18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#argo

Antonio "Tony" Mendez i akcja Canadian Caper

TomdeX • 2013-01-13, 21:20
3
Witam, obejrzałem sobie dzisiaj film pt. "Operacja Argo" niby na faktach, dlatego chciałem zagłębić się w ten temat i poszerzyć sobie wiedzę, o samej operacji, jak i o głównym bohaterze, jeśli ktoś miał podobnie to zapraszam do poniższej lektury.


Oryginalny poster stworzony przez CIA.


O samej akcji


Akcja, w której wziął udział Tony Mendez, oficer CIA, była jedną z najgłośniejszych i najbardziej zuchwałych w historii amerykańskiego wywiadu. Gdyby nie jego fantazja i upór prawdopodobnie szóstka amerykańskich dyplomatów spędziłaby w objętym rewolucją Iranie więcej niż tylko 86 dni.

4 listopada 1979 roku. By wesprzeć irańską rewolucję islamską zwolennicy ajatollaha Chomeiniego wtargnęli do Ambasady Stanów Zjednoczonych i wzięli jako zakładników pięćdziesięciu dwóch jej pracowników – obywateli USA. Sześciorgu Amerykanom, wśród których znalazł się: Robert Anders, Mark Lijek, Cora Lijek, Henry Schatz, Joseph Stafford, Kathleen Stafford - dzięki temu, że pracowali w konsulacie, oddzielnym od ambasady budynku, udało się uciec i schronić w domu kanadyjskiego dyplomaty Johna Sheardown’a mieszkającego w Teheranie. Informacja o ukrywających się amerykańskich dyplomatach dotarła do rządu USA, który razem z Centralną Agencją Wywiadowczą (CIA) zadecydował o jak najszybszym wydostaniu swoich obywateli zanim Irańczycy zorientują się i zaczną ich szukać.

Misję sprowadzenia Amerykanów do kraju CIA zleciła oficerowi Tony’emu Mendezowi, ekspertowi od eksfiltracji (ewakuacji z terytorium przeciwnika). Mendez wpadł na pomysł, by całą szóstkę przebrać za hollywoodzką ekipę filmową pracującą dla studia filmowego w Los Angeles. Wiedział, że wymyślona przez niego historyjka będzie musiała w wiarygodny sposób odpowiedzieć na pytanie kim są członkowie ekipy i po co przyjechali do Iranu. – Zdawałem sobie sprawę, że o Hollywood słyszeli wszyscy, nawet irańscy rewolucjoniści. Miałem więc nadzieję, że będą bardziej skłonni nam pomóc – powiedział po latach Mendez. W ciągu kilku dniu oficer CIA zabrał się do pracy nad stworzeniem fikcyjnej firmy producenckiej. Razem z najbliższymi współpracownikami założył Studio Six, przygotował scenariusz, plakat filmu i wizytówki. „Mieliśmy pomysł na film science fiction pod tytułem Argo, co było nawiązaniem do Argonautów z greckiej mitologii, którzy szukali złotego runa. Nazwa była pewnego rodzaju żartem mającym złagodzić napięcie”, wspomina Mendez. By nadać autentyczności, Studio Six zamieściło ogłoszenie informujące o nowej produkcji w kilku branżowych pismach. Według planu wyreżyserowanego przez Mendeza sześciu amerykańskich dyplomatów wcielając się w role członków ekipy filmowej – reżysera, operatora, kierownika produkcji, scenografa, sekretarki planu i dźwiękowca miało poszukiwać odpowiednich lokalizacji do swojego filmu.

Pod koniec stycznia 1980 roku Tony Mendez zjawił się w domu Johna Sheardown’a w Teheranie, a wraz z nim odpowiednie ubrania i sprzęt filmowy dla całej grupy oraz sześć fałszywych paszportów wystawionych przez rząd Kanady. Przez kilka dni oficer CIA uczył Amerykanów ich nowych tożsamości by w dzień wylotu z Iranu byli gotowi odpowiedzieć na każde pytanie dotyczące ich przybranych personaliów. 27 stycznia – po 12 tygodniach ukrywania się, które spędzono głównie na czytaniu, gotowaniu, grze w karty i Scrabble – „ekipa filmowa” z Tonym Mendezem jako producentem opuściła kryjówkę i szczęśliwie dotarła na lotnisko w Teheranie. Wszystko przebiegało zgodnie z planem, ale w czasie odprawy paszportowej irański urzędnik nieoczekiwanie zrobił sobie przerwę. Amerykanie spodziewali się najgorszego. Na szczęście okazało się, że urzędnik chciał napić się tylko herbaty. Cała grupa została przepuszczona do samolotu, który odlatywał do Frankfurtu w Niemczech. Operacja nazwana „Canadian caper” zakończyła się pełnym sukcesem. 12 marca 1980 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Jimmy Carter i dyrektor CIA, admirał Stanfield Turner odznaczyli Tony’ego Mendeza Gwiazdą Wywiadu ( Intelligence Star) za jego heroiczną postawę w trakcie tej tajnej operacji.

Szczegóły dotyczące Mendeza



Antonio "Tony" Mendez


Niewiele brakowało, a Tony Mendez nigdy nie zostałby oficerem wywiadu. W młodości chciał być artystą. Pracował jako ilustrator i projektant narzędzi. W 1965 roku odpowiedział na ogłoszenie o pracę, w którym poszukiwano ilustratora w Marynarce Wojennej. Jak się okazało ogłoszenie dała CIA – był to jeden z jej sposobów na werbowanie nowych pracowników. Mendez przyjął propozycję CIA i dwadzieścia miesięcy później został wysłany z rodziną na Daleki Wschód, gdzie przez siedem lat pracował w pionie technicznym. W sumie przez 25 lat służby przebywał często poza granicami kraju, głównie na Bliskim Wschodzie. Przeszedł wiele stopni i stanowisk. Przez długi czas był odpowiedzialny za eksfiltracje – akcje polegające na ewakuowaniu ludzi z terytorium przeciwnika, co wiązało się z przygotowaniem odpowiednich fałszywych dokumentów i wszelkich narzędzi niezbędnych do zmiany tożsamości ewakuowanych osób. Skończył służbę w CIA w 1990 roku w randze SIS-2 (Senior Intelligence Service). W 1997 roku Tony Mendez otrzymał – jako jeden z pięćdziesięciu oficerów w historii CIA, nagrodę Trailblazer Award, a w 2000 roku Order Sphinxa.

Od dwudziestu dwóch lat Tony Mendez jest na emeryturze, ale się nie nudzi. W tym czasie był m.in. prelegentem na kursach szkoleniowych CIA, brał udział w serii wykładów w Departamencie Obrony czy podróżował wszerz i wzdłuż kraju, gdzie na organizowanych spotkaniach dzielił się swoim doświadczeniem. Obecnie razem z żoną Jonną Mendez (również emerytowanym oficerem CIA) należy do kierownictwa Międzynarodowego Muzeum Szpiegostwa w Waszyngtonie. Zajmuje się też – i to z sukcesem – malarstwem. Jego obrazy przedstawiające głównie krajobrazy i zwierzęta wystawiane są w całych Stanach Zjednoczonych oraz zagranicą. Dotychczas za swoje prace otrzymał wiele nagród.


Amerykanie dziękujący Kanadyjczykom za pomoc w uwolnieniu obywateli USA.



Inne ciekawostki dotyczące Mendeza


Okazuje się, że Tony Mendez jest nie tylko sprytnym oficerem amerykańskiego wywiadu i malarzem, ale również płodnym autorem literatury faktu. Do tej pory na rynku ukazały się cztery jego książki, w których opisuje doświadczenia zebrane w trakcie 25 lat pracy w agencji wywiadu. Pierwsza z nich „Mistrz pozorów. Moje sekretne życie w CIA” to w zasadzie wspomnienia, w których po raz pierwszy mówi o akcji Canadian Caper. Druga książka, napisana wspólnie z żoną i dziennikarzem Brucem Hendersonem, „Dwóch mistrzów pozorów ujawnia narzędzia i operacje, które pomogły wygrać zimną wojną” pojawiła się w 2002 roku. Najświeższymi, bo tegorocznymi pozycjami, są: „Klasyczny przykład podstępu – rzecz o Canadian caper” i „Argo: Jak CIA i Hollywood przeprowadziły najbardziej zuchwałą akcję ratunkową w historii”. Na podstawie fragmentów pierwszej książki Mendeza, popularny aktor Ben Affleck wyreżyserował film „Argo” i wcielił się w postać Tony’ego Mendeza. W czasie prac nad filmem były oficer CIA był doradcą Afflecka. Pomógł mu też otrzymać pozwolenie na filmowanie w siedzibie CIA. „Wziąłem go do biur CIA, gdzie rozwijali przed nim czerwony dywan", powiedział Mendez w czasie wywiadu dla The News-Post w grudniu 2011 r. Bohaterski oficer CIA obejrzał „Argo” kilkakrotnie; pierwszy raz podczas prywatnej projekcji w Waszyngtonie, kolejny raz we wrześniu 2012 roku w czasie Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto, a po raz trzeci w trakcie oficjalnej premiery filmu w Los Angeles 4 października br. Generalnie Mendezowi podoba się film, ale przyznaje, że jest kilka momentów, w których odbiega on od rzeczywistości. „Przykładowo filmowy Mendez telefonuje w krytycznych momentach do swojego szefa. Tak naprawdę nie miało to miejsca, bo łączność telefoniczna w tamtym czasie ograniczona była gównie do połączeń krajowych”, mówi.

O Tonym Mendezie wciąż się pamięta. Jest zapraszany do popularnych stacji telewizyjnych takich jak CNN czy Fox News. W latach 2001-2003 razem z żoną konsultował telewizyjny serial dla stacji CBS, pt. „Agencja” (The Agency). Jest również bohaterem ponad dwudziestu filmów dokumentalnych dla dużych stacji telewizyjnych: Discovery Channel, Travel Channel czy Canadian History Channel. Tytuły filmów „Ucieczka z Iranu”, „The Hollywood Connection”, „Sekrety Międzynarodowego Muzeum Szpiegostwa” czy „Mistrz podstępu” wskazują na tematykę.

W wolnych chwilach 72-letni były oficer wywiadu odpoczywa na swojej 40 akrowej farmie w rolniczym stanie Maryland.

Inna ciekawostka


Czy czasami jakieś nazwisko nie brzmi wam znajomo? Lijek, tak, tak, ma Polskie korzenie, jego ojciec jest pół Polakiem, a matka Polką, co ciekawe Mark Lijek spędził trochę czasu w ambasadzie amerykańskiej, w Warszawie.


Tu na zdjęciu z prezydentem Carterem. Rok 1980.



A tak wygląda dzisiaj.

Poniżej prezentuję filmik, gdzie wypowiada się ekipa filmu, jak i prawdziwi bohaterowie ameryki tamtych czasów:




Źródła:
http://www.marklijek.com/index.php
youtube - watch?v=DDhZ08raORE
http://en.wikipedia.org/wiki/Canadian_Caper
http://ciekawe.onet.pl/nieprzecietni/antonio-tony-mendez-i-akcja-canadian-caper,1,5355955,artykul.html