Ostatnio był filmik gdzie Badr Hari w ringu dostaje wpie**** od Petera Grahama za kozaczenie (P.S. rok później w rewanżu wygrywa ciapaty)
Tym razem fajnie zmontowany filmik z pojedynku Badra Hariego i Alistaira Overeem'a (tego pana co poniektórzy pewnie kojarzą)
Badr Hari obiecuje rywalowi, że ten nie przetrwa z nim pierwszej rundy. Stety, niestety, wygrywa lepszy. Determinacja, krew, pot, psychika i święta wojna
Nie wątpię, każdy widział lepsze walki! i lepszych zawodników! ale tu liczy się montaż i całokształ wojny tych dżentelmenów Sami ocencie.