Typ nie dość, że dobrze gada, to jeszcze robi to okrutnie zabawnie ;d piwo się należy

ehhh... najgorsze jest to że nawet w takim wypadku jak ten, gdy człowiek mówi prawdę, tak naprawdę nikogo nie raniąc, przeciętny wyznawca jakiejś tam religii od razu poczuje się obrażony i zacznie atakować. Tylko po co? Boi się że nie przekrzyczy mądrych słów? Normalnie jak próba dyskutowania z kobietą...

tak to jest prawda tylko że już są szponty, które chcą zrobić instytucję z ateizmy i zarabiać na tym pieniążki jak kościół na swoich owieczkach.

Genialny facet.
Ma ktoś link do Youtuba z tym lub gdzie to tam było zamieszczone?

Nie ma bólu dupy katoli, ponieważ są za głupi by zrozumieć jakikolwiek język obcy. Tyle w temacie.

2:34, nie znam angielskiego ale on mowi o ZUS'ie a nie zadnej religii

za gnojenie religii zawsze piwo.

Klasyczna lewacka manipulacja: pomieszać prawdę, z półprawdami i kompletnym kłamstwem. Ale po kolei:
- ateizm nie jest religią (prawda)
- darwinizm nie jest religią (prawda), ale nie jest tez faktem naukowym (fałsz). Formalnie rzecz ujmując jest najlepiej uargumentowaną teorią w historii naszego gatunku, ale nadal pozostaje teorią (ze względu na zbyt długi okres czasu niezbędny do definitywnego naukowego udowodnienia prawdziwości). Podsumowując - półprawda
- globalne ocieplenie spowodowane działalnością człowieka jest religią. Nie ma absolutnie ŻADNYCH podstaw naukowych przemawiający za prawdziwością tej teorii, a więc wszystko co jej zwolennicy mają do powiedzenia opiera się na bezpodstawnej wierze, co samo w sobie wypełnia warunki stawiane religii, ale podobieństw jest więcej. Wszyscy niewierzący traktowani są z agresją lub w najlepszym wypadku z pobłażliwością. Kasa jest zbierana na szerzenie "wiary". itp, itd...

Dziwi mnie tylko to stado "popierających" tak jawną i bezczelną manipulację jako prawdę objawioną. Ludzie przestali myśleć samodzielnie czy nigdy nie zaczęli?

PS.

nie jest tez faktem naukowym (fałsz). Formalnie rzecz ujmując jest najlepiej uargumentowaną teorią w historii naszego gatunku, ale nadal pozostaje teorią ze względu na długi czas bla bla..

Fałsz. Czas nie ma tu nic do rzeczy. To, że trwa to na tyle długo, że nie możemy zobaczyć zmian na własne oczy, nie znaczy, że nie jest to faktem. Skompletowane szkielety zwierząt, na których widać zachodzące w kolejnych epokach zmiany są w tym przypadku dowodem. A po drugie primo ultimo: pozostaje teorią. No i? To znaczy, że to jest tylko założenie? Mylisz pojęcia. "Teoria – system pojęć, definicji, aksjomatów i twierdzeń ustalających relacje między tymi pojęciami i aksjomatami, tworzący spójny system pojęciowy opisujący jakąś wybraną fizyczną lub abstrakcyjną dziedzinę."

Sorry, rozkręciłem się jakoś

Ale z gościa debil ...

Taka prawda, że wiara w cokolwiek tworzy religie. Nie jestem maniakiem religijnym (ba, nawet nie jestem praktykujący) i jestem otwarty na sugestie ale zagłębiając się we wszystko na wszystko można znaleźć antytezę, nawet na antytezę.
pie**olenie pt "Boga nie ma bo go nie widać". Cóż tlenu też nie widzisz. Mikroskop powiadasz? A gołym okiem zobaczysz? No właśnie. Czystego tlenu w postaci gazowej nie zobaczysz tak samo Boga bez specjalnych przyrządów. Trzeba je tylko wynaleźć.

ehhh... najgorsze jest to że nawet w takim wypadku jak ten, gdy człowiek mówi prawdę, tak naprawdę nikogo nie raniąc, przeciętny wyznawca jakiejś tam religii od razu poczuje się obrażony i zacznie atakować. Tylko po co? Boi się że nie przekrzyczy mądrych słów? Normalnie jak próba dyskutowania z kobietą...

Mam dla ciebie radę... Wyhoduj sobie k***a jaja i powiedz wreszcie Babci że nie chcesz chodzić do kościoła, to nie będziesz musiał tam w dyskutować z ludźmi co uważasz za prawdę a co nie...
Nie przypominam sobie by zdarzyło mi się wejście na takie pole dyskusji gdzie wywołałbym wojnę z jakąś religijną osobom i został obsmarowany jako ateistyczny pomiot...
A jeśli to nie kwestia perswazji Babcinej to może wbij sobie do łba że z ludźmi witasz się poprzez słowa "dzień dobra / cześć" a nie "hejka! boga nie ma!"...

Ananas na pizzy jest zajebisty, koleś stracił dla mnie wiarygodność.

- globalne ocieplenie spowodowane działalnością człowieka jest religią. Nie ma absolutnie ŻADNYCH podstaw naukowych przemawiający za prawdziwością tej teorii, a więc wszystko co jej zwolennicy mają do powiedzenia opiera się na bezpodstawnej wierze,

AAaaHAHhahahhahahA

tyle na twoj temat. Specjalnie z małej.
Koles dobry. Ale w 2:00 mnie obraża, ide popłakać, jak możecie tutaj wrzucać buuhuu

EDIT:
Jescze coś dodam jednak: Naucz się angielskiego, a jesli nie potrafisz to sam ci przytoczę definicję religii tłuku:

Religia – system wierzeń i praktyk, określający relację pomiędzy różnie pojmowaną sferą sacrum (świętością) i sferą boską, a określonym społeczeństwem, grupą lub jednostką.

To co mówisz, to tak jakby mówić, że wiara w to, że istnieje ufo, jest religią. Wiara w to, że placek ci wyjdzie też jest religią. Przeciez nie masz ŻADNYCH podstaw twierdzić, że ci wyjdzie. A może się spali?

Ale z gościa debil ...

Taka prawda, że wiara w cokolwiek tworzy religie.

Kretynie, ale ateizm to jest właśnie brak jakiejkolwiek wiary.