David Copperfield rozpoczyna kolejne przedstawienie wspaniałym trickiem. Publiczność bije brawo. Po czym wszyscy siadają, i tylko jeden z widzów krzyczy do mistrza: - Panie Copperfield, a może zgodziłby się pan, żebym ja pokazał sztuczkę? - Proszę bardzo. - magik zaprosił widza na scenę. Facet stanął przy mikrofonie i mówi: - Potrzebny mi będzie stół i pańska żona, Claudia, jako asystentka. - Oczywiście... Facet prowadzi żonę Copperfielda do stołu, kładzie ją na nim, rozkłada jej nogi i zaczyna ją posuwać. David krzyczy: - Panie, to żadna sztuczka!!! - Pewnie, że nie sztuczka! To prawdziwa magia!!!