18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info

Znalezionych wyników: 141

Posty z miesiąca:
Autor Wiadomość
  Temat: Dziewczę wyciska
Szwejk

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń:

PostForum: Czarne filmiki   Wysłany: 2013-03-02, 19:57   Temat: Dziewczę wyciska
dionizodoros napisał/a:



Więc nie trzeba wcale dbać o swoje zdrowie, jeśli się nie chce. Wykluczasz z uczestnictwa w <byciu człowiekiem> tych, którym zdrowie lata koło chuja? Którzy nie trzymają się kurczowo życia... Jeśli chcesz wykluczyć takich, musiałbyś się pozbyć z myśli wszystkich tych, co dorastali na filozofii platońskiej i chrześcijańskiej.



Kto wyklucza? Ja? :shock: Pokaż mi gdzie tak napisałem.

dionizodoros napisał/a:


I jeszcze raz: to, że uznajesz muskulaturę za cnotę mężczyzny, nie oznacza, że ona faktycznie cnotą dla wszystkich musi być. Są przecież i mężczyźni (w dokładnie takim samym stopniu będący mężczyznami - tu mamy wybór zero jedynkowy; Bieber jest w dokładnie takim samym stopniu facetem, jak ty), którzy chucherkami są niespotykanymi, choć nikt nie myśli nawet nazwać ich 'zniewieściałymi'.



Kto mówi, że muskulatura czy siła mają być cnotą dla wszystkich? Świat jest różnorodny, każdy lubi to co chce i robi to co chce (do czasu, aż nie wpływa na innych). Dla mnie taki Bieber wychodzi nieco poza pojęcie "twardego mężczyzny z krwii i kości, mającego zadbać o swoją kobietę, bronić jej i wnosić zakupy do domu". Nikt nie podważa jego męskości, co nie znaczy, że nie jest zniewieściały, bo jest. To pojęcie nie oznacza stania się kobietą, ale oznacza posiadanie jakiś damskich cech. Tak samo nazywa się faceta nadmiernie dbającego o siebie (kosmetyczka, solarium itd. itp.).

Zresztą ogromna część męskiego społeczeństwa już dawno zniewieściała, faceci już nie chcą być twardzi i silni, nie chcą być podporą dla swojej kobiety, to kobieta czasami jest podporą dnia nich! Z kobietami jest to samo, feminizacja damskiej populacji w krajach skandynawskich doprowadziła do tego, że to kobiety w dużej mierze utrzymują dom, a mężczyźni zajmują się dziećmi. Jak ktoś się w swojej roli czuje dobrze to ok, nikt nikomu tego nie zabrania.

dionizodoros napisał/a:


Czy znasz kogokolwiek, kto wierzy, że poglądy jego są głupie? Jak to napisał kiedyś pewien znany Filozof, każdy byt dąży do dobra (które zgodne jest z istotą jego natury, czy, w przypadku ludzi, jego oglądu intelektualnego). Bo gdyby słaby miał do wyboru <być bez wysiłku silny>, a <pozostać słaby>, to zapewne wybrałby pierwszą opcję. Stwierdza jednak, że wymagany wysiłek do <stania się silnym>, jest zbyt duży, a efekt tego wysiłku, mało istotny. Np. ja bym za nic nie wybrał się do siłowni - uprawiam sport dla rozrywki, nie muskulatury. Nie bawi mnie wyrabianie mięśni, a np. szybka jazda na rowerze, czy rywalizacja w grze zespołowej.



Ta wymyślona filozofia głupoty to tylko przykład. Chciałem pokazać, że nie zawsze czyjeś poglądy będą o nim dobrze świadczyć, całkowite "olanie" aktywności fizycznej zniszczy ciało (mój ojciec jest otyły więc wiem coś o tym, on uważa, że wysiłek fizyczny to strata czasu). Pewnie, że głupi chciałby być mądy, ale łatwiej mu być dalej głupim, stanie się mądrzejszym wymagałoby przecież zbyt wiele wysiłku dla takiego osobnika. Już nie ważne jaki sport uprawiasz, jak nie masz nadwagi to podniesiesz masę swojego ciała przynajmniej raz. Tak na marginesie, także uwielbiam rower ;) , jeżdże na MTB i ciesze się z kondycji lepszej od większości społeczeństwa.

dionizodoros napisał/a:


Moje argumenty wydają mnie się jasne, spójne i niesprzeczne - jednym zdaniem, zgodne z moim sumieniem. Wskaż "naciągnięcie", wtedy będę mógł się tłumaczyć i ewentualnie przyznać do błędu.



Twój pierwszy post skierowany do mnie był zupełnie niezwiązany z tym o czym mówiłem. Nigdy nie oceniałem wartości człowieka jedynie po tym jaką posiada siłę, inteligencje cenie nawet bardziej!

Ja nikogo nie dyskryminuje ze względu na jego siłę, stwierdzam tylko, że mężczyźni odrzucający wszelką aktywność fizyczną i niepotrafiący podnieść swojego ciężaru ciała są zniewieściali oraz słabi. Wiele dziewczyn z siłowni już na pierwszym treningu potrafi wycisnąć na jeden raz nawet 80% masy swojego ciała! Mężczyzna z natury ma silniejsze mięśnie klatki piersiowej więc powinien dać sobie lepiej radę.

dionizodoros napisał/a:


Ponad to - powiedz mi w którym miejscu zmieniłem sens twojego zdania? Bo oskarżasz mnie o nie lada niegodziwość godną podłego pieniacza - nie jest elegancko rzucać słowa na wiatr.



Już w pierwszym poście źle mnie zrozumiałeś. Później cytowałeś mój fragment na temat dbania o zdrowie fizyczne i sprawność intelektualną i przyczepiłeś się do tego jakby to było sednem tematu. Źle zrozumiałeś przykład o głupim filozofie, który brnie w swoją głupotę bo chce być głupi, jest to dla niego łatwiejsze niż stanie się mądrym. Tak czy inaczej, Twój pierwszy post był najbardziej wyrwany z kontekstu.

Cytat:

Wartość człowieka ocenia się przez siłę mięśni? To wyjątkowym dnem musimy określić Einsteinów, Newtonów, Mickiewiczów, Szekspirów, ideologów itd.



Odpowiem ponownie, tym razem krótko. Nie, wartości człowieka nie ocenia się przez siłę mieśni. Nigdy tak nie twierdziłem i twierdzić nie będę. Są to słowa, których NIGDY nie wypowiedziałem.
  Temat: Dziewczę wyciska
dionizodoros

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń:

PostForum: Czarne filmiki   Wysłany: 2013-03-02, 19:29   Temat: Dziewczę wyciska
Abdulan napisał/a:

Wiesz co, moge powiedzieć tylko tyle, że po prostu gadasz głupoty. Szukasz dziury w całym byleby się do czegoś przyczepić. Twoje posty polegają w dużej mierze na hejtowaniu wypowiedzi innych, wystarczy popatrzeć w Twój profil.

Trzeba dbać o rozwój intelektualny i fizyczny, ale gówno mnie obchodzi czy się ktoś do tego dostosuje. Dla mnie możesz ważyć 200kg i srać pod siebie. Nazwe Ciebie tak jak Cie widzę. To, że trzeba dbać o siebie wynika z naszej natury. Ktoś może odrzucać ten pogląd i poprowadzić swoje życie tak jak tego chce. Najwyżej umrze na zawał.

Zdrowa osoba podniesie swój ciężar ciała, osoba otyła lub nieaktywna fizycznie będzie miała z tym problem. Jak inaczej można nazwać faceta, który ma siłę kobiety? Ociekającym testosteronem facetem z jajami? Czy może zniewieściałym chłopcem (ten zwrot określa posiadanie cech kobiety, a duża siła to aspekt męski)? Uwierz mi, że znałem osobnika co na rękę przegrywał z dziewczynami i ciężko mówić o nim, jako o ideale mężczyzny. Na kobietę, która posiada męskie cechy (postura oraz siła) zwykło się mówić (dość brzydko) babochłop lub (łagodniej) chłopczyca). Co złego widzisz w określeniu zniewieściały chłopiec?

Przykładu z "filozofią głupoty" w ogóle nie zrozumiałeś. Głupi wie, że jest głupi i to kultywuje, o tym mówił przykład. Głupiec ten jest także nazywany głupim przez innych. Słaby wie, że jest słaby i nie chce tego zmieniać, inni także to wiedzą. Ciężkie do zrozumienia?

Ty po prostu starasz się na siłę udowodnić swoje naciągane argumenty, zmieniasz kontekst, odwracasz kota ogonem. Oczywiście Ty wiesz lepiej co JA chciałem przekazać swoją wiadomością. Czytaj ze zrozumieniem, nie wyciągaj błędnych wniosków. Ta cała dyskusja jest tak śmieszna, że szkoda marnować na nią czas.



Ja staram się wyłącznie do czegoś na siłę doczepić? Czy ja w ogóle hejtuję? Przecież nie zamierzam ci udowodnić, że jesteś debilem, albo coś w tym stylu, tylko, że się mylisz... Fakt, niektórzy przyjmują to nieco zbyt osobiście. Cóż, w naturę ludzkich myśli wpisany jest błąd.


Więc nie trzeba wcale dbać o swoje zdrowie, jeśli się nie chce. Wykluczasz z uczestnictwa w <byciu człowiekiem> tych, którym zdrowie lata koło chuja? Którzy nie trzymają się kurczowo życia... Jeśli chcesz wykluczyć takich, musiałbyś się pozbyć z myśli wszystkich tych, co dorastali na filozofii platońskiej i chrześcijańskiej.


I jeszcze raz: to, że uznajesz muskulaturę za cnotę mężczyzny, nie oznacza, że ona faktycznie cnotą dla wszystkich musi być. Są przecież i mężczyźni (w dokładnie takim samym stopniu będący mężczyznami - tu mamy wybór zero jedynkowy; Bieber jest w dokładnie takim samym stopniu facetem, jak ty), którzy chucherkami są niespotykanymi, choć nikt nie myśli nawet nazwać ich 'zniewieściałymi'.


Czy znasz kogokolwiek, kto wierzy, że poglądy jego są głupie? Jak to napisał kiedyś pewien znany Filozof, każdy byt dąży do dobra (które zgodne jest z istotą jego natury, czy, w przypadku ludzi, jego oglądu intelektualnego). Bo gdyby słaby miał do wyboru <być bez wysiłku silny>, a <pozostać słaby>, to zapewne wybrałby pierwszą opcję. Stwierdza jednak, że wymagany wysiłek do <stania się silnym>, jest zbyt duży, a efekt tego wysiłku, mało istotny. Np. ja bym za nic nie wybrał się do siłowni - uprawiam sport dla rozrywki, nie muskulatury. Nie bawi mnie wyrabianie mięśni, a np. szybka jazda na rowerze, czy rywalizacja w grze zespołowej.


Moje argumenty wydają mnie się jasne, spójne i niesprzeczne - jednym zdaniem, zgodne z moim sumieniem. Wskaż "naciągnięcie", wtedy będę mógł się tłumaczyć i ewentualnie przyznać do błędu.


Ponad to - powiedz mi w którym miejscu zmieniłem sens twojego zdania? Bo oskarżasz mnie o nie lada niegodziwość godną podłego pieniacza - nie jest elegancko rzucać słowa na wiatr.
  Temat: "Małżeństwa dla Wszystkich" we Francji
tox_box

Odpowiedzi: 69
Wyświetleń:

PostForum: Absurdy dnia codziennego   Wysłany: 2013-01-15, 23:46   Temat: "Małżeństwa dla Wszystkich" we Francji
sidian napisał/a:



Z poglądów jestem raczej konserwatystą, w żadnym wypadku nie popieram rozszerzania socjalu i jestem zwolennikiem wolnego rynku i przede wszystkim wolnych obywateli.



Witam Sidian, nie wiem czy wiesz, ale nie za bardzo jesteś konserwatystą, a raczej liberałem,
Wiki --> "Konserwatyzm":
"
(...)ideologia, która bazuje na hasłach obrony porządku społeczno-gospodarczego oraz zachowywania i umacniania tradycyjnych wartości, takich jak: religia, naród, państwo, rodzina, hierarchia, autorytet, własność prywatna.
"
Czyli "Bóg, Honor, Ojczyzna" i tradycyjna rodzina. Gej małżeństwa z adopcją tu nie pasują.

Wiki --> "Liberalizm":
"ideologia i kierunek polityczny, według którego wolność jest nadrzędną wartością.
(...)
Formy liberalizmu występujące w różnych jego nurtach to:
(...)Liberalizm społeczny (kulturowy, obyczajowy) – skupia się na prawach jednostek do ich sumienia i stylu życia. Liberalizm kulturowy obejmuje takie kwestie jak wolność seksualna, wolność religijna, wolność poznawcza oraz ochronę przed ingerencją państwa w sferę życia prywatnego.
(...)Liberalizm gospodarczy (ekonomiczny) – pogląd, który odrzuca wszelkie ograniczenia, które krępują wolny rozwój gospodarczy i wolną konkurencję na rynku, promując „państwo-minimum” tzn. państwo ograniczające swoją działalność do zapewnienia bezpieczeństwa wewnętrznego, zewnętrznego oraz zajmowania się sprawami, którymi nie jest w stanie zająć się prywatny kapitał.
"
Wolny rynek i brak socjalu to liberalizm gospodarczy; wolność seksualna, wyznania, ... to liberalizm społeczny.

Ja jako też bardziej liberał mówię krótko. Trzeba tępić lewactwo.
Obyczajówka o której tu mowa to tylko część programu lewackiego w którym pełno ograniczeń, obostrzeń i złodziejstwa.
Na naszej łódeczce zwanej Polską mamy spuszczoną kotwicę po lewej stronie która nas ciągnie na dno i nie ma co tu ustawiać się w 3/4 po lewo, czy po środku. Trza kontratakować wychyłem z prawej burty. Nawet jak ktoś nazwie mnie homofobem. W sumie ciekawe słowo fobia - cytując wiki:
"((...)"stany lęku u neuropatów"(...)) - zaburzenie nerwicowe, którego objawem osiowym jest uporczywy lęk przed określonymi sytuacjami".
Tak jak klaustrofob zamknięty w windzie wpada w panikę, dostaje duszności, napady lęku, krzyczy, tak jestem przekonany, że na tym forum NIKT nie jest homofobem. W obecności geja co najwyżej poszydziłby, pośmiał się z niego i popolemizował nie zgadzając się z nim i nie akceptując jego działań. Nikt nie miałby napadów lęku, czy duszności. Jak się głębiej zastanowić to nie wiem czy ktokolwiek ze społeczeństwa miałby?
Wracając do tematu, lewactwo jest szkodliwe i niebezpieczne. Trzeba z nim walczyć jak z zarazą i nie odpuszczać na moment. Nie można pozwolić sobie na moment zawahania ("no w sumie małżeństwa gejowskie mogą być"). Dasz palca lewakowi to opierdoli Ci rękę przy dupie i nie obejrzysz się jak będziesz płacił 80% pensji na in Vitro, dla les i jakieś specjalne terapie dla ich dzieci w świecie pełnym zakazów, nakazów, ograniczeń i niesprawiedliwości.
IMHO obyczajówka o której tu mowa to sprawa drugorzędna, bo może coś być niemoralnie (np. dziwki i koks) i mam to tego utrudniony dostęp. Nie jest dobrze, ale mogę znaleźć alternatywę (alko i papierosy/jazda na rowerze i sok pomarańczowy). Lub coś w rozwalonej (czyt. złodziejskiej, lewackiej) gospodarce nie jest niemoralne, ale mnie na to nie stać, ani nie stać na żadną alternatywę to to już skrajnie ujowe. Lewacki program gospodarczy jest najdelikatniej mówiąc - niekorzystny. Tak dla mnie jak i każdego uczciwie pracującego.

@Skądinąd

Zapomniałeś dokończyć obrazek
- Nie podoba się refundowanie In Vitro
Nie refunduj

- Nie podoba się NFZ
Nie uczestnicz w nim

- Nie podoba się państwowy system emerytalny
Nie bądź jego członkiem

o tyle ile Twoje hasła można spełnić; nie zawieram gej małżeństwa, nie robię aborcji, nie biorę narkotyków, mogę/mam prawo nie uprawiać seksu to moich założeń nie mogę spełnić. Czemu? Bo jestem przymuszony państwowym aparatem i odpowiedzialnością finansową i karną (hehe przeczytaj ostatni punkt ze swojej listy) i to jest PRAWDZIWY problem.

Dobranoc
  Temat: Bitka
Elaj

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń:

PostForum: Czarne filmiki   Wysłany: 2012-12-03, 21:58   Temat: Bitka
Nic tutaj z formą. Wyrył tyłem głowy o chodnik - mógł sobie wstrząsnąć móżdżkiem, który odpowiada za: (z wiki)
- koordynacja ruchowa
- równowaga
- tonus (napięcie) mięśni
- uczenie się zachowań motorycznych (np. jazda na rowerze)
- decyduje o płynności i precyzji ruchów dowolnych (współdziała z okolicą ruchową kory mózgowej)

Nie był w stanie wstać.
  Temat: Downhill taxco 2012
dojcz.!

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń:

PostForum: Czarne filmiki   Wysłany: 2012-11-11, 02:11   Temat: Downhill taxco 2012
Grillowany napisał/a:

Mam rozumieć, że oni wcześniej już znają trasę, nie? W sumie jakby mieli jechać nie znając jej to lekki przypał.



Zawodnicy znają trasę, było by głupotą żeby nie. Przed przejazdem zjadą sobie tak ze 2-3 razy, w tym przypadku prawdopodobnie kursje furgonetka w górę i w dół zabierając ze sobą kilku rowerzystów + rowery. Zawodnik po rozpoznaniu trasy robi sobie pamięciowy zarys i wie mniej więcej gdzie hamować a gdzie przyśpieszać, gdyby nie znali trasy to by się pozabijali bo każdy by pędził po najlepszy czas.

Pozwólcie że dodam kilka zdań od siebie bo sam uprawiam ten sport. Widzę, że dużo osób podziwia rowerzystę i jego umiejętności, powiem Wam że nie jest bardzo trudno osiągnąć połowę z tego czym dysponuje ten zawodnik (umiejętności). Trzeba mieć na początek na czym jeździć i kask + rękawiczki. Początkowy rower można poskładać za jakieś 2500zł, najlepiej żeby robił to jakiś doświadczony znajomy co zna się na częściach i zna opinie o nich, do tego kask full face, nowy za 200-250zł lub używka (wkładki można wyprać) za jakieś 50-150zł, i rękawiczki jeżeli nie chcemy mieć odcisków, przy upadku też są ważne, szczególnie na asfalcie. Jeżeli czujemy rower, nie mamy problemu na nim zjechać ze schodów, przejechać po wertepach, to potrzebujemy kasy i czasu i w ciągu 2-3 lat można stać się naprawdę dobrym rowerzystą. Jeżeli zaś jazda na rowerze przychodzi nam z trudnością, mamy obawy przez zwykłymi manewrami, to myślę że nie ma sensu zaczynać bo będziemy jak kobieta za kierownicą - jeździ bo się nauczyła ale kompletnie nie czuje samochodu. Najlepiej zacząć od jazdy po miejscowych traskach, trzeba poszukać na forum jakiś ludzi z okolicy którzy jeżdżą i pojeździć z nimi, pokażą miejscówki, i tak się będzie kręcić. Trzeba mieć zajawę i tego chcieć.

Moim zdaniem zamiast pisać że Wy byście się obsrali lub nie dojechali do mety, kopsnijcie jakąś kasę na sprzęt i zacznijcie się w to bawić, jeżeli Was to kręci oczywiście ;-) Odpuście sobie laptopa czy plazmę do pokoju, wyjdzie Wam na zdrowie, ja właśnie przez ten sport (i jeszcze ASG) nie mam kasy na dobry komputer, dobry telefon, czy inne świecidełka, nie mam srajfona, nie mam notbuka, nie mam tabletu, ale mam pasję i nie narzekam na nudę :-)



... i dziewczynę też mam, chuje ripostowe :amused:
  Temat: Jazda na rowerze
okar19

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń:

PostForum: Czarne filmiki   Wysłany: 2012-09-10, 22:23   Temat: Jazda na rowerze
poziom, którego nigdy nie osiągniecie
  Temat: Danny Macaskill in Chamonix
RaWoon

Odpowiedzi: 28
Wyświetleń:

PostForum: Czarne filmiki   Wysłany: 2012-09-10, 16:13   Temat: Danny Macaskill in Chamonix
rudy nie ma laski to mu zostaje jazda na rowerze
  Temat: Skojarzenia
Dziad z Lasu

Odpowiedzi: 9272
Wyświetleń:

PostForum: Klop [Hyde Park]   Wysłany: 2012-08-30, 16:04   Temat: Skojarzenia
Griszon napisał/a:


"jazda" na rowerze



Spadł mi łańcuch.
  Temat: Skojarzenia
~Griszon

Odpowiedzi: 9272
Wyświetleń:

PostForum: Klop [Hyde Park]   Wysłany: 2012-08-30, 15:53   Temat: Skojarzenia
Louve napisał/a:



mrlewy


"jazda" na rowerze
  Temat: Kompilacja pięknych wypadków w MTB
kokz666

Odpowiedzi: 23
Wyświetleń:

PostForum: Czarne filmiki   Wysłany: 2012-08-06, 19:31   Temat: Kompilacja pięknych wypadków w MTB
Freeride - jak sama nazwa mówi, jazda wolna. Zaczynając od jazdy wolnej, kocznac na b,szybkiej. Zaczynajac od jazdy po płaskim terenie i konczac na zboczach stromych gór. Rowery do FR mają skok maksymalny 180mm, za to rowery do DH minimum 200mm. Co juz robi wielka roznice. Ogolnie rzecz biorąc, masz rower do FR, wsiadasz, jedziesz do lasu, zabierasz kłode z jakies górki i zjezdzasz. Jedziesz, usypujesz małą hopke i skaczesz. Freeridem mozna tez nazwac agresywniejszy slope badz enduro. Ogółem, zaprierdalasz gdzie dusza zapragnie, po kamieniach, krzakach, drzewach, blokach, kurwa w piekle bo jajach sztana. JAZDA WOLNA.
Downhill - zapierdalanie z b.stromego zbocza, przewaznie na wytyczonych i przygotowanych trasach. Downhill mozna nazwac zawodami w jezdzie na rowerze górskim. Downhill uprawiasz na przygotowanych trasach. Nie napierdalasz gdzie zechcesz, bo nie dasz rade z takim skokiem i manewrownością roweru oraz przedewszystkim geometrią.

A filmik w większosci przedstawia jazde FR, zbyt udzo tam żółtych taśm, horągiewek i poduch nie widac, co?
dodajcie "w", bo na serwer w chuj czasu bedzie ładowac
FREERIDE
.pinkbike.co/video/250332
.youtube.co/watch?v=B3_dl0hs0Bk

DOWNHILL
.pinkbike.co/news/Silver-Star-Round-4-2012-BC-Cup-DH-Series-video.html

Polecam chłopaki przegladnac Pinkbike'a i nie pierdolic głupot które słyszeliscie trzypotrzy.
  Temat: Opolscy rowerzyści
BrunerOvned

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń:

PostForum: Czarne filmiki   Wysłany: 2012-07-10, 23:27   Temat: Opolscy rowerzyści
wojas30 napisał/a:

@up

Zmieniły się :) teraz te kurwy na 2 kołach mogą tak wjechać jak ta babka i jak ją jebniesz to Twoja wina :) ot absurdy polskiego ustawodawstwa :)
Mogą przejeżdżać przez przejście bez zatrzymania przed nim, mogą jechać w kilka osób koło siebie zajmując cały pas...a z resztą po chuj się wkurwiać. Poszukać w google i zobaczysz co rowerzystom sprezentowali za przepisy...



Masz rację - ale niestety połowicznie, tłumoku. Te kilka zmian, o których wspomniałeś, wygląda teraz tak (obowiązują od jakiegoś czasu na terenie RP każdego, zarówno kurwę na rowerze, jak debila za kółkiem):

1. Rowerzysta jadący na wprost ma bezwzględne pierwszeństwo przed pojazdami zmieniającymi kierunek jazdy (oczywiście, o ile znaki drogowe nie będą stanowiły inaczej) - tak, jak nakazuje to Konwencja Wiedeńska o ruchu drogowym.

2. Rowerzyści mogą jechać obok siebie pod warunkiem, że nie przeszkodzi to innym uczestnikom ruchu.

3. Rowerzyści mogą wyprzedzać powoli jadące pojazdy (inne niż rower) z prawej strony. Dotychczas mogli z prawej strony jedynie omijać zatrzymane pojazdy.

4. Rowerzyści (i motocykliści) na skrzyżowaniach (zwłaszcza rondach) mogą jechać środkiem pasa ruchu. Dotychczas rowerzysta miał obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni, co na skrzyżowaniach powodowało niebezpieczne sytuacje.

5. Rowerzysta nie musi już zatrzymywać się ani opuszczać jezdni "aby umożliwić wyprzedzanie" (tak, był taki przepis, wiedziałeś badylu?).

6. W ekstremalnych warunkach pogodowych (oblodzenie, ulewny deszcz, silny wiatr, gęsta mgła) rowerzysta może jechać po chodniku.

A tu masz wytłumaczenie jak dla buca:
Punkt 1 mówi o bezwzględnym pierwszeństwie rowerzysty, chociaż z praktyki polecam zachowanie daleko posuniętej rozwagi w egzekwowaniu tego przepisu. Do tej pory bowiem zdarzało się, że kierowcy ustępowali pierwszeństwa, ale regułą było, że tego nie czynili. I szybko się to nie zmieni, a przejechać się na masce to ja pierdolę, wolę oglądać filmy o tym na sadolu ;)

Punkt 2 legalizuje powszechnie stosowane i akceptowane nawet przez kierowców zachowania. Rzadko się zdarzało, aby ktoś trąbił na jadących w ten sposób rowerzystów, bo najczęściej samemu zjeżdżało się za siebie. Teraz nie trzeba będzie wykonywać tego manewru zawsze i wszędzie.

Punkt 3 legalizuje często stosowane zachowanie rowerzysty na drodze, bo przecież nie o to chodzi w jeździe rowerem po mieście, czy poza nim, aby stać w korku lub 50 metrów przed sygnalizatorem. Już widzę, jak na skuterku czekasz w kolejce między autami, w korku przed skrzyżowaniem...

Punkt 4 to też legalizacja dotychczasowego zachowania. Jazda przy krawężniku powoduje generowanie bardzo niebezpiecznych sytuacji w stylu wyprzedzania rowerzysty przez samochód na tzw. "gazetę". Do tego należy dodać dziury, koleiny, studzienki i piach, które występują przy krawężniku czyniąc jazdę niebezpieczną. W warunkach zimowych ten przepis był już zupełnie martwy.

Punkt 5 jak dla mnie był idiotyczny. Dobrze, że zrobili z tym porządek. O tym napisałem Ci w ramach ciekawostki. Znasz taką bajkę "Marceli Szpak dziwi się światu"?
Pozdrowienia, a pretensje do ustawodawcy.
  Temat: Motocykl vs Audi r8.
Cr4zySh4ker

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń:

PostForum: Czarne filmiki   Wysłany: 2012-06-25, 23:04   Temat: Motocykl vs Audi r8.
zeto88 napisał/a:

300 na godzinę Oo tak, tak, znawcy, dla Was to pewnie jak jazda na rowerze, ale dla mnie to i tak w chuj wysoka prędkość i pewnie byłbym bliski zawału mijając z taką szybkością samochody.

jechalem 240 i wtedy mialem niezle rozklekotana pikawe... czuc jak glowe ciagnie do tylu. Takie predkosci to nie dla mnie. Pozdrawiam

Edit: Tak btw nutka to The Faint - The Geeks Were Right (Does It Offend You, Yeah? Remix)
  Temat: Motocykl vs Audi r8.
zeto88

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń:

PostForum: Czarne filmiki   Wysłany: 2012-06-25, 20:20   Temat: Motocykl vs Audi r8.
300 na godzinę Oo tak, tak, znawcy, dla Was to pewnie jak jazda na rowerze, ale dla mnie to i tak w chuj wysoka prędkość i pewnie byłbym bliski zawału mijając z taką szybkością samochody.
  Temat: Freeride oczami zawodnika
hujkurwauuu

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń:

PostForum: Czarne filmiki   Wysłany: 2012-06-21, 20:26   Temat: Freeride oczami zawodnika
ajgored napisał/a:


jak chcesz poczuć tę wolność idź na policję powiedz , że gwałcisz małe dzieci jak cię przyjmą do więzienia i przeżyjesz wtedy poczujesz lepszą wolność niż jazda na rowerze .


:homer:
  Temat: Freeride oczami zawodnika
ajgored

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń:

PostForum: Czarne filmiki   Wysłany: 2012-06-21, 20:18   Temat: Freeride oczami zawodnika
Cytat:

poczuć tę wolność..


jak chcesz poczuć tę wolność idź na policję powiedz , że gwałcisz małe dzieci jak cię przyjmą do więzienia i przeżyjesz wtedy poczujesz lepszą wolność niż jazda na rowerze .