Wersja dla mniej inteligentnych:
- Jakie są pańskie główne słabości ?
- Odpowiadam poprawnie, lecz pytający nic nie zyskuje na mojej odpowiedzi
- Czy może Pan podać jakiś przykład?
- Tak mogę.

- proszę powiedzieć, jakie są Pana największe słabości ?
- zdecydowanie szczerość
- hmm, nie wydaje mi się aby szczerość mogla być postrzegana jako coś złego
- ch*j mnie obchodzi co ci się wydaje

^^ to było jeszcze kapkę inaczej

http://www.sadistic.pl/rozmowa-kwalifikacyjna-vt418988.htm

Pozdro dla kumatych?

Wersja dla czytelników, w których inteligencję wierzę całym sercem:
- Jakie są pańskie największe słabości?
- Nadużywam homonimii składniowych w sposób uniemożliwiający interlokutorowi poprawne rozpoznanie desygnatu i zaburzający funkcję komunikatywną wypowiedzi.
- Czy mógłby pan podać jakiś przykład?
- Odpowiedź definiuje przykład.

W.S.N.R. ciekawych słów użyłeś,szkoda że nie wiem co one znaczą ;p

@W.S.N.R.
Mylisz inteligencję z humanistyczno-politycznym pie**oleniem.

Nie ma w tym nic politycznego, raczej wyśmiałem różnej maści markietingowe niedoroby, które notorycznie nadużywają homonimii składniowych, a gdy wyjaśniam im to na przykładzie "się odnawia abonament" kontra "abonament odnawia się" (zaimek zwrotny jest kluczem do rozgryzania homonimii składniowych), to się obrażają

nie rozumiem ale lol

Już k***a miodki i inne bralczyki się zbierają, ja pie**olę.

Jego odpowiedź miała praktyczne zastosowanie.

Do złudzenia przypomina to
http://www.sadistic.pl/rozmowa-o-prace-vt343097.htm

ale pierwsza odpowiedź miała praktyczne zastosowanie. udzielając jej, prawidłowo poinformował pytającego...