Godzina 3 nad ranem, mąż wraca z imprezy do domu. Wali we drzwi, żona podchodzi do tych drzwi i słyszy że mąż coś mówi. Nasłuch*je, nasłuch*je... -Orzeszku.... orzeszku.... Żona zdziwiona że taki dla niej miły ale słucha dalej... -Orzeszku.... O rzesz k***a OTWÓRZ MI TE DRZWI!