szczerze mówiąc też jestem za siłowym zmienianiem światopoglądu całej ludzkości ponieważ większość ludzi w ustawieniach fabrycznych jest k***ami. Te jednostki które są nieprzydatne (nie chcą pracować, nic nie tworzą) powinny być usuwane (najlepiej na inną planetę) albo nawet wręcz eliminowane. Zrezygnował bym także z koncepcji pieniądza. Technologicznie jako ludzkość kolonizowali byśmy już inne planety gdyby nie pazerność nielicznej grupy ludzi, którzy muszą byc obrzydliwie bogaci. Komunizm był dobry moim zdaniem. Zobaczcie jakie osiągnięcia techniczne miało ZSRR

kalijanek, ehhh... kolejna utopia. Ale nie mniej temat wart dyskusji.
Mym skromnym zdaniem powinniśmy jako cywilizacja obrać jeden kierunek. Mam na myśli przyjęcie jednego oficjalnego języka (chiński, angielski, ruski) coby można było pracować i żyć w dowolnym miejscu na świecie. Druga rzecz to wspomniane pieniądze. Likwidacja waluty jest teoretycznie i praktycznie nierealna, ale ujednolicenie jak najbardziej możliwe. Ciekawą kwestię poruszyłeś, mianowicie eksterminacje nieprzydatnych. Jeb, p*zd, drzyst wpadasz pod auto, amputują Ci nogi i do piachu? Hmmm kiepski plan.

up@ likwidacja waluty jest nierealnadla ciebie bo nie potrafisz sobie nawet wyobrazić, że dla kogoś obcego mógłbyś zrobić coś za darmo

A... w tą stronę zmierzasz... Zasada "pszczelego ula", może i się sprawdza, ale wyobraź sobie: pracujesz, wracasz do domu i trza coś zjeść. Odgórny przydział ilości i jakości jedzenia? "Sklep" w którym bierzesz co i ile chcesz?
P.S Połowę tego co robię w ciągu dnia robię za darmo, bo praca moja jest bezcenna. Dlatego płacą mi za czas a nie za efekty.
Jak będziesz miał chwilę czasu to obejrzyj film "Walser" z 2016 r.

up@ likwidacja waluty jest nierealnadla ciebie bo nie potrafisz sobie nawet wyobrazić, że dla kogoś obcego mógłbyś zrobić coś za darmo

kalijanek, pieniądz, a właściwie wymiana towarowa/usługowa, powstała nie przez czyjś wymysł ani ideologię ale jest naturalnym, ludzkim odruchem. I jak to już bywa, walka z ludzkimi odr*chami, nawet tymi najgorszymi, kończy się totalitaryzmem.
A komunizm (szczególnie ZSRR) to dno, co prawda w paru dziedzinach ich technologia wręcz dominowała ale przy okazji cała reszta leżała. A na koniec zbankrutowali między innymi przez inwestycje w loty kosmiczne.

up@ dlatego napisałem, że potrzebna jest zmiana światopoglądu całej ludzkości i niestety musi się to odbyć za pomocą siły, bo ustawienia fabryczne człowieka są nam w obecnym czasie kulą u nogi

bo ustawienia fabryczne człowieka są nam w obecnym czasie kulą u nogi

Kolejny raz czytam o ustawieniach fabrycznych człowieka i mam wrażenie, że nie do końca ludzie go rozumieją. Chodzi tutaj o to, by odrzucić wszystkie dobrodziejstwa cywilizacji.

kalijanek, taka ludzkość w tydzień pewnie zrobiłaby tyle co my w najbliższe 100lat ale ja nie chciałbym żyć w takim świecie.

szczerze mówiąc też jestem za siłowym zmienianiem światopoglądu całej ludzkości ponieważ większość ludzi w ustawieniach fabrycznych jest k***ami.

Problem w tym, że dzisiejsze ustawienia fabryczne ludzkości są efektem takiego celowego działania. Bez takich inżynierii społecznych już dawno latalibyśmy w kosmosie, co powinno być celem ludzkości ale komuś się on nie podoba.

może za daleko tutaj odpłynę ale jedyna nadzieja w genetyce i że ten który będzie grzebał w naszych genach będzie miał dobre intencje

czesiek99@ z tym ulem to doskonałe porównanie, w ulu każdy zna swoje miejsce. Co ciekawe owady nie mszą być ze sobą spokrewnione aby działać na rzecz innych w ulu. Jak będziemy żyli jak drapieżniki społeczne to wyginiemy chociażby jak likaony

likaony akurat maja sie dobrze. i do tego stado likaonow potrafi pokonac zasrane stado lwow.

University of Youtube, wydział Filmików Foliarskich działa prężnie. Nie wiem po co muszą szukać we Włoszech lat 40, SPD w Niemczech miała program powołania Unii Europejskiej już w dwudziestoleciu międzywojennym. Trzeba być jednak chorym pojebem żeby uważać, że neoliberalna Unia miała cokolwiek wspólnego z komunizmem.

Kolejne kretyśkie teorie. Więc niedouczeni kretyni jak chcecie pozbyć się waluty, w czasach gdy 80% miejsc pracy jest w usługach? Teoria marksa (utopijnego idioty) opiera się na ciężkim przemyśle. I jako taki ma to sens. Ale w czasach obecnych? Trzeba być debilem niskich lotów żeby powielać te kretynizmy..

maxrudolf, kwestia pieniądza jest dość skomplikowana. Obecnie system dręczy pewna patologia, a dokładnie pieniądz, a jeszcze dokładniej pieniądz dłużny.
1. Kupujesz samochód, nie mając wystarczającej waluty bierzesz kredyt. Wychodząc z banku już jesteś winny bankowi więcej nić pożyczyłeś. Kupujesz samochód i już po wyjściu z salonu traci na wartości. Z okazji pierszego dnia wiosny wieszasz się, a żyranci spłacają kredyt za Ciebie. Pojawiają się zaległości, biorą kredyt na spłatę kredytu, pojawia się także komornik który licytuje Twoje auto za jego realną wartość, czyli 1/3 tego co zapłaciłeś, a ostatecznie udaje się go sprzedać za 1/5. Czy nie wydaje Ci się to chore?
2. Ciekawa jest historia Heidemarie Schwermer, która już od ponad 10 lat żyje bez pieniędzy. Pracuje w zamian za mieszkanie, a zajmuje się handlem wymiennym.
Wierz lub nie, ale za kilka pokoleń część ludzi całkowicie zrezygnuje z posługiwania się pieniądzem, z tym że w formie materialnej. Daleko szukać przykładu nie muszę. Aktualnie mam w portfelu 15 pln (plus jakieś grosiki), a jest to reszta z Władka, którym za miesięcznik płaciłem. Reszta moich płatności, począwszy od opłat za wodę po wódeczkę na weekend robiłem przelewem lub zbliżeniowo.

Masz rację, ba światowy system finansowy opiera się na długu. Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę o skali zadłużenia, a ta przechodzi wszelkie ludzkie wyobrażenia. Aby przybliżyć wielkość długu na świecie wystarczy powiedzieć, że przerasta on trzykrotnie światowe PKB. Zatem gdybyśmy co roku gromadzili wszelkie dobra i usługi produkowane na całym świecie to potrzebowalibyśmy trzech lat aby uzyskać obecną wartość zadłużenia na świecie, chociaż oczywiście w tym czasie wzrosłoby one do kolejnych, niebotycznych rozmiarów. Wielkości te wypadają blado gdy porównamy je do całkowitej ekspozycji światowych banków na instrumenty pochodne, która wynosi 710 bilionów dolarów.

1. To jest chore. Jednak problemem jest przyzwolenie na rozdawanie kredytów na lewo i prawo. Po za tym minimalna wiedza o własnych finansach i ryzyku powinna być gwarantem. Jednak nikt nie przewidzi przypadków losowych, które powinny stanowić margines..

2. Zagadam się, że jest to ciekawy wyjątek. Popieram takie działania, bo uświadamiają ludziom, że żeby przeżyć i być szczęśliwym nie trzeba mieć luksusu. Niestety, od najmłodszych lat jesteśmy bombardowani propagandą sukcesu i zgubnym wyścigiem szczurów. Dodałbym, że po wprowadzeniu wirtualnych pieniędzy, nastąpi ogromny wzrost barteru wielostronnego.

Teraz, czy problemem jest tutaj pieniądz? Nie, bez pieniądza w czasach obecnych nie jest w stanie funkcjonować gospodarka (nie mam zamiaru pisać tutaj wypracowania). Problemem jest łatwość i przyzwolenie do zadłużania się. Politycy reformują kraj za pieniądze naszych dzieci, zamiast zredukować wydatki (np. poprzez szukanie oszczędności, zamykanie nierentownych inwestycji, redukcję zatrudnienia w instytucjach państwowych, zmniejszanie podatków- kolejne wypracowanie). To samo tyczy się ludzi, którzy chcą żyć ponad stan. Tylko kto zrobi z tym porządek? Na pewno nie politycy, bo stracą poparcie obywateli. I koło się zamyka. Potrzebne jest przejście na wyższy poziom świadomości zbiorowej. I pamiętajcie, kiedyś ta bańka pęknie.