Panie Władimirze
niech to już się stanie
męczymy się
Imigranci z Erytrei, podczas rozdawania darmowych posiłków pod jednym ze szpitali w Calais, zaatakowali przybyszy z Afganistanu metalowymi prętami i kamieniami. Starcia wybuchły także w innych punktach miasta. Doszło do strzelaniny. Jest wielu rannych
Starcia rozpoczęły się ok. godz. 15.30 w pobliżu szpitala w Calais na północy Francji. Gdy policji udało się rozdzielić walczących w jednym miejscu, bijatyka przenosiła się w kolejne miejsce. Imigranci z Erytrei i Afganistanu - jak informuje portal lavoixdunord.fr - bawili się przez kilka godzin w "kotka i myszkę" z policjantami.
W starciach brało udział kilkuset imigrantów. Do ich spacyfikowania użyto szturmowych oddziałów policji.
6,4 tys. mieszkańców obozowiska we francuskim Calais ma zostać w ciągu tygodnia usuniętych z "dżungli". W nocy trwały walki bojowych oddziałów policji z migrantami. Przed ośrodkiem rejestracyjnym ustawiły się kilkusetosobowe kolejki. Likwidacja obozu ma trwać tydzień.
Rozpoczęła się ewakuacja zwanego "dżunglą" obozowiska migrantów w Calais na północy Francji. Akcja ma potrwać tydzień - ogłosiło francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Część migrantów już trafiła do ośrodków w innych częściach kraju. Rzecznik prefektury Pas-de-Calais w rozmowie z agencją dpa powiedział, że w nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do starć, gdy migranci próbowali przedostać się na położoną nieopodal autostradę, lecz zostali stamtąd wyparci przez policję. Nikt nie został ranny.