18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Stonka

BYNIO123 • 2014-11-21, 21:28
Lata 50 stonka zrzucona z Amerykańskiego samolotu wylądowała na drzewie, idąc sobie po nim spotkała kornika.No i pyta się go:
-Dziendobrejszyn, where is kartoflejszyn?
Kornik:
-Ja nie znaju, ja toże turist!!!

quemists

2014-11-22, 00:51
Niet czaju, o co come on ?

santaxl

2014-11-22, 01:27
W latach .50 propaganda komunistyczna za wroga narodu (a właściwie polskiego społeczeństwa) obrała sobie stonkę ziemniaczaną i wmawiali, że to amerykanie ją zesłali tu (stonka jest szkodnikiem na polach) - podejrzewam, że z kornikami podobnie, ale tu nie wiem.

SharpSe

2014-11-22, 08:40
Gimby nie załapio

eMCeONe

2014-11-22, 09:50
Masz, naprawię Ci kawał
Lata 50.
Stonka zrzucona z Amerykańskiego samolotu wylądowała na drzewie, idąc sobie po nim spotkała kornika.No i pyta się go:
-Dziendobrejszyn, where is kartoflejszyn?
Kornik:
-sp***alaj

ps...........se

2014-11-22, 09:58
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy krok do przodu!

R4d0

2014-11-22, 10:14
Lata 50 stonka, oj Benio, ale dałeś zagadkę.

weed5688

2014-11-22, 13:35
Ale że kornik? ; D
Dobre, dobre.

Invii

2014-11-22, 20:09
Kawał dobry, ale trzeba mieć jakiekolwiek pojęcie o historii PRL żeby załapać. Jak widać, kwejk opanował sadistica i większość użytkowników nie kojarzy nawet podstawowych faktów. Przetłumaczę:

Błądzi ruski prowokator po Kijowie i szuka Majdanu, pyta kolesia z AK47, bo pewnie swój:
-zdrastwujrie, majdan to gdie?
-isz wejs niszt, ja toże ein turist!

Zakazszczerosci

2014-11-23, 01:18
Tak, pamiętam jak mi mama opowiadała jak to CCCP szerzyło propagandę o "Amerykańskiej Stonce Zabójcy" którą to rzekomo zrzucało USA aby doprowadzić do głodu w "Pięknym i przepełnionym dobrobytem blokiem wschodnim", mało się nie posrałem ze śmiechu a tym bardziej że wówczas miałem lat dziesięć, pamiętam też jak jeszcze za dzieciaka w to wierzyli i kazali mi zbierać stonkę na wsi jak byłem mały do słoika i zabijać je wodą, gdy byłem na wakacjach na wsi. Jedną nawet próbowałem zjeść.