Piekielnie trudny w odbiorze film surrealistyczny, który jednych może zadziwić, a innych zniesmaczyć. Już na samym początku widzimy jak bliżej nieznana nam osoba (mozna przypuszczać, iż jest to Bóg) podcina sobie zyły, a z jego krwi rodzi się kobieta. Matka ZIemia, bo nia okazuje się być owa kobieta zapładnia się nasieniem bożym i rodzi syna o oryginalnym imieniu - Flesh of Bones. Czczeni są oni przez bliżej nieokreślone stwory, które jednak postanawiają się zemścić na swych "Panach", gdy Ci postanawiają odejść. ciekawostki Film "Begotten" został ogłoszony jednym z dziesieciu najlepszych filmów 1991r magazynu Time. Produkcja jednej minuty filmu zajęła od ośmiu do dziesięciu godzin prac nad obrazem (praca optyczna, filtrowanie). Ogólna postprodukcja 78-minutowego filmu trwała osiem miesięcy.
Tong • 2011-01-24, 15:42 Najlepszy komentarz (21 piw)
No tak. "Cienkie w ch*j" bo przecież to produkcja z czasów jak wasi rodzice jeszcze za rękę nie chodzili. "Cienkie w ch*j" bo to tylko film okrzyknięty jednym z dziesięciu najważniejszych wydarzeń kinematografii naszych (a raczej moich) czasów. "Cienkie w ch*j" bo przecież aby ten film zbudował schizę potrzbna jest wyobraźnia. No i oczywiście "cienkie w ch*j" , bo przecież jak horror nie ma 'efektów' a splashe krwi nie są robione w 3D to horrorem go nazwać nie można