Ranek po nocy poślubnej. Wśród "rozmemłanej" pościeli siedzi też "rozmemłana", ogromnych rozmiarów, zdrowej wiejskiej urody, dziewucha o kurewskim wyrazie twarzy. Przy łóżku klęczy suchy, drobniutki, blady facecik i podnosząc coraz to w innym miejscu kołdrę, dokładnie przygląda się każdemu fragmentowi prześcieradła. - Czego szukasz, idioto? - pyta "panna młoda" wypuszczając w kierunku jego twarzy kłąb papierosowego dymu. - Krwi - odpowiada cieniutko facecik - Mamusia mówiła, że po nocy poślubnej powinny zostać na prześcieradle ślady krwi. - Powiedz mamusi - odpowiada znowu dmuchając mu dymem w twarz żona - Że mam anemię.
Fumigant • 2015-07-12, 03:44 Najlepszy komentarz (149 piw)
Najlepszego Bongman. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia...