądanego przez porywaczy okupu.

Jak dwaj kuzyni: 31-letni Madżid pracujący w ministerstwie edukacji, ojciec trójki małych dzieci, i Nadżif, 30-letni inżynier. Zostali porwani pod koniec maja pod Bagdadem, w trakcie przeprowadzki - właśnie przewozili meble. Zabrali ich "mężczyźni w wojskowych mundurach, w wojskowym samochodzie". Chociaż rodziny dostarczyły uzgodniony okup - równowartość blisko 100 tys. dol. - następnego dnia znaleziono ciała obu mężczyzn.

Według AI porwania i mordy mają być zemstą na sunnitach za działanie skrajnie sunnickich radykałów z Państwa Islamskiego - samozwańczego kalifatu utworzonego latem na terenach zachodniego Iraku i wschodniej Syrii.

Dwa dni przed publikacją raportu radykałowie potwierdzili w swoim internetowym magazynie, że w Iraku porywają i zniewalają kobiety i dzieci z religijnych mniejszości - głównie chrześcijanki i jazydki. W sierpniu tysiące jazydów uciekły przed inwazją radykałów w rejonie góry Sindżar na północy Iraku. Setki trafiły do niewoli.

Bojówki sycą się bezprawiem

Jednak, jak przekonują autorzy raportu, nie tylko chęć zemsty jest powodem polowania na sunnitów. Szyickie bojówki, jak Asaib Ahl al-Hakk, Brygady Badra, Armia Mahdiego czy Kataib Hizbullah - pozwalają sobie na więcej, bo w ostatnich miesiącach wyraźnie urosły w siłę, szczególnie odkąd iracka armia pierzchła przed zdobywającymi kolejne miasta radykałami z PI, a bojówki przejęły na siebie walkę z kalifatem. Poza tym strasząc radykałami, łatwiej im rekrutować tysiące nowych chętnych.

AI twierdzi, że bojówki wykorzystują panującą w kraju "atmosferę bezprawia". Autorzy raportu wzywają iracki rząd do ich "natychmiastowego okiełznania i przywrócenia w kraju rządów prawa".

Krwawa wojna religijna powróci?

To może nie być łatwe, bo według AI bojówki działają bezkarnie, a wręcz za cichym przyzwoleniem armii i władz.

Autorzy raportu cytują przedstawiciela administracji, który tłumaczy motywy morderców. "Młodzi, sprawni, nadający się do walki sunnici z terenów przejętych przez Państwo Islamskie, przez szyickie bojówki są postrzegani jak terroryści. Inni to po prostu ofiary zemsty. Obawiam się, że wracamy do sytuacji sprzed siedmiu czy ośmiu lat, kiedy takie rzeczy były codziennością" - dodaje. Urzędnik ma na myśli krwawą wojnę religijną toczącą się w Iraku w latach 2007-08, w której co miesiąc ginęło średnio 3 tys. ludzi.

Autorzy raportu stwierdzają, że nie ma dowodów, żeby porwani i zabici sunnici mieli jakiekolwiek związki z Państwem Islamskim albo z przeprowadzanymi przez radykałów atakami. Jednak - jak zaznaczają - nawet gdyby tak było, po ich złapaniu szyickie bojówki mogłyby bez trudu przekazać podejrzanych policji. "W tych okolicznościach porywanie i przeprowadzanie doraźnych egzekucji stanowi zbrodnię wojenną" - czytamy w raporcie.

Praca domowa

Anonymous • 2014-09-15, 23:05
610
Historia z życia wzięta...

Mój młodszy brat nie zjawił się w piątek w szkole, więc mamuśka kazała mu pożyczyć od kogoś lekcje. I nawiązała się taka dyskusja: :lol:

M: Byłeś u tego Michała?
B: Nie, nie odbierał telefonu.
M: A ta, Agata? Mieszka tu blisko?
B: Nie ma jej w domu, jest gdzieś z rodzicami.
M: A Ewka? Do niej dzwoniłeś?
B: Mamo, ona jest z domu dziecka...
M: To przynajmniej w domu będzie.

Ja oczy jak pięciozłotówki i w śmiech :mrgreen: Mamuśka dopiero po chwili zrozumiała co właściwie powiedziała, ale nie powiem, niezła z niej sadolka :lol:
:idzwch*j:
dieselpower20 • 2014-09-16, 00:26  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (171 piw)
Dawaj zdjęcie mamuśki:D