Nastukany jak szpadel, lub narąbany jak wióry w tartaku wsiadł do samochodu i usiłował udawać prowadzenie. Niestety się złożyło w sposób taki, że przywalił przy pierwszym skręcie w nadjeżdżający samochód. Po tym spróbował niemrawej ucieczki ale został zatrzymany pieszo do przyjazdu policji.
Svetlan • 2013-05-03, 15:24 Najlepszy komentarz (15 piw)
Z jednej strony fajnie, że świętują i jest baja i ładnie i łooo. Ile nas tam.
Z drugiej strony... Narzekamy na pie**olonych arabusów co nam się wpie**alają i niszczą kraj, a zobaczcie co tam się dzieje. Niby to tylko parę dni w roku świętujemy (ważniejsze święta) ale jakby każdy tak chciał to na ulicach byłby jarmark cały rok.
Łezka w oku. Może kiedyś będzie im się opłacało wrócić. Już wiem jak czuli się emigranci podczas zaborów...