Weterynarz i ginekolog zamienili się na jeden dzień gabinetami - ot, żeby sprawdzić, jak temu drugiemu się pracuje. Następnego dnia zdają relacje. Ginekolog mówi:" "Staaaary, ale miałem ciężki poród. Tzn. poród, jak poród, ciężki w tym sensie, że to krowa była i trzeba było się strasznie wysilić, ten cielak był strasznie ciężki!" A weterynarz: "Wiesz co, ja też odebrałem ciężki poród. Tzn. sam poród poszedł gładko, ale wiesz, jak długo musiałem tą kobietę namawiać, żeby zjadła łożysko?!
sisteragent • 2010-09-10, 13:53 Najlepszy komentarz (12 piw)
Sil, to prawda, zjadają. Moja Sonia(pies) rodziła 3 razy i za każdym razem tak robiła, no, za trzecim się trochę rozpędziła i zjadła jedno młode. Ale podejrzewam, że to dlatego, że słaby był.